Chodzi mi o rozmowe Walta z Pamela w jej domu. Scena typowa dla glupiego widza- wyjasnia w
lopatologiczny sposob wszystko to, co widz mogl zaobserwowac sam, co moglo pojawic sie w
efekcie interpetacji filmowych zdarzen, na temat czego moznaby dyskutowac. Teraz dyskusje nie
maja sensu, bo wszystko wyjasniono w filmie, w trakcie jednej sceny.
Nie zgadzam sie. Ta rozmowa wnosi mnóstwo nowego np. opis dziecinstwa Walta (którego wczesniej nikt nie znał). Gdyby nie informacje o tym jak Disney był traktowanego przez ojca, nie byłoby całego dramatyzmu sytuacji, nie byłoby mozliwosci analogii z dziecinstwem P.L. Travers. A przeciez to było clue całego filmu! Wiec sam widzisz, ze piszesz bzdury...
bez przesady, że nikt nie znał, wystarczy sięgnąć po jakaś biografię (książkę) Walta by się dowiedzieć o nim więcej niż Wikipedia która jest dosyć mało obeznana z jego postacią.
tylko po cholerę czytać biografię by zrozumieć film? scena jak najbardziej potrzebna jak wszystkie inne w całym filmie
Nie napisałem nigdzie, że trzeba czytać biografię by zrozumieć film. Czytaj ze zrozumieniem! Napisałem, że w biografii jest o wiele więcej smaczków o Waltcie niż w tym filmie czy wikipedi
Również się nie zgadzam i nie rozumiem jak można skreślić i przestać nazywać go świetnym tylko po jednej scenie. W każdym filmie są sceny które mniej lub bardziej nam się podobają. Dla mnie ta rozmowa była bardzo potrzebna nawet jeżeli nie wnosiła zbyt wiele do filmu. lecz trzeba przyznać trochę wnosiła, poznaliśmy rąbek przeszłość Walt'a Disney'a, gdyby nie ta scena moglibyśmy się tylko domyślać, dlaczego dla Walt'a tak ważne jest to żeby Pan Banks w filmie miał wąsy.
Widocznie mam wyczucie, bo akurat na tej jednej scenie wylaczylem sie i nie sluchalem uwaznie ;P
Też uważam, że ta scena jednak była konieczna, właśnie chociażby ze względu na to, by mogła pojawić się prawdziwsza nić porozumienia między Disney'em a panią Travers. Samo wytłumaczenie o co jej chodzi nie było aż tak istotne, istotne było to, że on rozumiał ją i chciał jej to okazać, żeby mu zaufała i oddała w jego ręce film. Musiał coś przecież powiedzieć i jakoś ją przekonać do powrotu, nie ma lepszego sposobu niż zdobycie zaufania.