PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=430661}
6,9 124 707
ocen
6,9 10 1 124707
5,6 19
ocen krytyków
Robin Hood
powrót do forum filmu Robin Hood

...najbardziej przeszkadzają mi wybory castingowe. O ile jeszcze mogę przełknąć Russella Crowe praktycznie żywcem przeniesionego z planu Gladiatora to już wyboru odtwórczyni lady Marion nie zdzierżę. Rozumiem, że chodziło o zatrudnienie brytyjki i mogłaby być to nawet "Kate". Ale nie Cate Blanchett tylko Kate Beckinsale. Nie ujmuję tutaj jej umiejętnościom aktorskim lecz aparycji. Można powiedzieć o niej jako aktorce dużo ale na pewno nie to, że jest piękna. Pasowałaby do ekranizacji losów bohaterki narodowej narodu niemieckiego (Brunhildy). Ale na litość boską jak można było ją obsadzić w roli Marion??? To już nawet trzeba było sięgnąć po jeszcze inną Kate. Mianowicie Kate Marę, która w filmie Ironclad udowodniła, iż nadaje się do tego typu widowisk. Chyba jedynie nie mam zastrzeżeń co do wyboru braciszka Tucka, króla Filipa oraz królów Ryszarda i Jana. No i Max von Sydow jak zwykle genialna rola.

użytkownik usunięty
lucas82

Cate Blanchett jest piękna, nietuzinkowa, ma w sobie to "coś", co przez wielu nazywane jest klasą. Oczywiście, są gusta i guściki. Moim zdaniem wypadła bardzo dobrze, lady Marion powinna być właśnie i efemeryczna i konkretna zarazem (musiała nauczyć się radzić sobie w tak trudnych warunkach, mając całą wieś na głowie i brak ochrony), trochę "elficka", rudawa, nietypowa. Jeśli chodzi o aparycję bardziej podobała mi się Mary Elizabeth Mastrantonio ze starego Robin Hooda, jeśli chodzi o charakter Cate pasuje jak ulał ;)
A Crowe faktycznie - żywcem przeniesiony z Gladiatora :P

ocenił(a) film na 6

No wiesz...niby o gustach się nie dyskutuje...ale jednak w tej roli mi ona "nie leży" i to bardzo. Nie mówię, że nie ma klasy czy, że nie jest świetną aktorką. Ale nawet barwa jej głosu działa na mnie odpychająco. Czyli wręcz odwrotnie do tego co powinna ta postać prezentować na ekranie...No i w średniowieczu nie było takich wysokich "bab":-).

użytkownik usunięty
lucas82

Haha, tego nie wiemy :P Rozumiem, że Cate może Ci nie odpowiadać. Jest aktorką charakterystyczną.
Ja długo wahałam się nad tym czy poświęcić w ogóle czas na ten film czy nie. Najbardziej zaniepokoił mnie Crowe w roli Robina :P Niemniej, oglądało się bez większych ekscesów, pomijając bardzo dużo sytuacji nierealnych lub po prostu naiwnych (takich jak tratowanie bramy końskimi kopytami, trzymanie dziecka przez gościa w momencie gdy Marion siłowała się ze skoblem blokującym ludziom wyjście z płonącego budynku albo przemowa rannego męża Marion czy zachowanie trafionego śmiertelnie króla proszącego o wino).
Ech, i tak najlepszy Robin to ten z Costnerem ;)

ocenił(a) film na 6

No właśnie....nawet za bardzo charakterystyczną. Rzeczywiście dużo scen nierealnych. Ale Ridley już nas do tego przyzwyczaił w swoich filmach. Ryszard dobrze dobrany i nieźle zagrany i ucharakteryzowany. Tylko dialogi miał fatalne. Nic więcej z tej roli nie dało się wyciągnąć. No siłowanie się ze skoblem też mnie rozwaliło. PS....dla mnie najlepszy ten z tv z Michaelem Praedem w roli głównej.

użytkownik usunięty
lucas82

O, "Robina z Sherwood" nie oglądałam. Trzeba będzie nadrobić zaległości ;)
P.S. Ryszard był tu ukazany jako odidealizowany, świadomy własnych wad (sic!) władca. Początkowo taki obraz Ryszarda mnie zszokował. Dopiero później, z opowieści wielu postaci, wyłania się obraz dobrego, dbającego o interesy kraju władcy. Koncept dosyć ciekawy :)

ocenił(a) film na 6

Z jednej strony było tak jak mówisz. Ale z drugiej strony jego polityka doprowadziła do pustek w skarbcu i początku problemów Jana. Kobiety nie pyta się o wiek ale wydaje mi się, że jesteś dość młodą osobą skoro nie oglądałaś "Robina z Sherwood". Pozdrawiam.

użytkownik usunięty
lucas82

"Robina z Sherwood" skończono emitować w roku, w którym się urodziłam ;)

ocenił(a) film na 8
lucas82

A dla mnie Cate jest idealna do tej roli. Silna, zdeterminowana, uszczypliwa, momentami nawet wyniosła a do tego wierna, uczuciowa, oddana....Naprawdę ja te wszystkie emocje widziałam na twarzy Kate. Dla mnie taka powinna być Lady Marion. A poza tym Cate jest z Australii z tego co wiem, tak ja i Crowe. Jeszcze ta nietypowa, a tak ją wyróżniająca nagroda. Wiesz nie przez przypadek dostała już dwa Oscary, i kilka nominacji. Jej uroda już dawno udowodniła, że jest w sam raz do filmów historycznych.

ocenił(a) film na 6
kamila555

Z tego co pamiętam w tych pozostałych ekranizacjach również piękności jakiejś nie grała...raczej kobiety znane z surowej urody...

ocenił(a) film na 4
lucas82

Mnie ani wybór Robina ani Marion nie pasował. Marion - 40 letnia stara panna? Raczej powinien obsadzić młodych aktorów.

ocenił(a) film na 6
Wolfman_PL

Maximus, Maximus, Maximus...dlatego mimo, iż Russel dał radę to podobieństwo charakteryzacji było chyba zbyt duże...no a w temacie Marion się wypowiedziałem...konie paść a nie się pchać na Marion z taką aparycją;-)

ocenił(a) film na 4
lucas82

Ogólne moje odczucia takie były. Już nie chodzi o jej urodę. Po prostu za starzy do tych ról. O ile Maximus to generał, więc nie będzie to jakiś młodzik 20 letni. O tyle cały Rabin Hood serialowy to był młodzik, a tu mamy jego początki jako faceta 50 letniego... Marion jak pisałem 40 letnia stara panna z dobrego domu w tamtych czasach.

Wolfman_PL

Jednakże co złego jest w tym, że w danej wersji bohaterowie będą trochę starsi? Czy jest to dosłownie ekranizacja, czy może po prostu adaptacja średniowiecznej opowieści? ;)

Wolfman_PL

To było pytanie retoryczne z mojej strony :D

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones