PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=7738}

Raport mniejszości

Minority Report
7,3 229 694
oceny
7,3 10 1 229694
7,2 27
ocen krytyków
Raport mniejszości
powrót do forum filmu Raport mniejszości

Bieda

ocenił(a) film na 4

Sytuacja, w której jeden koleś radzi sobie z całą uzbrojoną grupą jest idiotyczna, ale zdarza się w większości amerykańskich gniotów, więc nawet nie ma co jej omawiać. Pojawiają się za to inne debilizmy:
-wszyscy wiedzą, że można sobie przeszczepić oczy, ale szukają Johna skanując oczy...
-które zresztą są zeskanowane dużo wcześniej, ale oni dowiadują się dopiero kiedy wchodzi do metra
-mimo, że John jest ścigany za to, że ma popełnić morderstwo jego wydłubane oczy zapewniają mu wejście do "Świątyni". Później kiedy siedzi już we więzieniu jego oczy pozwalają wejść jego żonie do więzienia...
-którego pilnuje JEDEN koleś
-no i niby dlaczego nie aresztowano Johna kiedy był z udawanym mordercą Seana? Przecież przez 6 lat program nie doprowadził do ŻADNEGO morderstwa. Poza szefem reszta to półgłówki?

Pewnie jeszcze kilka debilizmów było, ale na teraz wypadły mi z głowy. Oprócz nich mamy oklepane zagrywki kiedy to w ostatniej chwili coś ratuje Johna jak np. skan oka kiedy funkcjonariusze już mieli go aresztować. Do tego oczywista oczywistość w postaci samobójstwa Lamara i happy end, od którego rzygać się chce.

ocenił(a) film na 6
Zakrza

czy ja wiem czy aż taka bieda? jak dla mnie niezłe kino akcji i przez taki gatunek według mnie trzeba na to dzieło patrzeć. jeżeli za bardzo się zagłębimy to znajdziemy sporo głupot i brak logiki, ale tak to już jest jeżeli bawimy się zmienianiem przyszłości. czyste kino akcji połączone z sci-fi.

ocenił(a) film na 4
Repek7

No ok, kino akcji to zazwyczaj kupa, ale to nie znaczy, że powinniśmy je traktować jak dzieci z downem i doceniać za coś na co nie zwrócilibyśmy uwagi w jakimkolwiek innym filmie.

ocenił(a) film na 6
Zakrza

Nie widziałem jeszcze filmu ani książki o zmienianiu/patrzeniu w przyszłość, która trzymałaby się kupy. Raport chwilami przechodzi ludzkie pojęcie w zbiorze nielogiczności, ale warto go obejrzeć ze względu chociażby na wizję przyszłości, w której nikt nie ma najmniejszego prawa do prywatności.

ocenił(a) film na 4
kozowsp

Ale on nie trzyma się kupy nie tylko przez patrzenie w przyszłość.

Zakrza

Nie czytalam ksiazki wiec nie wiem czy jest tam motyw wyslizgujacych sie oczu z rak johna, ktore pozniej "uciekaja" odbijajac sie od podlogi jak pilki... Byla to scena zdecydowanie zbedna, pasujaca do komedii w stylu smieszny film ktorykolwiek, a nie do filmu akcji. Nie mowiac juz o fakcie, ze jedno z nich sie gubi, a na koniec jego zona i tak ma dwoje oczu :)

pazdykaa

Ma dwoje oczu, ale chyba swoich :) bo Johna to ma jedno http://i.imgur.com/n1Tm4.jpg

ocenił(a) film na 4
pazdykaa

W dodatku mozesz nosić oczy w worku i nie ulegają one rozkładowi ani degradacji (co przy denatach dzieje się jako pierwsze), ba. Mozesz je nosić w worku a potem na lajcie przeszczepić komuś innemu.
I jeszcze te służby z zespołem downa, które nie wpadły żeby przez 32h od dowiedzenia się o zamiarze morderstwa przez głownego bohatera żeby zablokować mu dostęp do rządowego ośrodka. Nosz k ja pier... Czy oni mają widzów za debili, czy był to zabieg celowy ?

pazdykaa

To Spielberg...musiał dodać ciut komedyjki...niebylby sobą ;)

