PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=751}

Rejs

7,5 130 265
ocen
7,5 10 1 130265
7,6 36
ocen krytyków
Rejs
powrót do forum filmu Rejs

Jestem z rocznika 90 i muszę przyznać ,że też nie rozumiem fenomenu tego filmu. Dużo
czytałem o tym filmie i mało kto dał jakieś rozsądne argumenty na to ,że ten film jest dobry poza
takimi ,że " Ten film trzeba po prostu zrozumieć i nie powinno się go komentować", "Widocznie
nie rozumiesz absurdów PRLu bo nie żyłeś w tych czasach" oraz inne tego typu komentarze
które nic nie wnoszą a obrażają widza twierdząc ,że ma słaby gust. Oglądałem Misia 8/10 i
mimo ,że wszystkiego nie rozumiałem to zostało mi to wytłumaczone przez moich rodziców, a
części się po prostu domyśliłem. W Misiu ten absurd było czuć na każdym kroku i wiele gagów
było zrozumianych nawet dla kogoś kto nie żył w tamtych czasach. Jeśli chodzi o Rejs to było
parę scen które mnie rozbawiły. Scena z "zebrania" mimo ,że absurdalna to jednak życiowa. Te
niezręczne sytuacje, albo to jak ktoś zabierał głos i nic w sumie nie wnosił do dyskusji a sama
dyskusja do niczego większego nie prowadziła. Scena z Kluczborgiem też bardzo znana i
zabawna. Nie mniej jednak to wszystko gdzieś ginie w tych wszystkich dłużyznach. Wiele scen
jest niezrozumiałych przez słaby dźwięk. Dobry dźwięk niestety zawsze był bolączką jeśli chodzi
o Polskie filmy. Wiele scen też nie rozumiem jak chociażby to jak się układają w dziwne
kombinacje do muzyki. Takich scen była przewaga a często też musimy obserwować nic nie
mówiących aktorów ewentualnie jak już coś mówią to strasznie flegmatycznie i długo.. przez co
po prosu człowiek robi się senny.
Rozumiem ,że to stary film i w obecnych filmach takie długie sceny kręcone z jednej kamery są
niedopuszczalne, ale ten film to jest najlepszy dowód na to dlaczego nie kręci się tak długich
scen z jednej kamery. Po prostu to nudzi. Zapytałem ojca (Rocznik 47 i mojej mamy Rocznik
54) co sądzą o tym filmie i oboje stwierdzili ,że się dłuży i nie chcieli by go zobaczyć po raz
kolejny. Znajomi ze studiów którzy oglądali też mają mieszane uczucia. Nikt się nim nie
zachwycał. Film oceniam na 5 bo można go obejrzeć jako ciekawostkę. Nie mniej jednak nie
rozumiem jak można oceniać go na 10 i się nim zachwycać. Bardzo proszę osoby które są
zafascynowane tym filmem o wytłumaczenie dlaczego on jest taki rewelacyjny ich zdaniem?
Nie przyjmuje do wiadomości komentarzy typu "bo nie zrozumiałeś przesłania tego filmu". Jak
ktoś by mnie się zapytał dlaczego np. Dzień Świra oceniłem tak wysoko to mogę mu podać
setki powodów dlaczego i opisać mu każdą scenę z osobna.

Odsyłam też do filmiku z komentarzem Wojciecha Cejrowskiego odnośnie tego filmu oraz
innych podobnych:
http://www.joemonster.org/filmy/15811/Wojciech_Cejrowski_Nie_musza_nam_sie_podob ac_
kultowe_polskie_filmy#commentsStart
Po raz kolejny się z nim zgadzam.

