PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=653607}

Rust and Bone

De rouille et d'os
7,1 18 252
oceny
7,1 10 1 18252
6,4 9
ocen krytyków
Rust and Bone
powrót do forum filmu Rust and Bone

Podszedłem do filmu z wielkim optymizmem, który został szybko rozmyty.

Jestem na prawdę w szoku, że na filmwebie ten film ma takie pochwały. Prosta, ciągnąca się historia nieciekawej, nie ładnej dziewczyny z bucem i draniem, w którym mamy się doszukiwać wrażliwca...

Krótko mówiąc film ciągnie się bardzo powoli, główny aktor w ogóle nie przekonuje mnie do siebie, chyba mamy mu współczuć, dla mnie i dla mojej dziewczyny to był twardy samiec, który nie bał się podnieść ręki na dziecko a i inteligencją jakoś nie nadrabiał. W ogóle go nie polubiłem...

Z dziewczyną było trochę lepiej, aczkolwiek prosty chwyt na współczucie i łzy z powodu amputacji nóg jakoś mnie nie przekonały. Historia była bardzo prosta, naturalistyczna, te kwestie po francusku rzucane jakoś od niechcenia...

I ostatnia scena z dzieciakiem pod wodą zmienia go w super wrażliwca i uczuciowego faceta? Każdy by tak sie zachował gdyby jego dziecko umierało...

Film skojarzył mi się z Babel, z tym, że tam było o wiele więcej ciekawych historii, kreacji, zmian akcji.

Ktoś pisał o muzyce. Kilka piosenek z MTV, które leciały w poszczególnych scenach? Proszę...

Babel, Źródło - może tam są uniesienia, ale nie w tym Francuskim filmie

ocenił(a) film na 10
Kantel

Oj, słabo oglądałeś, a przynajmniej słuchałeś, mowa była o muzyce, a nie piosenkach, o autorskiej muzyce Alexandra Desplata do tego filmu, o muzyce, za którą Desplat zebrał już parę ważnych nagród, a Ty usłyszałeś tylko piosenki z tła? No błagam...
Babel mnie kiedyś zachwycił, ale w żaden sposób nie skojarzyłbym tegpo filmu z "De Rouille et d'Os", zupełnie inne filmy, mówiące o zupełnie różnych sprawach, kompletnie inne historie. Nawiasem mówiąc dałem wyższą ocenę dla
'De Rouille et d'Os", bo ten film mnie zwyczajnie zachwycił właśnie sposobem opowiedzenia prostej, ale dość nieprawdopodobnej historii, w surowy, ale bardzo prawdziwy i życiowy sposób. W historii dziewczyny nie ma tam za dużo litości, ale za to jest piękna opowieść o podnoszeniu się z życiowego upadku. Świetne jest całkowite odarcie tego filmu z lukru i zbędnych upiększeń, historia jest opowiedziana bardzo potocznym, prawdziwym językiem, z niesamowitą grą aktorską na najwyższym poziomie, co jest charakterystyczne dla wszystkich filmów Audiarda. Ja tym filmem byłem absolutnie zachwycony.

tomgg

Właśnie ta prawdziwość kojarzyła mi się, jak by ktoś złapał kamerę i nakręcił ten film z ręki z niezbyt wybitnymi aktorami. Kreacje były bardzo proste, przybliżenie bohaterów słabe, nie zżyłem się przez to z bohaterami, mało o nich mi było wiadomo. Dziewczyna zajmowała się orkami. facet miał dzieciaka o którego średnio dbał, lubił boksować i bzykać dookoła fajne dupy. Nie dawal żadnych pozytywnych impulsów do mnie, abym go polubił, zwłaszcza jak cisnął dzieckiem o kant. Nie podchodzą mi filmy francuskie. Zwłaszcza, że ten język dziwnie sie słucha, a w tym filmie odzywki w tym języku są bez życia i bez emocji...

Film po prostu był powolny i nudny, a kamera latała chaotycznie (motyw kamery "z ręki") i w ogóle mnie to nie przekonało. Muzyki też nie zapamiętałem, bohaterowie byli do bólu zwyczajni (za nic obojga nie polubiłem ani mnie nie zafascynowali)

Tak samo było z "The Readerem", który ma równie dobrą ocene. Filmy o niczym...Melodramaty po prostu nigdy mi sie nie podobały (jak np Titanic).

