PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=9191}

Rocky 2

Rocky II
7,5 93 671
ocen
7,5 10 1 93671
7,6 8
ocen krytyków
Rocky 2
powrót do forum filmu Rocky 2

Nie ma co się oszukiwać; cała seria "Rocky`ego" to filmy mające zrobić z nieznanego wówczas Stallone`a gwiazdora nr 1 w produkcjach sensacyjnych. I faktycznie, Rocky Balboa to jego życiowa rola i głownie dzięki niemu te filmy odniosły taki sukces. Dla młodych bokserów ten obraz będzie niewątpliwą inspiracją, ale dla mnie - nie-boksera i człowieka szukającego w kinie czegoś niebanalnego i głębokiego, ten film jest po prostu kolejną sentymentalną bajką z cyklu "od zera do bohatera", czyli tym, co Amerykanie chyba lubią najbardziej. Bo trudno doszukać się tu czegoś wybitnego czy łamiącego stereotypy, za to pełno zbliżeń obitych od ciosów twarzy i zamulonego spojrzenia Stallone`a. A na końcową, dobrze jednak nakręconą scenę walki tytułowego bohatera czeka się długo, oj dłuuugooo.

użytkownik usunięty
quentin10

Słuchaj gościu chyba nie wiesz co mówisz a jeśli wiesz to masz zryty beret ,ten film obsypany Oskarami to dzieło nie przeciętne ,i to jest własnie wybitny film ,który ukazuje ,ze ambicja to droga do sukcesu ,a nie zachłannośc ,pieniądze i dziwki na tylnym siedzeniu wypasionego wozu..
Rocky to film kultowy dla mnie jest jak 12 przykazanie :"Ambicją i wytrwałością mozna osiągnąć wszystko".
A jezeli dla ciebie taki film to kicz to lepiej zachwycaj sie swoimi ulubionymi serialikami typu M jak Męczarnia ,bo chyba to twój poziom!

ocenił(a) film na 5

No cóż, wiedziałem, że po mojej wypowiedzi rzucą się na mnie fani tego pseudoartystycznego filmu, ale nie sądziłem, że aż tak szybko. A odnosząc się do twojej opinii powiem tak; owszem, ambicja i serce do działania są głownym motorem poczynań człowieka w stronę osiągnięcia wymarzonego celu (w tym wypadku zdobycia mistrzostwa świata w boksie) i niewątpliwie wszystkie części "Rocky`ego" o tym opowiadają. Mam jednak zarzut do twórców, że determinację i wolę zwycięstwa Balboy pokazali tak rażąco sztucznie i patetycznie, jakby nie widzieli innego typu środków. Przykład takiej zagrywki? Choćby sceny, kiedy Rocky biegnie ulicami miasta i wszyscy go zaczepiają i skandują jego imię, jakby był jakimś cesarzem czy inną wielką postacią, podczas gdy jest on zwykłym ringowym zabijaką bez intelektualnej głębi. Mówiąc szczerze, w walce Balboa vs. Creed byłem za tym drugim, chociaż non stop szpanował i wygłaszał swoje butne kwestie, niemniej miał swój styl i - bądź co bądź - był reprezentantem mniejszości rasowej, czym jakoś zyskał moją aprobatę. A Rocky? Typowo amerykańska postać wybielona na potrzeby komercji i wyjątkowo irytujący sposób bycia Sylvestra Stallone`a - jakoś mi to nie podeszło. Może to już nie ten wiek, bo kiedyś takie rozbuchane i naiwne historyjki oglądałem z przyjemnością.
PS. Serial typu "M jak męczarnia" nigdy nie powstał i chyba pomyliło Ci się to z "M jak miłość", którego również nie jestem sympatykiem. A może "męczarnia" to jakiś film z gatunku gore i ja o nim nie słyszałem? Cóż, człowiek nie jest wszechwiedzący.

ocenił(a) film na 7
quentin10

Posłuchaj i uważnie przeczytaj
Seria "Rocky" jest serią wybitną o marzeniach o dążeniu do celu, a nie kolejnym głupim filmem który powstał po 2000 roku bo uważam że filmy typu matrix i inne takie nasiąknięte efektami są poprostu do d... Oglądałem filmy "Rocky" już tysiące razy i nadal mam ochote po nie sięgać.