ocenił(a) film na 4
Zakrza

Bonusy:
-Plecaki odrzutowe mają taką moc że mogą unieść dwie osoby, choć są projektowane na jedną.
-Możesz nimi latać przy ziemii choć mają wyrzut silnika ku dołowi wzdłuż pleców.
-Szyby w nowoczesnych samochodach zdegradowały się od XX na tyle że możesz je rozpierdzielić zwykłym lajtowym kopniakiem.
-Głowny bohater - człowy agent - na lajcie spaceruje w metrze i po ulicach nie przejmując się skanerami i tym ze za 3 minuty od skanu będzie miał na łbie policję.
-Roboty pajączki pomimo posiadania rączek w kształcie drutu są w stanie otwierać zamkniętą klapę o wadze równą im samym
-Upadek z pędzącego samochodu i w padnięcie na balkon 3 pietra nizej nie pozostawia na bohaterze żadnych śladów
-Czarny charakter który nie miał problemu zabić kogoś, miec na sumieniu niewinnych w wiezieniach, i wrabiający gł boh. w sytuacji gdy powinien go zabić i uratować system i dzieło jego zycia - oczywisty i jedyny wybór doświadcza chwilowego upośledzenia i zabija sam siebie.
-Jasnowidze którzy widzieli morderstwa dziejące się wiele kilometrów od nich - ergo - odległość nie była problemem, po przeniesieniu na zadupie nagle tracą możliwość jasnowidzenia.
-Koła w samochodach które potrafią się poruszać bokiem są identycznie zbudowane do normalnych kół.
-Produkcja samochodu, włącznie z podłączeniem całej elektroniki odbywa się przez roboty, kontrola jakości jest niepotrzebna, a auto wyprodukowane w 5 minut jest od razu gotowe do jazdy.
-Przyspawanie fotela do twarzy nie stanowi problemu
-Odblokowanie drzwi w budynku federalnym o kluczowym znaczeniu jest niemożliwe
-Spłukanie ze sciekami nie powoduje że się topisz
-Morderca/głowny bad guy jest takim geniuszem ze potrafi identycznie co do centa odtworzyć morderstwo włącznie z tym jak i kiedy ofiara upada, i jak układają się tkaniny.

Wiecej mi się nawet nie chce wymieniać. Ten film to totalne dno z targetem dla ludzi albo bardzo tolerancyjnych i wyrozumiałych, albo ludzi nie szanujących swojej inteligencji - ewentualnie posiadających jej deficyt.

Floyt

Czepiasz się człowieku. Ja tam nie widziałem by te samochody miały normalne koła. Może poza tym czerwonym cackiem Toma.
A tak ciężko uwierzyć w siłę tych małych pajączków? Poczytaj sobie ile może podnieś mała mróweczka, która nie jeden raz rozdeptałeś. Ciesz się, że nie waży kilogram :).
Przede wszystkim to FILM sci-fic. Jak ktoś tego nie pojmuje, to się nic nie poradzi :).

ocenił(a) film na 4
Hipis_3

>A tak ciężko uwierzyć w siłę tych małych pajączków? Poczytaj sobie ile może podnieś mała mróweczka, która nie jeden raz rozdeptałeś. Ciesz się, że nie waży kilogram :).
Tak. Nie porównuj mrówki do robota, bo to inny materiał, inna budowa, inna wielkość, i inny napęd. Fizyki nie oszukasz chyba ze jesteś kiepskim reżyserem.
>Przede wszystkim to FILM sci-fic. Jak ktoś tego nie pojmuje, to się nic nie poradzi :).
Wiesz dlaczego jest w przedroku Sci ? Od science. Znaczy nauka. I to ma być zgodne z nauką, a nie wbrew jej. Fiction jest tam od fikcji w kontekscie rozwoju nauki i technologii, a nie w ramach tworzenia mitologii.

Floyt

Reżyser/autor miał taką wizję. Przecież to nie musi być kolejna "2001:Odyseja kosmiczna", prawda? Czy w kinie chodzi o to by wszystko analizować i doszukiwać się niewiadomo czego, czy o niegłupią zabawę? Bo jak dla mnie film jest w porządku i nie czuję się jak kretyn oglądając go.

ocenił(a) film na 9
Hipis_3

Floyt chyba jedna za bardzo negujesz ten film, oczywiście masz swój gust i pewne rzeczy Tobie w sposób rażący popsuły odbiór filmu. Ja także w filmie o takiej tematyce wychwytuje szczegóły, które tworzą klimat przedstawionego świat, jedna sama historia jest tak świetnie przestawiona że pewne niedociągnięcia można pominąć.

Wspomniałeś że :
plecaki odrzutowe - skąd wiesz że projektowane są na jedna osobę?
idea tych plecaków nie polega wyłącznie na silnikach, posiadają one urządzenie anty grawitacyjne a silniki pozwalają na szybkie manewry w każdym kierunku.
-szyby w samochodach które nie potrzebują kierowcy nie muszą być pancerne. Widocznie awaria takiego urządzenia/samochodu jest częstsza niż wypadek i szybki dostęp jest jak najbardziej wskazany.
-chodzenie po metrze dla najlepszego speca to żaden problem , wie jak działa system szybkiego reagowania
- pajączki trochę kiepskie, mogło być lepiej, ogólnie idea tych stworzeń miła pokazać wszech obecną inwigilację/identyfikacje na którą tamten świat się zgodził. Ogólnie wszystkie skanery pokazane w filmie dają świetną próbkę tego co dziś mamy.
-upadek, może miał uniform który niweluje takie upadki, materiały w tych czasach bardzo ewaluowały
-"Czarny charakter który nie........" - nie rozumiem
-"Jasnowidze którzy widzieli morderstw............a"- nie roumiem
-koła w samochodach poruszające się w druga stronę, wydaje mi się ze to żaden problem.
- budowa samochodu w pięć minut, dlaczego nie, przy gotowych modułach dla tak zaawansowanej technologi jest to całkiem możliwe. Trzeba też zauważyć że tego typu "samochody" nie są klasycznymi dwuśladami co teraz, w przyszłości stanowią jedynie narzędzie do transportu, przynajmniej w mieście a ich budowa ma określone standardy.
- motyw z budową "modułu transportowego" i jego pasażerem dla mnie też trochę nie logiczne ale to jeden z nielicznych zgrzytów w tym filmie.
Itd, itd........

