W tym temacie chciałbym pochylić się nad kwestią dźwięku w tym filmie;
coś było nie w porządku, ewidentnie nie pasował mi dźwięk do obrazu. Czy głos "francuza" był dograny później? wielokrotnie miałem wrażenie, że to nie jest głos z sali, a z jakiegoś studia. Narrator rosjanin - tak samo, na pewno był kiedy indziej dograny i do tego dziwnie nie dopasowywał się do konwersacji, nie trafiał.
Może i problemem było moje nienawyknięcie do rosyjskiego, co w połączeniu z angielskimi napisami pogorszyło odbiór jeszcze mocniej, ale jestem przekonany, że w samym dźwięku był jakiś problem. Przesunięcie, niespasowanie, kompletne rozbicie.
Ten niepokój, ciągła irytacja niedopasowaniem stworzyła mi taki chaos, że pogubiłem się w tym filmie.