Na ranczu Marthy'ego Hillmana pojawia się tajemniczy rewolwerowiec, który pomaga mu w konflikcie z innym lokalnym "bossem" - Carterem. Do nieznajomego zaczyna lgnąć także żona Hillmana - Kay. W finale okazuje się jednak, że nie wszystko jest tak proste jak się wydawało, a prześladowani może nie są wcale tymi za kogo się podają. Jeżdżą tu dużo na koniach, co jakiś czas dochodzi też do mordobicia i strzelanin a cały film raczej nie pozostaje na długo w pamięci. Wydaje się, że to pozycja wyłącznie dla zagorzałych fanów spaghetti.