Pinky_9

pierwszy matrix jest z 99,poza tym to swietny dreszczowiec z elementami sf.reszt ato komercyjne szity naladowane efektami,2 czesc do zniesienia glownie ze wzgledu na blizniakow i scene na autostradzie,3 tragedia..
ogolnie odswiezylem sobie 3 pierwsze cze rockiego-stwierdzam ze to genialne filmy
a)od zera do bohatera-uwaga-nienachalnie,rocky przegrywa walke ale sam jest z siebie dumny ze tak daleko zaszedl
b)watek milosny rowniez nienachalny,jak ogladalem starania sie troglodyty rockiego to mi sie lezka w oku zakrecila
c)wszystko bylo naturalne,poczawszy od gry a konczac na obrazeniach po ciosach,biorac pod uwage takia miernote jak wojownika z 2011 to niebo a ziemia.
pozdro

użytkownik usunięty
quentin10

Człowieku ty jestes żałosny uwazasz sie za znawce filmów??Tak jestes tylko kolejnym mądrala co sie nawet nie zna na zwykłym zarcie.M jak meczarnia -chodzilo mi o zironizowanie tego durnego serialu co teraz masz na mysli ale skoro ty tak świetnie odpowiadasz ze nie nakrecono takiego ...wow super dzieki za podpowiedz przygłupie ale jednak zgadłem ze reprezentujesz taki poziom jak wysmiany przeze mnie serial ,tylko ze na dodatek masz klopot z interpretacja zartu ale no cóz skoro sam zwracasz uwage ze juz nie jestes młodzieniaszkiem wiec z trudem ci przychodzi kojarzenie takich zartów,wiec kup sobie jakies tabletki na szybsze krazenie krwi w mózgu....

Dobra a teraz do rzeczy pajacu ,co ty mozesz wogóle powiedziec o tym filmie skoro nawet nie potrafisz patrzec na niego z pewną dozą głębokiego zainteresownia.Oglądałes go powierzchownie dla ciebie ten film to tylko koncowa walka która akurat nie jest az tak istotna!!Głównym watkiem filmu sa kłopoty Rockiego po tym jak został moralnym zwyciesca 1 walki z Creedem ,problemy zdrowotne ,jego miłosc .Wogóle nie jarzysz problematyki filmu ,zawsze bedzie to dla ciebie obraz nędzny jesli nie zrozumiesz przesłania scenarzysty i rezysera .
Własciwie to mozna by długo o tym filmie mówic i dawac ci lekcje z analizy filmu jednak daruje to sobie bo widze ze mam do czynienia z wyjątkowo stępiałym uczniem wiec wez obejrzyj sobie najlepiej cała serie filmów + polecam za rok premiere szóstej czesci pt.Rocky Balboa.

Ps .Ty tam napisałes ze cie irytuje sposób bycia Rockiego .a kto miał zaimponowac tym ludziom z Filadelfi jak nie człowiek który stawił czoła mistrzowi świata wez to sobie w przenosnie jesli twój mózg nie jest na tyle wydolny by zrozumiec to proste ale jakze wazne przesłąnie ,chłopie wez ty sie kurna klepnij w czache albo wyjdz na trawnik i troche sniegu za kołnierz włóz bo to wlasnie byla piekna postac ,archetyp bohatera ,pełen milosci do blizniego do zony widziales scene w szpitalu ??No chyba usnales wtedy pierdolo!!Dopiero wtedy odzyskal wole ,motywacje do treningu ,a wobec Polliego jaki byl dawno powinien był mu zajebac a tymczasem pomagał mu dal mu robo te ,samochód ,zagreg....a Creed kawal sukinsyna przekonanaego o wlasnej supremacji ,i dostał nauczke !
Mysle ze ty tez dostales nauczke i lepiej dla ciebie bedzie jesli zostaniesz jednak przy swoich ulubionych serialach typu M jak M....ęczarnia łajzo!!

no ja czesciowo rozumiem tego kolesia...mowi ze lubi filmy ambitne i szanuje to u niego ale wiesz z drugiej storny pisanie krytyki tutaj wiaze sie z gnojeniem przez innych forumowiczow :P ja powiem tak nienawidze kina ambitnego a serie rocky'ego uwielbiam...ja ogladajac filmy szukam rozrywki a nie zyciowych momentow i problemow z tym zwiazanych...

ocenił(a) film na 5

Widzę że reprezentujesz poziom umysłowy samego Rocky`ego. Zazdroszczę Ci. A dowcip z "m jak męczarnia" był rzeczywiście przedni, gratuluję.

