Dobrze to wyszło generalnie. "Straight to the point!".
Dobrze zagrane i fajne kino .... brakuje chyba tylko kategorii "dramat" przy filmach z Rambo, bo każdy jeden był dramatem. Prywatnym samego Rambo - podobnie jak i ten.
Można się czepiać pewnych aspektów od strony samej produkcji i filmu, ale generalnie historia to wyciskacz łez.
Trochę wyszedł z tego taki "Taxi Driver".