"nota bene bajka"

Bajki to pisał (notabene) Krasicki, panie Elokwentny. To jest po prostu film animowany.

Bajka – krótki utwór literacki, wierszowany, żartobliwy, zawierający morał (pouczenie). Czasem słowa "bajka" używa się w znaczeniu "baśń", w języku potocznym słowo "bajka" oznacza często również film animowany bądź kreskówkę.


Mądre źródła mówią inaczej, pani Polonistko ;)

;) Język potoczny to zue zuooo.

Nic co ludzkie nam obce nie jest. A język potoczny to chyba jestestwo ludzkie ?

Nam...
Spodziewałam się takiej wypowiedzi. Owszem, tak jak hormony i instynkty to jestestwo ludzkie. Nie warto im ulegać.

Wiele osób by zmarło, gdyby nie instynkty i wiele by się nie poczęło, gdyby nie hormony. Wszystko ma jakiś cel. Język potoczny- też

Wiele osób by też żyło, a wiele nie miałoby błędów do żałowania czy też wstydzenia się.
Na forach internetowych jestem zwolenniczką precyzyjnych przekazów. Znacznie ułatwia to życie oraz stoi na straży języka i myślenia niepotocznego.

Może i ułatwia, ale życie wcale nie musi być łatwe, za dobrze by nam było, jeśli wszystko było by precyzyjne. Nawet na forach internetowych. A i mózgównice czasem trzeba odciążyć od formułek, trochę potocznego myślenia nikomu nie zaszkodzi. A precyzyjnych przekazów można posłuchać w sejmie. Tam też sobie ułatwiają zycie...

Problem w tym, że moim zdaniem wiele osób za często myśli potocznie, bo prowadzi to zaniku czynności myślenia w postaci typowo ludzkiej i do karygodnego upraszczania rzeczywistości. Większość osób na tym forum nie byłaby w stanie przedstawić zasadności użycia słowa bajka w tym kontekście. Smuci mnie to i zatrważa.

"zue zuo" ...to po takich wypowiedziach rodem ze szkoły podstawowej Konopnicka przewraca się w grobie. Pokemonom dziękujemy -,-

a moja ocena tego filmu animowanego ( :D:D ) to 6/10 - całość dobra jednak końcówka bez większego ładu i składu. Gotują, gotują produkują się aby po recenzji tego krytyka nie stracić gwiazdki doskonale wiedząc że po uwięzieniu kolesia od sanepidu cały im ten interesik zamkną. Jeszcze co do tej restauracji to była ona przez cały film symbolem kulinarnym całego Paryża tylko po to aby zostać w tak idiotyczny sposób zamkniętą i przejść do historii.

Cała bajka bardzo fajna jednak te zakończenie takie... jakby wymyślone w pośpiechu bez zastanowienia :)