Miałem może z 10-12 lat jak oglądałem ten film w kinie. ale tej sceny nie zapomnę nigdy. Facet biegnący po głowach żołnierzy. Po takich seansach prawie wszyscy młodzi, samozwańczy mistrzowie kung-fu (z piszącym łącznie) tłukli się gdzie i jak popadnie w drodze z kina do domu :) W 80 latach często puszczali kopane...
Pamiętam, że w 1989 roku wyświetlano ten Film w polskich kinach jako "Rozkaz 027". Nigdy go nie widziałedm. Swoją drogą jestem ciekawy jak może wyglądać film nakręcony w KRL ?