jak dla mnie Reich to klasyka, aż dziw, że ktoś widział to pierwszy raz wczoraj, gdy puścili w tv... każdy ma prawo mieć swoje zdanie, ale patrząc na Twoje oceny - Zabójcza broń 4/10, Spring Breakers 9/10 odnoszę wrażenie, że im większy gniot tym wyższa ocena, a im lepszy film tym niższa. Wynika to pewnie z młodego wieku.

Po pierwsze, nie powinieneś w ogóle zaglądać do moich ocen i używać ich jako broni przeciwko mnie w sytuacji, gdy nie pokazujesz swoich. Wstydzisz się ich? Czy może nie chcesz żeby były wykorzystywane w dyskusjach z Tobą tak jak Ty to zrobiłeś?
Po wtóre (który to już raz ktoś odwołuje się do tego filmu i mojej oceny jego, aż mnie to zaczyna coraz bardziej dumą napawać), widziałeś recenzje i oceny krytyków, nie tłumu oglądaczy, naszych czy zachodnich, Spring Breakers? Widziałeś zdobyte nagrody i nominacje na szeregu festiwali i przeglądach? jeśli nie, to zajrzyj i pochyl się nieco nad nimi, spróbowawszy w końcu wykminić jakiż to powód może stać za tym. Jeśli tak, i w dalszym ciągu piszesz "im większy gniot", no to cóż... nie mam niczego więcej do dodania. Albo mam, powtarzając to co sam zresztą napisałeś, każdy ma prawo mieć swoje zdanie. Ja mam, i przed oglądaniem czegokolwiek uznając że "ja" to nie "oni" (a także przyjmując, że mogą się mylić) staram się niczym i nikim (zbytnio) nie sugerować, bo to tylko wypacza później percepcję. (Wyprzedzając ewentualne zarzuty, że ślepo podążam za tym co "elity" dyktują").
Spring Breakers podsumowując zatem to w mojej (jednak nie tylko mojej) opinii film magiczny i niemalże w swej niezwykłej niezwykłości fenomenalny, swoiste dzieło sztuki jakkolwiek paradoksalnie to zabrzmi, choć to oczywiście nie miejsce na udowadnianie tego. Zresztą, i tak niczego by to nie zmieniło.
Po trzecie, pozwól że wymienię listę przykładowych filmów:
Pół żartem pół serio
Pianista
Dwunastu Gniewnych Ludzi
American Beauty
Dobry, Zły i Brzydki
Lista Schindlera
Lot nad Kukułczym Gniazdem
Powrót do Przyszłości
Chicago/Moulin Rouge
Kanał
WALL·E
Mechaniczna Pomarańcza
American Psycho
i zadam pytanie: widziałeś je wszystkie? Ja nie. Ty też nie? No to przeczytaj sobie swoje pierwsze zdanie i Reich zamień na dany tytuł. Nie da się obejrzeć wszystkiego, tym bardziej, jeśli nie pisze się o filmach profesjonalnie, więc nie wyjeżdżaj mi proszę z tak powszechnie wysuwanym substytutem argumentu jakim jest "młody wiek". Dla przebiegu tej dyskusji nie ma znaczenia czy mam 10 czy 100 lat.
A w Zabójczej Broni, kończąc wreszcie, (jak i w podobnych treścią i jakością Gliniarzu z BH [choć pierwsza część tegoż akurat najlepsza z tej całej grupy] i Bad Boysach) zwyczajnie nie odnalazłem niczego zajmującego. Może nie mój gatunek, choć jakość nie zna gatunków.

Nie wstydzę się moich ocen, nie pokazuję bo nie czuję potrzeby, żeby ktoś wiedział co jak oceniam, to wyłącznie moja sprawa, a jako, że pokazujesz to nie płacz, że zobaczyłem, mogłeś nie udostępnić... Zresztą jak napisałem każdy może mieć swoje zdanie i gust o którym się nie dyskutuje. Reich, który jest kawałkiem solidnego kina nie zasługuje wg mnie na tak niską notę. Ja w swoim życiu widziałem całkiem sporo filmów, na fb mam ocenione ich coś w okolicach 2 tysięcy pozycji i dałem 10 może z 4-5 naprawdę dobrym filmom. 9 może z 8... reszta to filmy filmy co najwyżej dobre jak Władca pierścieni czy Hobbit, ale do arcydzieł im daleko bo niby w czymże są one takie arcy i rewelacyjne ? że hobbity, orki i inne wynalazki latają z bronią i się sieką na prawo i lewo ? jaka tu fabuła ? nie słaba ? jeśli szlachtują się przez 3/4 filmu... Avatar też jest arcydziełem bo był pierwszym filmem w 3D ? a fabuła ? banalna jak w innych gniotach. W Reichu twierdzisz, że fabuła słaba, dialogi słabe, aktorstwo słabe... po czym dajesz swoją ocenę zbliżoną do Zabójczej broni. Czyli mam rozumieć, że w tym filmie aktorstwo, fabuła i dialogi też są słabe ? i jest on na równi z "Wygrać ze śmiercią"... słabe te twoje tłumaczenia. Trzeba było lepiej zacząć pod Reichem od słów : nie lubię Lindy, polskiego kina i filmów, w których nie przeklinają, było by bardziej wiarygodnie. Bo pisanie, że fabuła i aktorstwo jest słabe jest "lekko" chybione...
Tak czy owak, ok masz swoje zdanie. Co do filmów, które przykładowo wymieniłeś to widziałem je wszystkie. Peace.