Film ogląda się czasami pod rożnymi kątami, czasem obraz i muzyka lub muzyka i scenariusz albo jeszcze gra aktorska.
W tej adaptacji głównym geniuszem jest opowiedziana historia a Steven Spielberg zrobił to bardzo dobrze. Dla mnie to będzie klasyk dla gatunku Sci-fic który mieści się blisko naszych czasów.

ocenił(a) film na 4
Handlarz_trolli

>plecaki odrzutowe - skąd wiesz że projektowane są na jedna osobę?
Logiczne założenie i obserwacja. Gdyby były projektowane na wiecej niz jedną miały by dodatkowe uprzęże, a nie mają. Ponad to taki transport nie ma sensu ani praktycznego ani z punktu widzenia bezpieczenstwa.
>idea tych plecaków nie polega wyłącznie na silnikach, posiadają one urządzenie anty grawitacyjne a silniki pozwalają na szybkie manewry w każdym kierunku.
W calym filmie nie ma ani jednego pojazdu uzywajacego takiej technologii wiec nie wiem skąd taki pomysł.
>-szyby w samochodach które nie potrzebują kierowcy nie muszą być pancerne. Widocznie awaria takiego urządzenia/samochodu jest częstsza niż wypadek i szybki dostęp jest jak >najbardziej wskazany.
Litości. Spróbój sobie jakąkolwiek szybe rozwalić kopniakiem. Zobaczymy czy to takie łatwe. Cóż podpowiem ci - nie jest łatwe, i nie wygląda tak jak na ty filmie. Nawet szyby okiennej tak nie rozwalisz.
>-chodzenie po metrze dla najlepszego speca to żaden problem , wie jak działa system szybkiego reagowania
Przepraszam... ze co ? Przy bramkach kontrolnych przy kazdym wejsciu i wyjsciu ? Co to ma być w ogole za argument ? Rozumiem ze "spec" umie sie dematerializować ?
>-koła w samochodach poruszające się w druga stronę, wydaje mi się ze to żaden problem.
Wymyśliłeś jakąs nową fizykę ?
>- budowa samochodu w pięć minut, dlaczego nie,
Choćby dlatego nie że nie przeszły żadnej kontroli jakości. I dlatego nie że nawet gdyby uznali że nie jest potrzebna to były nieztankowane, a jesli sa na baterie to baterie fabryczne maja sladowa ilosc energii i to auto staneło by 500 metrów za fabryką.

Ten film moglby być dobry gdyby z widza nie robiono ciągle idioty. Ale robi się, więc to film co najwyżej mocno przeciętny.

ocenił(a) film na 9
Floyt

Dodatkowe uprzęże? to ma być argument dotyczące ilości osób. Rozumiem ze jak idziesz w lato w krótki spodenkach to tak chodzisz aż do zimy, czy adekwatnie do sytuacji możesz ubrać długie spodnie. Modułowość w takim plecaku to podstawa, to nie zabawka do podglądania panienek na 10 pietrze.
Co do technologii anty grawitacji której nie widać w pojazdach możemy przypuszczać że jest dopiero w fazie odkrywania, Ty negujesz ja mogę sobie tak to tłumaczyć.
Co do szyby zakładam to zastosowanie innego materiału, nie zapominaj że to przyszłość i wyczerpane surowce wymuszają nowych tańszych materiałów. Szyba która jest tak krucha widocznie sprawdza się dla opłacalności i wymogów bezpieczeństwa, przecież to jest produkcyjna "masówa" jak już zauważyłeś.
Co do nowej nowej fizyki jaka mi zarzuciłeś to polecam link
http://www.youtube.com/watch?v=ZG4EkaTYUkg
o baterii to już się nie wypowiadam, dla mnie nie zrozumiały argument.

