Robert Doisneau (1912-1994) i jego prace, z wyjątkiem kilku zdjęć, nie są właściwie znane poza Francją. Być może dlatego, że większość z nich, to zdjęcia bardzo francuskie w swojej filozofii (Peter Hamilton dopatruje się w nich kartezjanizmu) i w tym co jest ich tematem. Przedstawiają najczęściej Paryż, ale w taki sposób, że nie mogą nadawać się na pocztówki dla turystów sprzedawane pod wieżą Eifle'a. Paryż na zdjęciach Doisneau jest bowiem miastem zwykłych ludzi, wracających do domu w robotniczych dzielnicach, biednych dzieci, bawiących się na ulicach, zakochanych studentów całujących się w miejscach publicznych, ku zgorszeniu przechodniów, czy wreszcie jego przyjaciół i znajomych, spędzających czas w kawiarniach i knajpach lub świętujących rodzinne uroczystości.
więcej:
http://www.fotopolis.pl/index.php?g=6