W realu walczyłem z podobnymi zombiakami i powiem ,że najczesciej stosuję metodę kula w łeb.Najlepiej z dużego kalibru.Jedyny problem tkwi z dostepnoscią w tych ciezkich i mrocznych dla nas czasów.

Polubiam Twój komentarz ^_^

Tu chodzi o aktywność mózgu po śmierci. To ona sprawia, że zombie "ożywiają". Dlatego właśnie odcięcie głowy, strzał w łeb albo uszkodzenie mózgu to jedyne metody pokonania zombie. Chociaż w "Residencie" można zauważyć też zombie, którym kula w łbie aż tak bardzo nie przeszkadza.

No może i tak, zombie kojarzą mi się z grą Quake gdzie trzeba było rozwalić je na kawałki aby je powstrzymać.

W trylogii Romero o żywych trupach (Noc 68, Świt 78, Dzień 85) ...też jedyną skuteczną metodą na zabijanie zombie był strzał w głowę.
Twórca gier z serii Resident evil jak sam przyznał wzorował się na trylogii Romero :)
Szkoda, że filmy Resident evil są sporo gorsze od gier Resident evil 1-3.

No gra zawsze będzie bardziej emocjonująca niż bierne oglądanie dlatego zawsze będę obstawał za grą. Powiadasz że Romero tak? To było ich dwóch ten od Quake i ten od Resident Evil :)

Będę obstawała za grą : )

George Romero oczywiście. Moim zdaniem najlepsze filmy o zombie jakie kiedykolwiek powstały to:
Noc żywych trupów 1968, Świt żywych trupów 1978, Noc żywych trupów 1990 remake,
Zombie pożeracze mięsa 1979 czyli włoska odpowiedź na amerykański świt.
Co do gier to podobał się mi bardzo Resident evil 1,2,3, także jeszcze Remake Resident evil 1 z 2002.
Jako surrival horror były świetne. Jedynie im dorównywały Silent hill 1,2 oraz Alone in the dark 4.
Czwórka Resident evil już była inna, stawiała głownie na akcję, a nie na horror, ale miała swój klimat.
Od 5 części ta seria gier mocno podupadła i za wiele mnie nie interesuje.

Widać, coś wiesz na ten temat. Nigdy nie grałam w Residenta ani Silent Hill ale być może to nadrobię.

Nie wiem czy to dobry pomysł w tych czasach :)
Może cię zniechęcić pikseloza oraz problemy z skonfigurowaniem starych gier do nowszych systemów.
One były dostosowane do Win 98, ewentualnie Win xp :)
Moim zdaniem Resident evil 2,3, Alone in the dark 4 oraz Silent hill 2 wyglądają dość dobrze i dziś.
Natomiast Resident evil 1 czy Silent hill mają bardzo słabą grafikę.

Może słaba grafika ale za to jaka grywalność! Różnie się mówi, że grafika nie ma aż tak wielkiego znaczenia że liczy się "Play-ability" I tak np w stary RTS Red Alert 2 Yuri's Revenge jest bardziej grywalny niż RA 3 z dużo lepszą grafiką. No ale w dzisiejszych czasach liczy się dobra grafika. Skoro gra ma słabą grywalność to musi być lepsza w czymś innym np w grafice :)

Mnie nie zraża grafika, ale młodszych co mają po raz pierwszy uruchomić w
tych czasach coś z lat 90' będzie raczej zrażać :)