Gdy głównego bohatera porywa tornado, a ten z gracją lata, łapie piłę, wpada w pysk rekina, rozwala
go od środka, potem wskakuje na innego rekina i ląduje nim, by potem wyjąć z innego rękę swojej
żony, którą odgryzł rekin na początku filmu.
Definicja syfu, 1/10, jeszcze "lepsze" od pierwszej części.
ooooo przegapiłam tą scenę, myślałam że "Steve" z Beverly Hills sięgnął dna, gdy ten oświadczył się byłej żonie za pomocą zakrwawionego pierścionka, ściągniętego z czyjejś urwanej reki, która tkwiła w paszczy rekina. Ja pier****...