PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=9181}

Rób, co należy

Do the Right Thing
7,5 9 646
ocen
7,5 10 1 9646
8,2 25
ocen krytyków
Rób, co należy
powrót do forum filmu Rób, co należy

7/10

ocenił(a) film na 7

Brooklyn, NY, schyłek lat 80', najgorętszy dzień lata. Sal, Włoch prowadzący pizzerię, jest jedynym białym w promieniu kilku lat świetlnych. Po drugiej stronie ulicy para Koreańczyków prowadzi tylko sklep monopolowy, i tyle, jeśli mowa o jasnoskórych. Jak to w gettach zazwyczaj bywa, wszyscy mają z kimś na pieńku lub bez większego powodu po prostu się nie lubią i to jest główny wątek każdego z epizodów pozwalających nam poznać ich bohaterów. Upał wzmaga napięcia między mieszkańcami dzielnicy, awantura stąpa ku nim szerokimi krokami. Sal na jednej ze ścian w swojej pizzerii powieszone ma zdjęcia znanych Włochów. Zauważa to jeden z klientów, który domaga się widzieć tam czarnoskórych.

Spike Lee jest znany z kilku ciekawych, murzyńskich filmów (Malcolm X, Gra o honor, Crooklyn), a "Rób co należy" jest niewątpliwie jednym z nich. Nie jest to wybitne dzieło sztuki, ale z pewnością można powiedzieć, że jest jedyny w swoim rodzaju, bo ani przed, ani po nim nie powstało nic podobnego (bynajmniej nic o czym bym wiedział). Cechuje się wielowątkowością - pojedyncze epizody obracające się wokół pizzerii chytrze łączą się w jedną całość. Nie na darmo został uznany jako dzieło budujące dziedzictwo kulturowe USA i umieszczony w Narodowym Rejestrze Filmów. Spike Lee wstrzelił się dobrze w czas poruszając problemy wielokulturowości w amerykańskich "gettach" przełomu lat 80' i 90' zwracają jednocześnie uwagę na ważny problem własnej tożsamości w społeczeństwie. Taka zabawa konwencją daje mi do zrozumienia, że wplecione zostały weń wątki autobiograficzne (włożył w to po prostu serce). Grają tam: sam reżyser, John Turturro, moim zdaniem niesłusznie mniej znany Danny Aiello lub gość co grał Gustava w Breaking Bad, a wszyscy młodzi i patyczakowaci ;) Pojawia się tam też Samuel L. Jackson w niewielkiej roli i chyba z dwunastoletni Martin Lawrence - w zasadzie zagrał tam patałacha. Ok, miał wówczas 24 lata, ale i tak zagrał patałacha, tj. jego rola w ogóle nie miała tam racji bytu. Pewnie dostał się tam po znajomości, jak większość ;) Reasumując, miała być 6-ka, ale po przemyśleniach związanych z pisaniem tego postu ocena leci o oczko w górę.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones