PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=96259}

Rok diabła

Rok ďábla
7,6 7 515
ocen
7,6 10 1 7515
6,9 7
ocen krytyków
Rok diabła
powrót do forum filmu Rok diabła

Film wyprodukowany przez Czechów dla Czechów.
Dlatego ten film zdobył nagrody w ich kraju.
Filmu nie oglądnąłem do końca, bo mnie po prostu nudził.
Chciałem stać się humanistą i czekałem, aż mnie pochłonie, albo odda ukryty przekaz,
czekam, czekam i jednak nic....

Zdecydowanie film do mnie nie dotarł, a gustuję jak najbardziej w filmach niosących
przekaz, oraz dokumentalnych.

Zdecydowanie nie każdemu podejdzie ten film, to jak dla nas Pan Tadeusz- jest pięknym
filmem, a pokazać go poza Polską przestaje budzić zainteresowanie. Po za ludźmi, którzy
szukają czegoś w filmie, przekazu, metafory, itd, które ja zdecydowanie nie znalazłem, a
fanem rozwałki i tryskania krwi w filmach nie jestem.

Nie chcę stawiać oceny, gdyż była by to bardzo mierna ocena, pozwolę zrobić to ,,klasie
intelektualnej".

PS. Jeśli chciałbym zrobić krzywdę mojemu znajomemu poleciłbym mu ten film..

Przepraszam wszystkich Czechów i ludzi zachwyconych tym filmem.

To moje zdanie.

ocenił(a) film na 9
rackers

Oczywiście, że odbiór "Roku diabła" przez osobę obeznaną w kulturze czeskiej czy chociażby zaznajomioną z muzyką i postacią Nohavicy będzie inny, może łatwiejszy.
Ja podeszłam do filmu bez uprzedniego przygotowania i wręcz się z tego cieszę, "Rok..." mnie zaskoczył, zmieszał, pozostawił z zamętem w głowie. Od tamtej pory obejrzałam go już trzy razy, ale dalej najlepiej wspominam ten pierwszy seans, ten czar, który Zelenka wówczas na mnie rzucił.
W każdym razie nie zgadzam się, że "Rok..." jest dla Czechów. Nawet jeśli Nohavica i Plihal to postaci nam obce, nawet jeśli początkowo damy się zwieść pozornej biograficzności i dokumentalnej poetyce dzieła - tym fantastyczniejszym doświadczeniem powinno w końcu stać się odkrycie mistyfikacji, a Zelenka wcale się szczególnie nie kryje ze swoimi niecnymi zamiarami ;)
"Rok diabła" to film uniwersalny, jako że jego tematyka - twórczość, ludzkie słabości, poszukiwanie własnej drogi - jest uniwersalna. Czary też są uniwersalne ;)

PS A "Pan Tadeusz" nie jest "pięknym filmem"; może gdyby był, bardziej by się nadawał na eksport.

rackers

Ja uważam, że film dużo stracił na drugim polskim wydaniu jakie jest obecnie dostępne, w którym pominięto tłumaczenia tekstów piosenek. I faktycznie dla osoby która zna nieco czeską kulturę, postać Jarka Nohavicy odbierze ten film zupełnie inaczej niż osoba, która nie wie kto to.

Berecik

Ja nie jestem szczególnie obeznana w kulturze czeskiej... A film podobał mi się bardzo.. specjalnie obejrzałam go dwa razy, żeby sprawdzić, czy taka sama interpretacja przyjdzie mi do głowy... Ten film to nie jest TYLKO dokument, jeśli ktoś w nim widzi tylko to, to lepiej niech go nie próbuje wkładać w ramkę "Tylko dla Czechów". Film porusza szerokie spectrum tematyki. Myślę, że było dla mnie nawet lepiej, że nie znałam historii Nohavicy i Plihala! Taką historię może nam opowiedzieć wielu ludzi (no, może nie z taką karierą muzyczną, nie dosłownie, ale bardzo podobną... I jak wielu nas spotyka to, co spotkało bohaterów? Każde wydarzenie z tego filmu można odnieść to jakichś innych, podobnych w konsekwencjach wydarzeń z naszego życia.. To jest naprawdę uniwersalny film. I nie jest tylko dokumentem o "jakichś tam czeskich muzykach".

ocenił(a) film na 10
rackers

Hmm, nie zgodzę się. Przed obejrzeniem filmu o Nohavicy wiedziałem tylko tyle, że jest pieśniarzem i że nasi południowi sąsiedzi go wielbią. A mimo to filmem jestem zachwycony. Zagrało to, co przekracza bariery kulturowe - atmosfera. Ta jedyna w swoim rodzaju atmosfera czeskiego kina, którą dziś najlepiej, moim zdaniem, tworzy właśnie Zelenka, dodając do niej solidną dawkę realizmu magicznego. No i ta muzyka... Mnie porwała, ale ok, to już wyłącznie kwestia gustu.

Na marginesie: na festiwalu w Karlowych Warach, który ten film zwyciężył, Czechów wśród członków jury było sztuk równo jeden (jednym z jurorów był Roger Ebert, najsłynniejszy amerykański krytyk), więc przesadzasz.

Sqrchybyk

A ja uwielbiam "butelki zwrotne..."I co mi zrobicie?

ocenił(a) film na 10
wilkrobert132

Dzwęknę cię w cwąbela, może być?

ocenił(a) film na 8
Sqrchybyk

W zupełności się zgadzam. Ja akurat znam bardzo dobrze twórczość Jaromira Nohavicy i wiele z jego piosenek. Gdy obejrzałem ten film, niektóre piosenki dotarły do mnie dużo lepiej w trakcie oglądania filmu. Nie mówiąc już o tym, że pod sam koniec filmu poczułem "gęsią skórkę", gdyż końcowa piosenka idealnie wkomponowała się w zakończenie.

ocenił(a) film na 8
rackers

obejrzyj go jeszcze raz, a odkryjesz ukryty przekaz

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones