Film podobał mi się do momentu, aż małemu nie wyrosły skrzydełka. Co to w ogóle miało być.....

Racja.. co oni zrobili temu dziecku ;x Ale muszę przyznać, że sam bobas był wprost uroczy :D

Nie zrozumieliście poprostu sensu tych skrzydełek u Rickiego.Nie od tak sobie reżyser dodał te skrzydła.Metafora...nie wszystkie filmy muszą byc prosto zrozumiale.Bohaterka samotnie wychowującą 7-letnią córkę,poznaje mężczyznę, próbują stworzyć szczęśliwy związek, zamieszkują razem.Dziewczynka mająca wcześniej mamę tylko dla siebie musi zacząć sie nia dzielić .Uwaga matki nie jest skupiona juz tylko na niej.Nowa sytuacja, zmiana dotychczasowego zycia sprawia dziecku trudności, nie akceptuje partnera mamy który, burzy jej świat. Powstaje problem.Katie i Paco układa sie w związku żyją jak normalna rodzina.Po krótkim czasie Katie zachodzi w ciaże. Rodzi sie Ricky.Kolejna wielka zmiana w ich życiu.Zostają rodzicami małego dziecka, dodatkowe obowiązki, nieprzespane noce, wszystko podporządkowane pod Rickiego.Pokój Lisy zostaje przerobiony na pokój dla Rickiego.Ricky Ricky Ricky.W zycie wkrada sie monotonia, brak czasu dla siebie i dla przyjemności.Oboje,Paco i Katie zmieniają sie, oddalają sie od siebie.Paco wymyka sie z domu aby sie odrywać od problemów.Czesto powtarza twoje dziecko, twoj syn.Częste kłótnie.Pojawia sie motyw skrzydełek.Katie oskarża Paco o bici Rickiego ,wiec on odchodzi.Zostają we 3.Skrzydełka rosna wraz z dzieckiem.W koncu Ricky zaczyna latać wymaka sie to spod kontroli.Afera z mediami rozgłos.Wkrotce zjawia sie Paco.Chce zacząć od nowa stworzyć rodzinę.Zostaje tylko kwestia Rickiego i skrzydełek.Zgadzają sie udzielić wywiadu dla prasy który ma byc szansa na lepsze warunki zycia dla nich i przede wszystkim dla Rickiego.Podczas wywiadu-pokazu Katie puszcza sznureczek do którego byl przywiązany Ricky i dziecko odlatuje daleko daleko...ludzie sie rozchodzą a oni zostają sami.Trwają poszukiwania a Paco Katie i Lisa żyją dalej,ich więzi sie umacniają.Pewnego dnia Katie spotyka Rickiego nauczył sie chodzić, podrósł jego skrzydełka również stały sie silne większe.Katie zrozumiała ze Ricky juz nie wróci należy do innego świata jest wolny jak ptak i radzi sobie sam.Żegna sie z nim i wraca do domu.Na koniec wszyscy troje obejmują sie a ręce Paco i Katie krzyżują siee na ramionach Lisy.Nawiązanie do skrzydełek Rickigo.Byl on wiec takim aniołkiem, które połączyło 3-ke osób w rodzinę.Byl lekarstwem które pomogło uporać sie z przeszkodami stojącymi na ich drodze do szczęścia.

Pięknie, pięknie, aż się można po... Czyli rozumiem, że dzięki "ofierze" z jednego dziecka, rodzinka staje się szczęśliwa i zżytą całością. Absurd- tragedie nie scalają rodzin a jeśli nawet to dzieje się to dzięki długiej i ciężkiej pracy wszystkich członków. Jeśli więc o to chodziło twórcom- to tym gorzej dla tego filmu, bo robi się z niego bajka w obu znaczeniach tego słowa- "bajka" jako opowieść z elementami fantastycznymi i "bajka" jako coś opartego na kłamstwie.
Film mnie zawiódł, tak naprawdę gdyby nie te skrzydełka i doklejony na siłę z d... wzięty happy end,mógłby być przynajmniej w miarę przyzwoitym obrazkiem p.t. :jak niektóre kobiety nie radzą sobie z życiem, z macierzyństwem a nawet ze związkami.