użytkownik usunięty
quentin10

Widze ze stac cie na 2 zdania palancie ,czyli słąby jestes.Wiec lepiej nie otwieraj nowego posta zeby sie pobawic klawiatura piszac bzdury ,wybitne bzdury ,bo chłopie zrozum ze krytykowanie filmu takiej klasy jak Rocky wogóle nie ma sensu poniewaz madrzejsi od ciebie uhonorowali ten film Oskarami ,wiec idzi zadzwon do Amerykanskiej Akademii Filmowej ze w 1979 roku popełnili straszny blad bo ty tak mówisz....
Pewnie jestes starszy odemnie i przykro patrzec ze masz takie prostackie poglady pewnie jestes zwykłym robolem i zapier****sz za 850 brutto przez 12 h codziennie albo jakims starym komuchem co nie moze sie pogodzic ze lata sowieckiej protekcji dawno minely,wiec nie jestes zadnym autorytetem .
Jak rzeczywiscie chcesz dowalic czemus to przejdz na jakis prostacki serial najlepiej polski i tam napier****j do woli i zakonczmy ten temat mysle ze teraz bedziesz juz zresocjalizowanym telewidzem.
Tymczasem cwniaku..

ocenił(a) film na 5

Widzę że Cię rodzice nie nauczyli kultury, panie wylewny inteligencie. A "Rocky" dostał Oscary w roku 1977 a nie w 1979, idioto. Ja mam prostackie poglądy? Sorry, ale to ty podniecasz się filmami o jakimś niedomytym półgłówku który umie tylko napieprzać innych kolesi i wszyscy go wychwalają pod Niebiosa za jego niezłomność i wolę walki. Weź ty się zastanów nad swoim bełkotem i naucz się szacunku dla odmiennego zdania innych forumowiczów. I kto tu jest "cwaniakiem"??!

użytkownik usunięty
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem

emocje emocje- ..........!!! hahahahahaha. musisz być naprawde wielkim fanem rockego balboa. ja w tych wszystkich filmach na pierwszym miejscu spaliłbym flagi :) irytują mnie strasznie!!!. jeśli chodzi o ambicje to musisz uważać- adolf też był taki . pozdro

ocenił(a) film na 10
quentin10

ROCKY BALBOA to mój idol
I nie wstydze się tego. Niektórzy powiedzą, że on nie umie czytać i pisać, chociaż się nauczył. Nie jest to rigowy zabijaka. Takim któś mógłbybyć IVAN DRAGO czy TOMMY GUNN. Podziwiam go za ambicje, wole walki, przezwyciężanie trudności. Jeśli go ktoś nie lubi, to trudno, jego sprawa. Ja na przykład nie lubie tych wszystkich telenowel.

Lubie posłuchać sobie soundtracków z każdej części ROCKY'EGO.

quentin10

Szanuję Twoje zdanie chociaż sie z nim nie zgadzam. Mówisz, że szukasz czegoś ambitnego w kinie. To dla rozrywki, relaksu oglądasz Dekalog Kieślowskiego albo Trzy Kolory?? Chłopie, film to ma być rozrywka. Mnie naprzykład te bardzo niebanalne i głębokie filmy to strasznie męczą. Żadnej rozrywki tylko problemy psychologiczne. Można zwariować... A Rocky to jest mój ulubiony film (zresztą cała antologia Rockyego). Film ten ma tak niepowtarzalny klimat, że poprostu.... nawet nie umiem tego określić. I przy tym właśnie filmie mogę oderwać sie od rzeczywistości - szarej. A nie jeszcze w nią pogrążać.

Serdecznie pozdrawiam

ocenił(a) film na 8
quentin10

Won człowieku!! Nie czaisz podstawowych wyższych wartości jakie niesie ze sobą ten film. Wnioskuję, że jesteś po prostu za głupi albo masz wiecznego doła i wkurwia Cie wszystko łącznie z tym, że żyjesz, bo film taki jak roki pokazuje choćby to, że warto mieć marzenia, warto dążyć do ich realizacji, należy robić to co się kocha i cieszyć się z życia jakim by ono nie było. Powodzenia w szukaniu tego wszystkiego!

