Dawno nie widziałam tak beznadziejnego filmu.
To samo pytanie sobie zadałam na napisach końcowych. Aż mi się nie chce wierzyć że Armie w takim g*wnie zagrał
To samo pytanie sobie zadałam na napisach końcowych. Aż mi się nie chce wierzyć że Armie w takim g*wnie zagrał
Zgadzam się. Niby coś, jakieś wizje i narastającą agresja, ale całość się kupy nie trzyma...
Tam jest ogrom bezsensownych i niedokończonych wątków, nic dziwnego że film się kupy nie trzyma
To wygląda po prostu, jakby zgubili ze 30-60 ostatnich stron scenariusza, więc nakręcili to co mieli i wypuścili do kina. Zakończenie jest iście zaskakujące i to nie w swojej treści, tylko samym faktem, że jest zakończeniem, bo jakby wydaje się zaledwie punktem wyjściowym do dalszej opowieści. Jakaś walka głównego bohatera, jakieś rozwiązanie tajemnicy o co z tymi ranami chodziło, jakieś zwyczajne zakończenie wątku, co się stanie z głównym bohaterem. Film może być enigmatyczny i nie musi mówić wszystkiego, ale ten akurat nie oferuje nic w zamian, po prostu się kończy, jak zaczyna się robić poważnie, no to wjeżdżają napisy końcowe.
Czyli co, nie oglądać? Zazwyczaj nie patrzę na opinię innych, ale szukam sobie jakiegoś filmu i nie chcę stracić czasu jeśli to faktycznie kicz.
Właśnie jestem po seansie, do połowy ok, nawet trochę wciąga ale zakończenie niczego nie wyjaśnia i to jest najgorsze, bo patrzysz dwie godziny na film i nie wiesz po co. Jeśli miał to by być film z najgorszym zakończeniem to plasował by się bardzo wysoko w rankingu.