Zakładam że jestem starszym userem (nie obrażaj się) dlatego kiedyś może jak obejrzysz jeszcze raz to te wszystkie zarzuty które wymieniasz zejdą na drugi plan i docenisz sedno tego filmu, czyli sam motyw raportu mniejszości.
Pozdrawiam

ocenił(a) film na 4
Handlarz_trolli

>Dodatkowe uprzęże? to ma być argument dotyczące ilości osób. Rozumiem ze jak idziesz w lato w krótki spodenkach to tak chodzisz aż do zimy, czy adekwatnie do sytuacji możesz >ubrać długie spodnie. Modułowość w takim plecaku to podstawa, to nie zabawka do podglądania panienek na 10 pietrze.
Najbardziej idiotyczny kontrargument jaki czytalem od bardzo długiego czasu. Na sile chcesz bronić filmu, a wnioski są oczywiste. Tak wiesz, zaprojektowali go odrazu do podniesienia całego autobusu ludzi łapiących się za nogi jak wielka gąsienica.
>Co do technologii anty grawitacji której nie widać w pojazdach możemy przypuszczać że jest dopiero w fazie odkrywania, Ty negujesz ja mogę sobie tak to tłumaczyć.
Z takimi kontrargumentami to startuj do gimbazy. Ręce mi opadły z szelestem.
W fazie odkrywania... i latają nimi... ok... nie mam pytań. Rozumiem ze jak odkrywali poruszanie się na morzu to zaczeli od budowania titanica, a nie łodzi wiosłowej. Bo takie mniej wiecej porownanie jest technologicznego rozwoju w miniaturyzacji takiej technologii.
>Co do szyby zakładam to zastosowanie innego materiału, nie zapominaj że to przyszłość i wyczerpane surowce wymuszają nowych tańszych materiałów. Szyba która jest tak >krucha widocznie sprawdza się dla opłacalności i wymogów bezpieczeństwa, przecież to jest produkcyjna "masówa" jak już zauważyłeś.
Proponuje w ramach bezpieczenstwa robić szyby z folii spożywczej. Będzie najbezpieczniej. I niedużo surowców zejdzie.
>Co do nowej nowej fizyki jaka mi zarzuciłeś to polecam link
>http://www.youtube.com/watch?v=ZG4EkaTYUkg
Co ma k.ur.wa obracanie kabiny do obracania kół ?
>o baterii to już się nie wypowiadam, dla mnie nie zrozumiały argument.
Doucz się to zrozumiesz.
>Zakładam że jestem starszym userem (nie obrażaj się) dlatego kiedyś może jak obejrzysz jeszcze raz to te wszystkie zarzuty które wymieniasz zejdą na drugi plan i docenisz >sedno >tego filmu, czyli sam motyw raportu mniejszości.
Widziałem ten film 3x. I moje zażenowanie z kazdym seansem było coraz większe.

ocenił(a) film na 4
Handlarz_trolli

Ok, koła się obracają zwracam honor. Tylko ze to i tak nic nie zmienia bo to obrót o 90* a nie 360*. Zbudowanie takiego mechanizmu to banał.

ocenił(a) film na 9
Floyt

"Na sile chcesz bronić filmu" na siłę to można dziewkę zbrzuchacić w czworakach (cyt, AniMruMru)

Co do odkrywania to pamiętaj że miedzy kalkulatorem a telefonem z androidem było jeszcze Tamagotchi:)

Folia może nie spożywcza stosowana jest już szybach, wiem wiem z Twojej strony to był sarkazm ale może czegoś ciekawego się dowiesz.

Myślę że jakbym przedstawił pojazd który posiada taka możliwość to pewnie przyczepiłbyś że kolor jakiś nie z tej ziemi. Co do pokazanych pojazdów pewnie zauważyłeś że te które poruszały się po ścianach domu posiadały zasłonięte koła, ,można przypuszczać że były to dodatkowe urządzenia -może używające sił pola magnetycznego.

Nie mam zamiaru przekonywać Cię do filmu który już oglądnąłeś aż trzy razy (tu sarkazm z mojej strony), po prostu za bardzo wgryzłeś się w szczegóły które przy ogóle historii nie mają aż takiego znaczenia.

ocenił(a) film na 4
Handlarz_trolli

>Co do odkrywania to pamiętaj że miedzy kalkulatorem a telefonem z androidem było jeszcze Tamagotchi:)
Widze że z logiką to ty masz poważne problemy.
>Folia może nie spożywcza stosowana jest już szybach, wiem wiem z Twojej strony to był sarkazm ale może czegoś ciekawego się dowiesz.
No, rzeczywiscie totalnie nieznany i zaskakujacy fakt.
>Myślę że jakbym przedstawił pojazd który posiada taka możliwość to pewnie przyczepiłbyś że kolor jakiś nie z tej ziemi.
To przedstaw a nie szukaj wymówek.
A film widzialem 3x nie z powodu jego uwielbiena bynajmniej.

ocenił(a) film na 9
Floyt

Floyt pamiętaj że siła logiki to nie to samo co przedstawianie wyłącznie swoich racji.

Przedstawiłem pojazd który wbrew Twoim wcześniejszym przemyśleniom nie powinien istnieć, zobaczyłeś i zaraz dodałeś kolejne zdziwienie że to nie 360stopni. Przedstawienie kolejnego pojazdu który by miał taka możliwość było stwierdzeniem czysto hipotetycznym - pewnie już wiesz dlaczego.

Stwierdzenie z tamagotchi w ogóle nie skumałeś, przypuszczam że ręce znowu opadły z szelestem.

Wgryś się w troche bardziej w technologię i zobacza jakie dziwactwa wychodzą spod stołu projektantów, gdzie nastepnie one ewouluja i także stanowia inspiracje dla dalszy projektów.




ocenił(a) film na 4
Handlarz_trolli

>Przedstawiłem pojazd który wbrew Twoim wcześniejszym przemyśleniom nie powinien istnieć, zobaczyłeś i zaraz dodałeś kolejne zdziwienie że to nie 360stopni.
Cały czas pisałęm o kołach z mozliwoscią obrotu o 360 stopni, więc nie wciskaj mi w tym momencie ze coś dodaje.
>Pierwszego stwierdzenie w ogóle nie skumałeś, przypuszczam że ręce znowu opadły z szelestem.
Tzn czego niby nie zrozumiałem (skoro lepiej ode mnie wiesz co rozumiem a co nie).
>Wgryś się w troche bardziej w technologię i zobacza jakie dziwactwa wychodzą spod stołu projektantów, gdzie nastepnie one ewouluja i także stanowia inspiracje dla >dalszy projektów.
Siła argumentów. Dziwactwa nie mają prawa łamać praw fizyki. Nie łamią też zazwyczaj praw ekonomicznych bo nie miały by podstaw bytu w społeczeństwie nie-totalitarnym. (vide plecak odrzutowy)

ocenił(a) film na 9
Floyt

cytuję Ciebie
"Koła w samochodach które potrafią się poruszać bokiem są identycznie zbudowane do normalnych kół"
chyba nie trzeba komentować

co do stwierdzenia chodziło o Tamagotchi, edytowałem i pewnie nie zdarzyłeś przeczytać.

Plecak jak najbardziej ma prawo bytu jedynie forma w jakie go przedstawione może budzić wątpliwości,
jednak tu chodzi bardziej o Twoje malkontenctwo które niesprawiedliwe ocenia ten film.

ocenił(a) film na 4
Handlarz_trolli

>co do stwierdzenia chodziło o Tamagotchi, edytowałem i pewnie nie zdarzyłeś przeczytać.
Powiedziałem ze z logiką masz problem. Zwłaszcza że porównujesz inne dziedziny naukowe, kalkulator do komputera, i zabawkę do maszyny do pracy.A wszystko to z bez jakiegkokolwiek poszanowania dla związków przyczynowo skutkowych i motywacji powstania każdego urządzenia nie mowiac o mieszaniu dziedziń. Ja o transporcie - ty mi z tamagothi wyskakujesz.
>Plecak jak najbardziej ma prawo bytu jedynie forma w jakie go przedstawione może budzić wątpliwości,
Ma prawo bytu w swiecie gdzie antygrawitacja istnieje i jest powszechna oraz zródła energii sa tak rozwiniete ze pozwalaja na tak gigantyczną miniaturzacje rzeczy ktora wymaga ogromnej energii, oraz znajomosci nieznanych materiałów i stopów do osłony przed promieniowaniem. Coś co w obecnym stanie wiedzy jest praktycznie magią. Nie w swiecie raportu mniejszosci - wiec twoj argument jest inwalidą. Plecak jest odrzutowy co wyraznie widać, i leci nieprawidłowo co jasno napisałem.
Film jest oceniony jak najbardziej prawidłowo, a ty musiales malo widzieć zeby oceniać go na arcydzieło.

ocenił(a) film na 9
Floyt

Fakt jak zaczynałem pisać na filweb ocena była 8 później 10 zostało 9.

Co do stwierdzenia o Tamagotchi kompletnie sztywno rozumujesz temat, więcej elastyczności.
Ogólnie trochę byłem ciekaw dlaczego podchodzisz tak do tego filmu, porostu nie lubisz improwizacji, kreatywność nie jest Twoją mocna stroną, lubisz konkretnie sprecyzowane zadania. Oczywiście nie jest to nic złego a nawet jest to zaleta, jednak ja rozumuję pewne rzeczy inaczej. Dla mnie fabuła na tyle ciekawie została przedstawiona że nie miałem problemu z niektórymi niedociągnięciami których film się nie ustrzegł.




ocenił(a) film na 4
Handlarz_trolli

>Co do stwierdzenia o Tamagotchi kompletnie sztywno rozumujesz temat, więcej elastyczności.
Nie po prostu kieruje się logiką którą ty wypaczasz.
>Ogólnie trochę byłem ciekaw dlaczego podchodzisz tak do tego filmu, porostu nie lubisz improwizacji, kreatywność nie jest Twoją mocna stroną, lubisz >konkretnie sprecyzowane zadania.
Nie wypowiadaj sie o tym jaki jestem bo nic o mnie nie wiesz.
Nie wiedziałem ze spadek z trzech pieter bez obrazen to "improwizacja". Swoja drogą pisanie do muzyka ze nie lubi improwizacji to troche zabawna rzecz.
A dlaczego tak podchodzę do filmu ? Juz napisałem. Nie lubie bzdur i robienia z widza idioty.
Jeśli zachwalasz fabułę to siegnij po książkę. Zapewniam Cie ze tam takich kretynizmów nie ma.

ocenił(a) film na 9
Floyt

Kompletnie się nie rozumiemy, stoimy na dwóch różnych biegunach oceny tego filmu. Jednak jak jedna tak druga strona popiera to argumentami bądź pewnymi spostrzeżeniami.
W filmie nie ma skoku z trzech pięter, wymyślasz.
Kika razy w swoich wypowiedziach wykazałeś się malkontenctwem z czego wynikła pewnie ta dyskusja.
Nie wypowiadam się kim jesteś tylko jakie mamy różne myślenie dotyczące pewnych zagadnień, wyluzuj , ja za ten film życia nie oddam.
Cała dyskusja sprowadza się do rożnego odbioru tego filmu, jednak dla Ciebie wszystko jest bee co ta ekranizacja przedstawia i po prostu z tym się nie zgadzam.

Pierwszy raz informujesz że czytałeś książkę.
Komentując tak film mam wrażenie że skupiłeś się na jego "okładce" (filmu) a nie jego treści.

Myślę że to dobry moment aby zakończyć tą dyskusję, film ma genialną fabułę i żadne wymienione "niby wpadki" nie deklasują tego filmu do głupiego.

Sukcesów w tworzeniu muzyki, pozdrawiam.


ocenił(a) film na 4
Handlarz_trolli

>W filmie nie ma skoku z trzech pięter, wymyślasz.
Zeskoczenie z samochodu i wpadniecie na balkon to nie byl moment skoku z trzech pieter ? Mam specjalnie znowu sciagnac ten film i wkleić ci fragment ?
>Kika razy w swoich wypowiedziach wykazałeś się malkontenctwem z czego wynikła pewnie ta dyskusja.
Pieprzenie. Wytykanie oczywistych błędów nie jest malkontectwem tylko trzezwym mysleniem, ktorego tobie brakuje.
>Cała dyskusja sprowadza się do rożnego odbioru tego filmu, jednak dla Ciebie wszystko jest bee co ta ekranizacja przedstawia i po prostu z tym >się nie zgadzam.
Problemy z czytaniem ze zrozumieniem tez masz ? Gdzie ja napisałem ze wszystko w tym filmie jest be ?
>Komentując tak film mam wrażenie że skupiłeś się na jego "okładce" (filmu) a nie jego treści
No to masz mylne wrażenie. I ta rozmowa nie ma być o tym co ja robię, bądź nie robie, jak mysle badź nie, tylko o filmie.
>Myślę że to dobry moment aby zakończyć tą dyskusję, film ma genialną fabułę i żadne wymienione "niby wpadki" nie deklasują tego filmu do >głupiego.
Ma genialną fabułę tylko dlatego że książka jest genialna i nic ponad to. A nieroróbki w filmie niszczą cały dobry odbiór. Jak ci facet przyspawany fotelem za chwile odjezdza swiezym samochodem z fabryki z kilkunastoma agentami na karku i jeszcze daje rade wyjechać z miasta. Kpina z widza jak pisałem juz nie raz.

ocenił(a) film na 9
Floyt

Jeżeli film ma genialna fabułę, to czemu w swoich wypisanych "Bonusach" kilka razy przypisałeś jej idiotyzm.
Zakładając że plecaki, samochody, skoki ala parkour są beznadziejne to przynajmniej przedstawiona historia jest bardzo fajna i tyle.

ocenił(a) film na 5
Handlarz_trolli

No, tak. Historia (pomysł) jest fajna, ale na tym się skończyło ani nie było niczego więcej.

ocenił(a) film na 4
Hipis_3

Wizje robienia z widza kretyna ? Jest roznica miedzy siedzeniem i analizowaniem, a ogladaniem i łapaniem sie za głowę w wyniku debilizmów. Niegłupią zabawę ? Zabawa w tym filmie jest strasznie głupia.

Floyt

Jednym sie podoba, innym nie. Jedni obejrzą faceta latającego na smoku i będą zachwycenia, a inni wyłączą taką bajkę. Proste. A od prawdziwego sci-fic to jest Discovery.

ocenił(a) film na 5
Hipis_3

No, właśnie. Sci-Fi. Ale to nie zwalnia twórców tego filmu z ogłupiania widzów i wciskania im kitu. Przecież można zrobić porządny film sci-fi (jak np. "Inception"). Dlaczego tutaj to nie zadziałało?

