PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1151}
7,0 2 592
oceny
7,0 10 1 2592
6,9 8
ocen krytyków
Rok spokojnego słońca
powrót do forum filmu Rok spokojnego słońca

Jest to opowieść o miłości trudnej. Trudnej, bo narodzonej w rzeczywistości opłakanej, w rzeczywistości, w której cierpienie jeszcze trwa. Narodzonej w ludziach, którzy go doświadczyli bardzo mocno, w których mgła wojny unosić się będzie do końca bytowania ziemskiego.

Oto mamy bowiem rok 1946, kraj Polskę, do której przybywa amerykańska komisja wojskowa mająca zbadać zbrodnię hitlerowską dokonaną na alianckich lotnikach. Przypadkowo jeden z żołnierzy - Norman (Scott Wilson) - poznaje Emilię (Maja Komorowska). Szybko rodzi się między nimi uczucie. Oprócz bariery językowej, która jest przeszkodą niewielką, miłość musi stawić czoła światu zastanemu - co okazuje się być prawdziwym wyzwaniem. Zanussi mówi jednak, że przecież miłość jest nieskończona oraz cytując św. Pawła moge dopowiedzieć, że "Wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, we wszystkim pokłada nadzieję i wszystko przetrzyma..." - zatem dopełnienie tego prawdziwego uczucia okazuje się być tylko kwestią czasu...

Piękny film okraszony wspaniałą muzyką Wojciecha Kilara i cudownymi zdjęciami Sławomira Idziaka. Zakochałem się w tych barwach - różne odcienie zieleni łączą się tutaj z błękitem czasami przeskakując w szarości obdrapanych i zniszczonych murów. Niekiedy delikatne światło wypływa z nocnej czerni połyskując w bruku. Skojarzyło mi się to silnie z obrazami Józefa Pankiewicza z końca XIX wieku. Wtedy to, malował w stylu określanym jako dekadencki symbolizm („Dorożka warszawska w dżdżysty wieczór”, „Rynek Starego Miasta w Warszawie nocą”, „Nokturn – Łabędzie w Ogrodzie Saskim").

Frapujący jest fakt, iż to jeden z dwóch polskich filmów, który zdobył Złote Lwy na festiwalu w Wenecji (drugim jest "Niebieski" Kieślowskiego), tymczasem jest on raczej słabo znany, bo i telewizja emituje go rzadko, a jeżeli już emituje to o nieludzkich godzinach (ja trafiłem na 5:10 rano!).

ocenił(a) film na 8
Cookie_VT

Mi się trafiło 0 20.30 na TVP Kultura, za który to kanał telewizji publicznej, mimo licznych jej wad, należy się duży szacunek.

Wracając do filmu. Piękna historia o miłości (żadko zdarza mi się pisać podobne słowa). Niestety, ludzie pędzący do kin na liczne ostatnio, polskie komedyjki romantyczne, nie zdają sobie sprawy o istnieniu takich dzieł. Chociaż kto wie, może gdyby mieli do wyboru pooglądać sobie piękne wnętrza "nowopolskiej" Warszawy, oraz atrakcynych, bogatych ludzi owe wnętrza zamieszkujących, przeżywających w nich banalne sytuacje, lub zniszczone, pełne cierpienia, ale też nadzei, miasto, ludzi doświadczonych okrucieństwem wojny, i miłość która na takim, niezbyt atrakcyjnym wizualnmie dla współczesnego widza, tle się rodzi, zastanowili by się nieco, i zmienili kierunek marszu w stronę filmu Zanussiego. Ja wierzę we wrażliwość młodego widza, (trochę gorzej z tym u średniego pokolenia), i gdyby, miast ogólnopolskiej reklamy współczesnych, błahych komedyjek, powiedzieć ludziom, że jest coś takiego, jak ambitne kino o miłości, ze wspaniałym aktorstwem, świetną muzyką i zdjęciami, to wielu zmieniło by salę kinową na tę mniejszą. Na pewno nie wszyscy, bo cudów nie ma, ale część na pewno.

Polskie kino, zarówno te wspólczesne, jak i te sprzed lat kilkudziesięciu, należy promować i pokazywać - jak najczęściej i jak najmłodszym widzom. Oczywiście nie mówię tutaj o dzieciach w wieku przedszkolnym, ale gimnazjum, czy szkoła średnia, to odpwiedni czas na to, by się z rodzimą kinematografią zaznajomić. Odpuścić sobie jedną, czy dwie lektury, i obejrzeć wspólnie na lekcji film Zanussiego, Munka, bądź Kieślowskiego. W przyszłości na pewno to zaprocentuje, a produkcje, jakie teraz pokazywane są w najmniejszych salach, zostaną przesunięte do tych trochę większych. Trzeba sobie tylko widza wychować. A w Polsce tego typu wychowanie od dawna szwankuje.

ocenił(a) film na 10
Cookie_VT

Przepiękny, wzruszający film! Tyle w temacie.

anialek36

Wszystko fajnie, tylko że p. Komorowska była już za bardzo "trącona rydwanem czasu" -jak na taką rolę...

ocenił(a) film na 10
skobrymm

Bohaterka filmu grana przez panią Maję, też raczej do młódek się nie zalicza.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones