Ja osobiście polecam wersję z 1979r(właśnie ją oglądam na YT) i włoską z 2008.Olivier
jaka Maxim słabo wypadł(wystarczy poczytać komentarze wcześniejsze).
Faktycznie,jakiś czas temu miałam okazję obejrzeć włoską wersję Rebeki i jest całkiem dobra.Niestety u Hitchcocka główni aktorzy nie zdali egzaminu.Laurence Olivier w roli Maxima de Wintera wypadł mizernie.Film mnie nie porwał.A najlepsza tak czy inaczej jest książka,której klimatu chyba żadna adapatcja już nie odda..
Otóż to właśnie, Oliverowy Maxim był niewychowanym bucem. Natomiast Maxim z ekranizacji z 1979 roku, Jeremy Brett... Razem z Uwe Kroegerem, grającym De Wintera w musicalu stanowią Maximów moich snów :)
Rebekę z Jeremy widziałam(akurat jako 2 osoba oceniłam tą wersję i potem liczba oglądających się zwiększyła)-najlepsza.