Ten film ma najlepszą płytę z muzyką do filmu jaką w życiu słyszałem. ale tej muzyki nie ma na filmie. Tylko na końcowych napisach leci Grace Jones. A na płycie są jeszcze Sinead O'Connor, Annie Lennox, Stereo MC's i inni. Wiedziałem że film jest durny jak kilo gwoździ, ale myslałem że sobie chociaż posłucham...zawiodłem sie niestety. Chociaż sam pomysł na mieszanie z pogodą ciekawy, ale zabrakło reżysera i scenarzysty z wyobraźnią. Sean Connery ma fatalną fryzurę, a czerwone rajtki Thurman kojarza mi się z rajtuzami z przedszkola a nie z seksem.