Ta teoria spiskowa jest całkiem niezła muszę przyznać, lecz ma pewne logiczne braki i wypaczenia w stosunku do oficjalnej, udokumentowanej wersji wydarzeń katastrofy.
Z jednej strony racja, z drugiej... "oficjalnie udokumentować" można wszystko, zwłaszcza w tamtym okresie, kiedy informacja nie rozprzestrzeniała się tak szybko jak teraz.