ocenił(a) film na 7
Floyt

Najbardziej tandetna krytyka jaką widziałem. Gościu nie oglądaj filmów sci fi jak masz tak zamknięty umysł żeby przyjąć że samochodu nie da się zrobić w 5 min przy pomocy maszyn albo ze jet pack jest zaprojektowany dla jednej osoby i pewnie nie ma zapasu mocy. Wsadź se w niego pudziana i babkę co wazy 50 kg. FTW. Mający choć trochę w głowie człowiek potrafi dostrzec różnice wagowe u ludzi, albo przeciążenia jakim poddawany jest napęd zmieniać kierunek np na przeciwny do działania grawitacji oraz wydedukować że jest tam układ który zarządza mocą mogącą unieść max spokojnie 3 osoby albo wiecej. A szyby co to za argument kiedyś osłony, które chroniły coś były wykonywane z metalu, żeliwa a tera z kiepskiego plastiku. Co to za argumenty ? Wara trolu od sci fi !!! :P

ocenił(a) film na 7
coulmoe

Mówiąc metalu miałem na myśli mieszankę o mniejszej zawartości węgla od żeliwa np. stal itd.

ocenił(a) film na 5
Floyt

Jak to właściwie powinno być? Bo z jednej strony mamy przyszłość i być może technologia poszła aż tak do przodu, że rzeczywiście już nie są potrzebne żadne kontrole przy wyprodukowaniu pojazdów? Ale to w sumie tylko domysł, a film chyba powinien to przedstawić jasno. Po prostu nie wiem czy to akurat powinno się liczyć jako jedna z wielu "głupot" w tym filmie.

ocenił(a) film na 4
Starigniter

Powinien, nie powinien. Nie musi wszystkiego przedstawiać w prost. Ale taka bzdura ze koleś podczas produkcji seryjnej przez roboty unika zgniecenia i jeszcze od razu wyjeżdża z fabryki autem (bez paliwa, czy zaladowanych akumulatorów) to idiotyzm(i robienie z widza idioty) nawet jak założymy że kontrole jakosci jak testy spawów przez rentgena, czy inne testy diagnostyczne elektroniki i połączeń (które też trwają) są wykonywane automatycznie. Same testy hamulców na bieżni też troche trwają - tam tego nie ma. Produkcja idealna. Absurd.

ocenił(a) film na 5
Floyt

Właśnie chodzi mi o ten natychmiastowy wyjazd z fabryki. Czy to możliwe, że w przyszłości technologia jest tak zaawansowana, że żadne kontrole nie są już koniecznie? No, ale jeśli nawet tak, to powinni o tym widza informować, bo to wyglądało żałośnie.

ocenił(a) film na 4
Starigniter

Nie, nie jest możliwe. Tzn jest teoretycznie możliwe jeśli koncerny i politycy dojdą do wniosku że jakość materiałów na każdym etapie obróbki (a jest ich masa) jest tak świetna a awarie tak rzadkie że nie ma to sensu. Jednak myślę ze szybko taki pomysł by upadł po paru głośnych wypadkach. Technologia nigdy nie jest idealna, bo działa na nią chaos. Jeden słaby spaw w krytycznym miejscu i mamy gotowy wypadek, a to może być tylko dlatego że programista programujący robototykę do budowania tych samochodów w kodzie zrobił błąd, lub procesor był niestabilny (choćby z powodu randomowej cząstki promieniowania gamma :))
W tym filmie było wiele momentów żałosnych. Szkoda, bo mieli ogromny potencjał, który zmarnowali, na totalnych głupotach.

ocenił(a) film na 5
Floyt

Dokładnie, potencjał zdecydowanie był, ale te wszystkie pierdoły zrujnowały film. Tak jest niestety z większością filmów sci-fi, czyli fajny pomysł i.... w zasadzie to byłoby na tyle.