Jeśli to melodramat to dlaczego nie czułem tam miłości, tak jak w "The Fountain" Aranofskyego, który jak nikt inny potrafi pokazać uczucia na ekranie. Tu były uczucia OBOK KAMERY, cały czas...

ocenił(a) film na 10
Kantel

Marion Cotillard dostała za tą rolę nominację do Złotych Globów, Cezara i wielu innych nagród, i w ogóle jest najbardziej utytułowaną francuską aktorką, dostała Oscara za głowną rolę żeńską i to w filmie europejskim, co nie zdarzyło się od czasów Loren. Schoenaerts za rolę Alego dostał Cezara, Desplat za muzykę do tego fiilmu też został doceniony, nie wspominając o wielu nagrodach i nominacjach do nagród dla reżysera oraz o chwalonych przez krytyków zdjęciach i montażu, zatem obiektywnie rzecz ujmując, chociażby przez pryzmat nagród, które zdobył, film jest bardzo dobry, ze świetnymi kreacjami wybitnych aktorów, tyle że ten film Tobie nie leży, No i to zdecydowanie nie jest to melodramat. Wyznacznikiem jakości filmów nie jest też to czy się lubi głównych bohaterów, czy też nie.

użytkownik usunięty
tomgg

Sądzę że kantel nie rozumie o co chodzi w filmie. Skupił się na powierzchownych rzeczach pomijając te istotne. Dlatego takie zdziwienie i pełen negatywizm.

ocenił(a) film na 2
Kantel

dałem zasłużone 2/10
scenariusz na poziomie gimnazjalisty (przewidywalna liniowość, niedoróbki etc), gra aktorska znośna, reżyseria też, ale nie tego spodziewałem się po tym "zestawie" - miał być hit wyszedł kit i to marny
pretensjonalne przerysowania, bez polotu niczym u Tarantino, historyjka wręcz głupawa, srodze się zawiodłem (mam świadomość, że to wina żenującego scenariusza, którego nie dało się uratować w żaden sposób), myślę, że każdy oglądający gimnazjalista był w stanie przewidzieć kolejne sceny), historii o niedojrzałych bokserach było trochę, ale to zdecydowanie najgorsza, strata czasu..

(wcześniej napisałem recenzję na stronkę lub nieco więcej, ale mi "zjadło" więc tylko tyle)

ocenił(a) film na 10
Raochshra

Przewidywalność historii nie ma tu specjalnego znaczenia, ponieważ nie jest to film sensacyjny czy thriller, ale dramat i to na najwyższym poziomie. Rewelacyjna gra aktorów, świetna muzyka i montaż, do tego bardzo dobry, dopracowany i wysmakowany scenariusz i reżyseria. Właśnie z powodu tych atutów z przyjemnością oglądałem ten film kilkukrotnie i pewnie jeszcze do niego wrócę, nieustająco jestem pod jego dużym wrażeniem. Zasłużone 10/10.

tomgg

Nie wiem skąd fenomen tych prostych, naturalistycznych, prawdziwych filmów jak np 21 gramów, Crash czy te francuskie coś..

ocenił(a) film na 10
Kantel

Bo to są sytuacje z życia wzięte z którymi można się utożsamiać.

użytkownik usunięty
Raochshra

Jaka głupawa historyjka? Jaki żenujący scenariusz? Kto powiedział że MIAŁ być hit? I co to znaczy hit? może za mało ci efektów specjalnych? a może za dużo do ogarnięcia intelektualnego?
I gdzie tu z tarantino wjeżdżasz ? Co ma piernik do wiatraka?

Litości z tymi ironizującymi komentarzami bez ładu i składu...argumenty i tok myślowy na poziomie nierozumiejącego nic dziecka. Za dużo gadania, a za mało myślenia.

Na przyszłość nie oglądaj melodramatów, dramatów etc. skoro to zbyt wiele dla ciebie.

ocenił(a) film na 10
Kantel

... uroda dziewczyny to kwestia gustu mi akurat bardzo się podobała, .... ma w sobie zacięcie tygrysa i to coś co mało która plastikowa laka z Hollywood, w życiu fajne Kobiety te z narwistym charakterem często wybierają ciężkie męskie charaktery niejako wyzwania (główny bohater przypomina mi mą ulubiona postać Riddica z Pitch Black) - zresztą możesz mi wierzyć bądź nie, ale Kobiety z ikrą pociągają niegrzeczni Panowie a nie męskie p...dy :D:D:D. Pominę, iż film ma super zdjęcia, rewelacyjny montaż i bardzo dobrą muzykę, na pewno jest perełką europejskiego kina !