ocenił(a) film na 10
quentin10

to jak oceniasz bokserów pozostawie bez komentarza, nie ocenia się ludzi nie znając ich... i nie jestem żadnym bokserem jakby co
masz jakiś kompleks, że piszesz tutaj jak strasznie przeżyłeś ten film? czy szukasz poprostu przyjaciół?
brak słów

quentin10

Jesteś ignorantem, pragnę zaznaczyć ze nikt nie lansował Stallone, ba - przez jego wadę wymowy, wyrzucono go, ale On jak nie drzwiami to oknem :P z wielkimi problemami pozwolono Mu zagrać... przed tym filmem był zerem, aktorzyną z wadą wymowy i to dzięki Rocky'emu stał się sławny - czy to bajkowa opowieść? Nie to jego życie...

ocenił(a) film na 7
quentin10

"o jakimś niedomytym półgłówku który umie tylko napieprzać innych kolesi i wszyscy go wychwalają pod Niebiosa"

Pokaż mi w świecie boksu drugiego tak inteligentnego i sprytnego jakim był zaprezentowany Rocky , niedomytego półgłowka to oddam ci dom . Może Lewis , ale to naprawde jest indywiduum . Może kolega poprostu nie przepada za tym filmiem bo ma jakies niespełnione ambicje życiowe?Myślałem , ze wchodząc w ten temat ujrze słowa krytyki ze strony kogoś kto ma pojęcie o boksie bo fakt faktem , rocky jest mocno przesadzony jezeli chodzi o realia sztuk walki (chodzi mi tu o salwy ciosow przyjmowane przez rocka i jego przeciwnikow) , ale wierz mi , ze jestem typem kogoś , kto miał bliższy kontakt z boksem i dobrze wiedząc , ze Rocky jest troszke bajkowy to porusza mnie i wywoluje dreszcze i budzi ducha walki ...

ocenił(a) film na 9
Tommy_Red

Dokładnie walki może i są przesadzone ale takie filmy jak Rocky ogląda się z przyjemnością, człowiek jednoczy się z głównym bohatere. W dzisiejszym kinie większość filmów to naszpikowane kasą i efektami produkcje które nie mają tego "czegoś" co np. miała seria Rocky i ogląda się je nijak. No ale niestety społeczeństwo głupieje to i filmy głupie tworzą :(

soki3150

Ale wy kurde tępi (przepraszam: niektórzy) jesteście...Ja akurat lubie serię "Rocky", ale Facet, który założył tego posta, nie prowokował i nie pisał głupot!!! Spójrzcie w Jego ulubione! Same najwspanialsze, najbardziej doceniane filmy w historii kina (no może nie wszystkie :)) "M jak męczarnia".....Znam wiele takich tekstów ... Tak więc panie bez imienia :)) Jesteś na takim poziomie jak owy żart, ba nawet niższy :) PozDro 4all

soki3150

Ale wy kurde tępi (przepraszam: niektórzy) jesteście...Ja akurat lubię serię "Rocky", ale Facet, który założył tego posta, nie prowokował i nie pisał głupot!!! Spójrzcie w Jego ulubione! Same najwspanialsze, najbardziej doceniane filmy w historii kina (no może nie wszystkie :)) "M jak męczarnia".....Znam wiele takich tekstów ... Tak więc panie bez imienia :)) Jesteś na takim poziomie jak owy żart, ba nawet niższym... PozDro 4all

quentin10

No cóż.. Każdy wyraża swoje zdanie na ten temat. Nie ukrywam że film mi się bardzo podobał, ale każdy ma prawo go nawet nienawidzić. Mi się w Rockym podobał spokój samego bohatera. Quentin tutaj napisałeś że Rocky to bezmózgi osiłek. Przepraszam, ale tutaj się z Tobą nie zgodzę. Często gdy dochodziło do walki ulicznej albo tego typu "przegięć" to on usuwał się w cień. Walczył tylko na ringu i to w ostateczności. W ostatniej części przegrał, ale pokazał że potrafi być z siebie dumny z tego do czego udało mu się dojść. A opcja "od zera do bohatera" w tamtych czasach była pewnie nowością. Jednak nie chcę nikogo obrażać, jak niektórzy, ale uważam że ten film jest świetny. Jednak powtarzam... Każdy ma prawo do własnego zdania.

Pozdrawiam, LionHeart

ocenił(a) film na 7
quentin10

Kicz, ale za to jak pięknie podany... :)

quentin10

co za brednie..opisales dokladnie przeciwienstwo tego czym jest rocky.
a co do twojego ambitnego kina to zadna nowosc,moim zdaniem rocky I jest o wiele lepszy niz noz w wodzie polanskiego.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones