Śmiechłem. Gość, który "Idiokrację" wycenił na dyszkę (w dodatku co ciekawe - jako jedyny z ponad pięciuset ocenionych filmów), prawi o "głębszych treściach", "dojrzałości" i "dorosłości". Takiego paradokso-absurdu na filmwebie dawno nie widziałem.

Oczywiście, że "Razem czy osobno" daleko do arcydzieła czy choćby rewelacji, ale ty jesteś w tej sytuacji raczej jednym z ostatnich, który ma prawo do zarzucania mu czegokolwiek.

Co do filmu "Razem czy osobno?" absolutnie nie zrozumiałeś mojego postu, chociaż to tylko kilka krótkich zdań.
Co do Filmu "Idiokracja", film otrzymał ode mnie 10 punktów, jednak ani za grę aktorską, ani za scenografię, reżyserię czy też scenariusz. Film jest swego rodzaju proroctwem nadchodzących czasów a zwłaszcza rozwoju intelektualnego
młodszego pokolenia - do którego być może i ty należysz.

Zrozumiałem wszystko doskonale, dlatego napisałem komentarz, który napisałem.

Daruj sobie mętne wyjaśnienia, gdyby każdemu filmowi przyznawać dychę za zaledwie jeden element, i to tak mało istotny jak ten twój, to co trzeci film kończyłby jako "arcydzieło".

Zresztą filmowi "Idiokracja" daleko do "proroctwa". Ot naciągania wizja absurdalnej i karykaturalnej przyszłości wysnuta na podstawie tego, że znacznie mniej ludzi czyta książki niż ogląda filmy i siedzi w internecie.