Radbun

Po prostu humor z innej epoki tak jak nikogo nie śmieszą już sytuację z wczesnego niemego kina tak samo Rejs przestaje być śmieszny dla coraz większej grupy osób. Ale zawsze znajdą się ludzie, którzy napiszą ci, że nie rozumiesz filmu i powinieneś oglądać tyle razy aż ci się spodoba. Po za tym pod względem technicznym tragedia ledwo wytrzymałem do końca chociaż trwa tylko godzinę.

ocenił(a) film na 10
Bourne32

To nie chodzi o to, że humor jest z innej epoki, ten typ humoru jest uniwersalny, po prostu nie do każdego trafia.
Ja jestem zdania, że jak się komuś film nie spodobał, to nie powinien się nim katować (chyba że jest masochistą). Niech jak najszybciej o nim zapomni i szuka filmów, które mu przypadną do gustu. Jest ich i tak tyle, że życia nie starczy, po co marnować czas na coś co nam się nie podoba?

pan_dziejaszek

Nie wiem czy uniwersalnym nazywasz ten humor sytuacyjny typu wędka z kiełbasą lub jak ktoś wpada do wody czy garść dialogów śmiesznych tylko dla osób powiedzmy starszej daty.
A co do filmów, które się nie podobają nie napisałem żeby się nimi katować tylko, że są ludzie którzy tak uważają bo spotkałem się z takimi wpisami dotyczącymi Rejsu typu "nie podoba ci się to go nie zrozumiałeś obejrzyj 100 razy to dopiero zrozumiesz".

ocenił(a) film na 10
Bourne32

Rocznik 1988 to starsza data?

pan_dziejaszek

Oczywiście że nie. Chodziło mi po prostu o to, że więcej starszych osób docenia ten film bo dotyczy ich młodości niż osoba młoda oglądająca go obecnie. Jeżeli Rejs i jego humor do Ciebie trafia to dobrze, do mnie niestety nie.

ocenił(a) film na 10
Bourne32

"Jeżeli Rejs i jego humor do Ciebie trafia to dobrze, do mnie niestety nie" - spoko, fajnie, ale nadal będę się upierał, że nie zależy to od daty urodzenia.

ocenił(a) film na 3
pan_dziejaszek

"po co marnować czas na coś co nam się nie podoba?"
Właśnie po to obejrzałam ten film by stwierdzić że mi się nie podoba.

ocenił(a) film na 10
Sowa1978

Nie zrozumiałeś. To oczywiste, że film trzeba obejrzeć, by wyrobić sobie o nim opinię, która nie zawsze będzie pozytywna. Mi bardziej chodziło o to, że dziwi mnie marnowanie czasu na pisanie jakichś rozbudowanych filipik, które i tak żadnego fana nie nawrócą.

ocenił(a) film na 5
Radbun

Nie wiem czemu uważa się ten film za ponadczasowy, wiem czemu mi się nie podobał: pomimo że momentami był śmieszny, te przerwy w dialogach dłużyły się niemiłosiernie. W filmie autentycznie nic się nie działo. Pozdrawiam, rocznik '91 :)

OLbi

Uważam, że data urodzenia nie za tu żadnego znaczenia. Mi się najzwyczajniej w świecie ten film podobał, ba! Myslę, że jest to najlepsza polska komedia. Do jednych humor i dialogi ,,Rejsu" trafiają, do innych nie- nie ma sensu doszukiwać sie w tym jakiegoś schematu.

ocenił(a) film na 3
kamacool4

Humor filmu zrozumiałem - pomimo tego film nie podobał mi się zupełnie. Podchodziłem do niego trzy razy i najdłużej wytrwałem do ok 80% filmu. Co ciekawe oglądałem go z jego absolutnym fanem - jakże skrajnie różne były Nasze reakcje - ot dzięki temu, że jesteśmy różni świat jest ciekawszy :).
Co do wypowiedzi kolegów Bourne32 i pan_dziejaszek .
Data urodzenia ma znaczenie ale chodzi tu raczej o sentyment do filmów oglądanych w młodości - wspomnień czasów, w których się żyło itd.. Wiele jest takich produkcji, której subiektywna, sentymentalna ocena zawyża rzeczywistą wartość przekazu.
Odnośnie argumentacji fanów filmu.
Dla mnie używanie zwrotu "Widocznie nie rozumiesz absurdów PRLu bo nie żyłeś w tych czasach" itp jako odpowiedzi na przeciętność filmu "Rejs" jest nieporozumieniem.
Dla przytoczonego przykładu - rodzice ludzi młodych i bardzo młodych żyli w czasach PRLu i doskonale znali tamte realia. W znakomitej większości te osoby mają pojęcie co się działo i jak świat wyglądał z ich opowieści. Także nie trzeba żyć w PRLu aby rozumieć jego humor. To tak jak nie trzeba być geniuszem z angielskiego aby zrozumieć absurd i głupotę zwrotu "Thank you from the mountain".
Pozdrawiam :)

kamacool4

Sens jest jak najbardziej. Tylko ludzie w wyższym IQ mogą docenić taki film. Hołota którą śmieszy jak ktos głośno pierdnie lub dostanie kopa w tyłek nudzi się na takim filmie.

