Motywem przewodnim jest oczywiście muzyka,ale w tle mamy szansę poznać trochę historii Kambodży,kraju jakby zapomnianego,a przecież bardzo wycierpiał przy okazji Wietnamskiej rozpierduchy.
W Kambodży po dekolonizacji czerpano wzorce z zachodu, zatem muzyka,głownie rock'n'roll znalazły rzesze fanów w Perle Południowo Wschodniej Azji. Zadziwiające jest jak sprawnie im poszło rozpowszechnienie nowego gatunku i w efekcie grali kawał porządnego rock'n'rolla.
Film prowadzi nas od czasów odzyskania niepodległości i utworzenia protektoratu, przez wojnę domową, rządy Czerwonych Khmerów i następnie z pominięciem "okupacji" wietnamskiej trafiamy na chwilę do współczesnej Kambodży.
Sporo jest rozmów z byłymi muzykami,nieraz gwiazdami, do tego dodano trochę zapisów z koncertów, a w tle rozbrzmiewają rozmaite kambodżańskie szlagiery.