Tymczasem dostajemy nudne kino klasy B bez akcji i bez ani jednego żartu. W pierwszych 5 minutach jadą czołgiem i wpadają do rzeki.
a potem do końca filmu oglądamy nurków z palnikiem podwodnym. Humor? Oto przykładowy żart : siedzą w czołgu w wodzie, z mostu strzelają do nich karabiny, w czołgu jeden się pyta -kiedy wychodzimy?, drugi odpowiada - kiedy przestanie padać. To jest humor tego typu. Słabo.
Ten żart akurat, ma uzasadnienie w realizmie. Czekali aż czołg sie napełni wodą "przestanie padać" by ciśnienie wody się wyrównało i mogli otworzyć właz w wieżyce.