Ciężko było mi się przekonać do oglądania filmu bez polskich napisów, dlatego oglądałam go na dwie raty.
Był wspaniały. Poruszający i było w nim czuć prawdziwe emocje, czego nie można powiedzieć o bardzo wielu obecnych
produkcjach.
Jestem fanką Davida. Nie tylko za Doctora, którego zagrał genialnie, ale także za każdą inną rolę, a oglądałam już
prawie wszystkie produkcje z nim. W każdym filmie inna postać, w każdym idealnie oddane emocje. W ogóle nie czuć
sztuczności. Podziwiam.