ocenił(a) film na 2
filozof71

Mnie absolutnie nie śmieszą rzeczy, o których napisałeś, a jednak "Rejs" mi się nie podobał.

Radbun

Do ludzi z roczników z 9 z przodu, to nie musi trafiać, to co dla takich zgredów jak ja jest sufitem dla Was jest podłogą ( bez urazy! ) Ten film jest groteskowy, poza tym to laa 60-te, scena z Halą Mirowską ( eksponowana w Zmiennikach ) powstała "na biegu", niestety sfilmowana dublem, a jak wiadomo Matlak był mistrzem wg opnii jego znajomych właśnie tych pierwszych razów, ponoć każdą póbę w teatrze grał jak mistrz, a na premeirach się "palił", trochę jak nasi niektórzy sportowcy na treningach najlepsi w zawodach dno dna ;)

Tym bardziej ten film, ukazuje absurdy PRL-u choć nie w taki sposób jak Mony Python swoje angielskie niedoskonałości lub Francuzi pokazują II wojnę. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, a przede wszytskim dystansu do samych siebie!

Oglądając pierwszy raz ten film, nastawiałem się, że będzie to coś w stylu Co mi zrobisz lub Bruneta i to był mój błąd!

ocenił(a) film na 3
Radbun

Ja też rocznik 1979
Nie trawie Himilsbacha

Radbun

jestem z końca 89 i do mnie kompletnie nie trafia chociaż oglądałam już groteski typu sweet movie i inne i jakoś było ok, (a osobiście jestem fakną kina artystucznego, niezaleznego i trudnego) to ten film jest na siłę zrobiony na kształt jakiegoś pseudoartystycznego tworu, ale nic nie wnosi, na nic nie wskazuje, nie podejmuje żadnej problematyki,po prostu taki przegadany + koszmarny dźwięk i często niezrozumiałe dialogi aktorów, wybełkotane... więc trzeba było sięgnąć do wersji z napisami angielskimi... 5 to max, ze względu na to, że w polskiej kinematografii nie mamy setek tego typu obrazów

willemite

Bo takie było życie w tamtym czasie, myślało sie sloganami partii i innych organizacji - ten film to historia ale oczywiście nie każdemu musi sie podobać. Byłem na spotkaniu z Himilsbachem dwukrotnie- dostosowywał się do publiczności, jak go prowokowała i przeklinała to on był taki sam, rypał "łaciną" jak mało kto, a za 2 dni w innym miejscu kulturalnie i przyzwoicie odpowiadał na pytania. Swoje przeżył w życiu i to jest właśnie taki "naturszczyk" czyli samo życie-nic nie udawał.

ocenił(a) film na 10
Namatovu

Pamiętasz może jakieś fajne anegdoty z tych spotkań? Na pewno nie tylko ja chętnie bym poczytał.

ocenił(a) film na 8
Radbun

Rejs po raz pierwszy widzialam jak mialam 19 lat I zgodze sie nudny,dziwny film,ale juz 2 Lata pozniej stal sie dla mnie najlepsza groteskowa komedia.Kazdy tekst filmu jest kultowy I zabawny.moja ulubiona scena to gdy podczas glosowania zastanawiaja sie jak wybrac droge glosowania.Nie sadze ze ma to cos wspolnego w jakiej epoce sie urodziles Rejs albo sie podoba I smieszy albo na odwot.Pytanie brzmi jakie komedie bawia Ciebie??Lubisz Polskie komedie?

ocenił(a) film na 9
Radbun

Jeden z aktorów w tym filmie Andrzej Dobosz ( rola filozofa) ma taki glos jak wyżej wspomniany Cejrowski.

ocenił(a) film na 4
Radbun

Dla mnie podobnie...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones