"Rower Lamberta" to kolejny film, po "Człowiek pogryzł psa", w którym spory udział miał Benoit Poelvoorde, kolejna "biografia", kolejny popis aktorski. Gdyby nie Ben, to oba te filmy pewnie straciłyby bardzo wiele na wartości. "Rower Lamberta" to nie arcydzieło, ale film na pewno godny uwagi, bardzo dobry, chyba...