Dla mnie reżyser tego filmu miał jedynie na celu zadrwić z epilepsji. To nie jest śmieszna choroba, panie Boll. Nie daje się chorej na epilepsję osobie kamery do ręki. Z tego powodu zero - nie da się tego oglądać dłużej niż 15 minut.
A jeśli jest to ciekawa fabuła, to lepiej było napisać książkę lub nagrać audycję radiową. Żeby zrobić z tego film, trzeba mieć jeszcze zdolności i szacunek do widza.
Ale pieprzysz bez sensu...epilepsja to atak spowodowany krótkimi spięciami między neuronami ...pomyliłeś to z parkinsonizmem...idż się uczyć ,Twoja wiedza jest na poziomie gimnazjalisty
Hahaha, aleś mnie rozbawił. Ja ironizuję :). Dla mnie to może być nawet delirium tremens - efekt oglądania jest ten sam ;). Po prostu się nie da!
Twoja "wiedza" jest wprost proporcjonalna do sensu oglądania jakichkolwiek filmów :). Proponuję przeprowadzić analizę medyczną bohaterów serialu "Świat według Kiepskich" :)