ocenił(a) film na 5
Floyt

Co do wyjazdu Andertona z fabryki dopiero co zmontowanym samochodem, ciekawy jest sposób, w jaki to się odbywa. Bohater filmu wyjeżdża z niej pojazdem, który nie jest jego własnością, którego nie zakupił, a mimo to pojazd ów nie zostaje zablokowany, nie uruchamiają się żadne systemy bezpieczeństwa. Wspaniały świat--można wejść do pierwszej lepszej całkowicie zautomatyzowanej fabryki samochodów, wsiąść do nowiutkiego auta, i to jeszcze w trakcie jego montażu, a następnie czniając sobie wszelkie formalności opuścić nim bez jakichkolwiek przeszkód teren fabryki; i jakby tego było mało, samochody zjeżdżając z taśmy są dla wygody chętnych na nie wyposażone w paliwo, choć nie wiadomo jak i kiedy paliwo zostaje wlane do zbiorników aut, bądź też ich akumulatory zostają naładowane, co przecież trochę musi potrwać, no ale, być może oprócz rzekomej antygrawitacji, o której co prawda w samym filmie nie ma ani słowa, istnieje tam napęd na promienie kosmiczne, albo, jeszcze lepiej, siłę myśli (pomyślisz i już jedziesz). Należałoby się spodziewać, że w tak zaawansowanym technologicznie świecie, w którym ludzie co krok potykają się o kamery i skanery, stosuje się mechanizmy zabezpieczające przed kradzieżą, i to prosto z fabryki. W takiej fabryce zawiadujący nią system sprawdziłby, czy człowiek, który znalazł się w wyprodukowanym samochodzie, ma prawo nim odjechać, czy posiada stosowne dokumenty i uprawnienia, najprawdopodobniej sam skomputeryzowany przecież samochód mógłby przeprowadzić odpowiednie czynności sprawdzające, i gdyby okazało się, że delikwent próbuje zrobić to bezprawnie, pojazd zostałby unieruchomiony, a właściwe służby wezwane na miejsce zdarzenia. Należy też wątpić, czy z fabryki w ogóle zostałby wypuszczony jakikolwiek samochód bez przeprowadzenia wcześniejszej procedury kontrolnej, bez rejestracji, dopuszczenia do ruchu i "wpięcia" w zewnętrzny system kierowania pojazdami. Co ciekawe, w fabryce aut najwyraźniej nie ma żadnych czujników, elektronicznych i mechanicznych zabezpieczeń, jakiegokolwiek nadzoru, dzięki czemu po jej halach mogą bez ograniczeń biegać ludzie, mogą skakać po taśmach montażowych, walczyć pomiędzy automatami, cudem unikając wypadku, a produkcja może toczyć się nieprzerwanie, cóż tam że zagrożone jest ludzkie zdrowie i życie, że może dojść do poważnej awarii, sabotażu, aktu terroru; zapewne centralny komputer zakładu produkcji aut jest takim cudem techniki, że potrafi, niczym jasnowidze, przewidzieć przebieg wszelkiego zamieszania mającego miejsce w pomieszczeniach owego zakładu, i wiedząc z góry, iż finalnym jego skutkiem będzie jedynie zaszpuntowanie kogoś w aktualnie montowanym samochodzie, nie przerywa pracy fabryki z powodu takiego drobiazgu.

Zakrza

Wiesz jak się nazywa "Sytuacja, w której jeden koleś radzi sobie z całą uzbrojoną grupą"?.Taką sytuację nazywamy kinem.To jakby mieć żal do pączka że ma dżem.

ocenił(a) film na 5
Zakrza

A powie mi ktoś, o co chodzi z tym gościem w brązowej skórze i okularach przeciwsłonecznych, co fruwa za oknem na poziomie kilku pięter podczas przyszłego zabójstwa Crowa w wizji? Czas ok. 39:30 i dalej. Może i jest późna godzina, ale nie wydaje mi się by miało to jakiś sens i nie przypominam sobie wątku tegoż jegomościa w dalszej części filmu. Spędza mi to sen z powiek.

ocenił(a) film na 8
szlagjer

to jest facet z billboardu

ocenił(a) film na 8
szlagjer

to są elementy rzucające się w oko, które przypominają o zbrodni, tak samo jak te liczby 6/9, tak jak babka paląca fajkę, nie mają większego/głębszego sensu, są to elementy charakterystyczne, mające na celu przykucie uwagi, poinformowanie że właśnie nadszedł czas "przepowiedni"

Zakrza

O, troll ze stopklatki.

ocenił(a) film na 4
ocenił(a) film na 6
Zakrza

Popieram założyciela tematu i Floyta - głupota przeplatan nieścisłościami to jednak domena amerykańskiego kina.

Od dawna na hoolyshitwoodzkie kino patrzę z przymrużeniem oka i już nawet nie irytują mnie te jankeskie happy endy. Ot muszą być i kropka.

ocenił(a) film na 8
Zakrza

No wiesz... Można sobie podrobić dokumenty a policja i tak zawsze je sprawdza, bo to wcale nie jest takie łatwe. Tak samo jak tam przeszczepić sobie oczy. Trzeba mieć znajomości. Równie dobrze mógł sobie przeszczepić palce z innymi odciskami, twarz czy cokolwiek innego. Mało kto zdecydowałby się akurat na wycinanie sobie oczu więc pewnie założyli, że po nich mogą dać radę go znaleźć.

ocenił(a) film na 7
Zakrza

Zapomniałeś napisać: "Film mi się nie spodobał do tego stopnia, że postanowiłem wytknąć wszystkie błędy". Bo jeszcze ktoś sobie pomyśli, że da, że Ty obiektywnie oceniasz filmy.

Zakrza

>Bonusy:
>-Plecaki odrzutowe mają taką moc że mogą unieść dwie osoby, choć są projektowane na jedną.
>-Możesz nimi latać przy ziemii choć mają wyrzut silnika ku dołowi wzdłuż pleców.
[...]

Typowy film z TC. :) Jak widzę to nazwisko, to recenzja nie jest mi potrzebna. Jedyny sensowny film z TC, to "Oczy szeroko zamknięte" - to rzeczywiście było dobre kino. Cała reszta jest przeznaczona, ale ludzi o specyficznym guście. Ani gorszych, ani lepszych, po prostu innych.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones