PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10011811}
3,8 612
ocen
3,8 10 1 612
Room 203
powrót do forum filmu Room 203

Kim powinna pisać pracę zaliczeniową, a Izzy znaleźć sobie uczciwe zajęcie. Pisanie idzie opornie, bo Kim nie jest uczciwa wobec Izzy, którą czyni nieświadomą bohaterką studium. Izzy też się nie garnie do roboty, woli marzyć o karierze aktorskiej, a żeby zwiększyć swoje szanse, sypia z tym, kto obieca pomóc.

Dozorca budynku, Ronan, jest mordercą. Karmi mieszkańcami jakieś straszydło. Kogo ucapi, temu recytuje zaklęcia, potem sztyletem przez gardło i ciupasem pod regipsy. Ponieważ kamienica w remoncie, a dziewuchy to jedyne wynajmujące, Ronan nie może wybrzydzać. W tym miejscu występuje jedyny godny uwagi fabularny konflikt, ponieważ dozorca pobiera czynsz, prawdopodobnie w imieniu administratora. Oczywiście prywata bierze górę, a martwi to kiepscy lokatorzy, dlatego Ronan naraża pracodawcę na straty.

Odtwórca roli Ronana, Scott Gremillion, świadomie lub nie, naśladuje styl gry Brada Dourifa, doskonale znanego widzom z wielu brawurowych kreacji w produkcjach klasy B do F.

Jest jeszcze Ian, wyszukujący w internecie informacje o „średniowiecznym” witrażu i celtyckim folklorze. W międzyczasie udaje mu się przewieźć Kim na ramie, a potem jeszcze raz bez roweru.

Z jakiegoś powodu istotne są naszyjnik i pozytywka, ukryte w ścianie razem ze zmumifikowaną dłonią, która lubi płatać figle. Łapa zrzuca lusterko i drapie ciekawskich, zapuszczających żurawia do dziurki, a nocą robi wypady skrobiąc tapetę.

W tle zupełnie nieistotne opowieści o szaleństwie i morderstwach.

Robiłam trzy podejścia do filmu, ale do finału wytrzymałam dopiero za czwartym. Mocny tytuł w kategorii najbardziej udanej próby zniechęcenia widza do pozostania przed ekranem.

ocenił(a) film na 3
Gwiezdne_kartofle

Recenzja w samo sedno. Aż się przyjemnie czyta.

Już początek z dziurą w ścianie, którą jakiś majster bezskutecznie łata co roku jest beznadziejny. Ekipa budowlana jak z "Usterki" - zaklej tapetą i chodź do chaty. A pomocnik siedzi tam, nie wiedzieć po co, na bezpłatnych nadgodzinach, żeby się spotkać ze swoją panną i ofiarować jej gadżet odkryty w ścianie. Szczyt romantyzmu i preludium do dalszych tego typu treści.

I jeszcze ten motyw piwnicy, czy raczej opuszczonej hali, zespawany z resztą fabuły na zasadzie mrocznego podziemia, w którym kiedyś wydarzyła się tragedia - majstersztyk bezsensowności. Rodzic dozorcy zagania tam ongiś ciężarną żonę, tym razem z dziurą w brzuchu, a następnie strzela sobie w łeb, by przez resztę filmu charczeć poza kadrem jak wisielec. Felerne mieszkanie jest przecież na górze, ale widz już się naoglądał rozkładu pomieszczeń i na witraż też popatrzył, to trzeba było trochę urozmaicić wątek. A że piwnice są straszne tak jak stare pozytywki...

Słowem scenariusz pisany przez tych samych autorów, którzy składali do kupy akademicki esej Kim, utrzymany w manierze stylistycznej dziennika nastolatki. Na kolejne zadanie domowe proponuję im temat "Witraże z motywami celtyckimi w amerykańskim budownictwie wielokondygnacyjnym i ich wpływ na użyteczność lokali mieszkaniowych ze szczególnym uwzględnieniem celów, dla których zostały zainstalowane ".

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones