Pamiętam, że dawniej nie cierpiałem "Reichu" i uważałem go (i tak przekonywałem niemal każdego) za najsłabszy film Pasikowskiego. Tymczasem gdy obejrzałem go trzeci raz wątki nagle zaczęły się idealnie pleść, dialogi bawić, a Linda nie wyglądał już na swoją podróbkę. Bardzo dobry film, acz nie zmieniam zdania, że Pasikowski przedstawił gangsterów jak jakiś dresów z filmików na YouTube.
Pozdrawiam!