Nie podeszła mi ta część. Mamy tu mix Taken z Home Alone. Przewidywalne do bólu. Pozbawione większych emocji no i tylko 80 minut. Sylwek chyba postawił na kreatywną, pełną wnętrzości eksterminacje meksów, a scenariusz ktoś pisał na kolanie. Dramatu nie było, ale od tej marki oczekiwałem czegoś więcej.