Kino, które przyciąga widza, zatapia w absurdalnej miłości bohaterów. Bardzo subtelnie i z wyczuciem opowiedzina historia uczuć dwojga ludzi, którzy pozornie nie szukają miłośći, gdyż już mają kogoś kogo darzą uczuciem. Jednak przypadkowe spotkanie budzi w nich pokłady miłości o której nie wiedzieli. Wszystko to ukazane w niczym Kafkowskiej sceneri Kopenhagi, uliczki, kamienice, istny labirynt nie tylko przestrzeny ale i uczuciowy. Gorąco polecam....:)