ocenił(a) film na 10
enduroski

A propos urody to Marion Cotillard jest twarzą kampanii Diora "Lady Dior". To tyle na temat urody, a film świetny, jak dla mnie najlepszy film 2012.

ocenił(a) film na 10
enduroski

Uroda to kwestia względna. Każdy ma różne gusta. W tym filmie chodziło jednak o to by główna bohaterka wyglądała na zaniedbaną, przecież przeżyła tragedię i po wyjściu ze szpitala jak sama nie potrafi po sobie posprzątać to co dopiero zadbać o siebie.

Kantel

witamy w belgijskim kinie, gdzie nie spinamy półdupków. Chłopie, po prostu rzuć to. Nie warto poświęcać czasu na tłumaczenie ci jak bardzo się mylisz i jak wielkim jesteś laikiem zasłaniającym się Aranofskim.........

ocenił(a) film na 10
aviator48

Jak widać w kolejnych postach trafileś centralnie w sedno, chłopak nie chwyta, woli lukrowane świecidełka i zostawmy go z tym.

ocenił(a) film na 9
Kantel

Jak dla mnie najlepszy to film 2012. W swoim czasie zachwycałem się podobnie jak ty "Źródłem" ale to powoli przechodzi. Przekonasz się, że z czasem zaczniesz doceniać proste, opowiedziane w surowy sposób historie. Przestanie pociągać Cię filmowa grafomania, a w prostej historii znajdziesz więcej prawd o świecie niż w wydumanej prozie Coelho i filmach Aronofskiego.
Z czasem też przeje Ci się klasyczna uroda gwiazdek Hollywood i nie będziesz mógł oderwać oczu od Marion Cotillard, czego tobie i podobnym malkontentom szczerze życzę:)
Pozdrawiam!

James

Proste historie spotyka się codziennie w życiu, w kinie chcę trochę magicznej, lekko wydumanej pięknej historii, troszkę przekoloryzowanej. Jak w "Źródle" z ciekawymi bohaterami, z pasjami, walką, bohaterstwem i nadzieją, którą bardzo dobrze widać. Tego na codzień w życiu nie uświadczysz i sam taki nie jesteś, ale chciałbyś, żeby postąpić tak samo pięknie jak bohaterowie filmu. Tak samo we "Władcy Pierścieni" czy "300". Każdy prawdziwy facet chciałby być taki bohaterski i silny, dlatego tak się lubi te filmy.

Tutaj natomiast mam ciąglę kamerę gdzies z boku, gdzieś z ręki, nie da się wczuć w tych bohaterów ciągle cicho mówiących "żeli papą" francuszczyzną, gdzie zaraz scene przerwie scena seksu, która nic nie wnosu bo kamere pokazuje dupe bohatera i jego fifola (w Źródle scena w wannie była o wiele romantyczniejsza i piękniejsza".

Z takich prawdziwych wolnych filmów kocham "Lost In Translation", ale tam uświadczyłem wspanialą grę Murray'a, zbliżenia na twarze, powolne sceny, gdzie mogłem się na tym skupić i poczuć emocje...

Kantel

A co do Marion Cotillard - taka ćpunka chłopaczara z wyglądu, wole Belluci albo Penelope Cruz :P

użytkownik usunięty
Kantel

a już się wszyscy bali że Pamelę :p

ocenił(a) film na 6
Kantel

Film zrobiony bardzo dobrze. Postacie wydają się autentyczne. Natomiast relacje między nimi już takie nie są według mnie.
Dziewczyna nie-wiadomo-kto (nic o niej nie wiemy) izoluje się od przyjaciół i rodziny, a dzwoni do zupełnie przypadkowego gościa.
Bohater - prymityw bez skrupułów, do tego bijący własnego syna. Rozumiem, że teraz tylko takie postacie są interesujące, ale jakoś ta miłość dziwnie mi zalatywała sztucznością. Koleś, który nawet dla dziecka nie ma czasu spędza go z dziewczyną która mu nie płaci (w dowolny sposób) za zainteresowanie.
Do tego dziecko jest potraktowane jak pies. Łasi się do ojca bezwarunkowo, oj tak nie jest. Proszę nie testujcie tego na własnych dzieciach, ale bicie przez rodziców się pamięta. Tutaj syn w tej całej historii jest tylko katalizatorem pseudo-przemiany bohatera.

A tak przy okazji, zastanawia mnie dlaczego na słuszne uwagi Kantela, używacie argumentu, że film dostał nagrody... litości.
Mnie zirytował ten film, gdyż był świetnie zrobiony, ale po co.... co to za bohaterowie......happy end?
Jak dla mnie kino coraz bardzie zajmuje się gloryfikacją postaw, które powinny być uznawane za potępiane.
Ten film powinien się skończyć na jeziorze, widzowie powinni znienawidzić takich prymitywów, a nie pokazywać ich odkupienie przez jeden czyn, który każdy by wykonał.

ocenił(a) film na 10
yuutoo

...relacje miedzy nimi są trudne jak i ich sytuacja życiowa, na tym polega piękno tego filmu, gość nie jest przypadkowy, pomógł jej na dyskotece i okazał jak na bramkarza wyjątkowe ciepło, obecna w filmie przemoc wględem syna to wcale nie takie obce zjawisko także w polskich domach, ... pominę, że on wcale się z tym nie czuł dobrze z tym jaki jest i co robi, na pewno nie jest to film dla wszystkich ;)

Kantel

na 100 % jesteś rudym chinczykiem i o kinie wiesz tyle co rudy chińczyk.......... brzydka dupa????.....brzydka historia?????............ to sobie pomyśl jak musi być brzydki rudy chinczyk i nudna twoja dziewczyna.W dzisiejszych czasach to nawet w szkolnej biblotece jest przemoc w jakim ty świecie zyjesz????
P.S. zmień babe

pozdrawiam

donking1983

rudy chinczyk dal na luz - dziekuje Ci donking1983 , bo mnie zgrzewal gosc niemilosiernie :-)

ocenił(a) film na 8
Kantel

Nie cierpię mentorskiego tonu. Nie wiem jak Ci odpowiedzieć. Choć nie jestem wierzący, cisną mi się na usta słowa: „Gdy byłem dziecięciem, mówiłem jak dziecię, myślałem jak dziecię, rozumowałem jak dziecię; lecz gdy na męża wyrosłem, zaniechałem tego, co dziecięce.”. Żeby rozumieć ten film, potrzebujesz kilkunastu lat goryczy (obyś nie zaznał). Ten film porusza mnie w każdej minucie. Rozumiem jego wady, ale nie zmienia to faktu że mówi jakąś prawdę o życiu. Trzeba paru lat „bezrobocia”, kilkunastu nieudanych związków, odrzucenia przez „przyjaciół”, uczucia niepotrzebności byś zrozumiał to połączenie goryczy i nadziei. To film o uczuciu okaleczonych przez życie osób. Coś jak „Życie ukryte w słowach”. To nie jest fajny film do obejrzenia w sobotni wieczór z przyjaciółmi. To ma boleć i uwierać. I nie dawać całkowitej satysfakcji. Świetnie, że powstają takie filmy.

Kantel

Spokojnie, ocena zacznie spadać bo przybędzie więcej, którym się również jak tobie film nie spodobał,


NIKT mi nie polecał tego filmu. Zaintrygował mnie opis filmu, włączyłam i jak widać po ocenie trafił do mnie.

użytkownik usunięty
Kantel

Marion i Mathias stworzyli mocne i naturalne postacie! NIe podobal ci sie film moze dlatego, ze milosc glownych bohaterow nie jest ''hollywoodzka''. Brak fajerwerkow, sentymentu i ckliwosci. Film do mnie przemawia a raczej Marion - ktora jest piekna i utalentowana! A za ta role zaslugiwala na oskara.

ocenił(a) film na 8

ten film się po prostu chłonie a po seansie dopiero zaczyna analizować na spokojnie. Kawał świetnego kina, dawno nie widziałem równie poruszającego obrazu z tak nieziemskimi kreacjami aktorskimi. Jeżeli już porównywać " Z krwi i kości " do jakichś filmów to raczej do " Milczenia Lorny" i " Głowy byka" , również mocnych naturalistycznych obrazów powstałych w ostatnim czasie. Tego mi brakowało, filmu który by mną wstrząsnął i przywrócił wiarę w to, że współczesne kino ma ciągle sporo do powiedzenia. Absolutna rewelacja i 100% zaskoczenie na plus.

użytkownik usunięty
brazylijczyk

Nie widzialam "Milczenia..." ani "Glowy..." widze, ze musze zobaczy :)

użytkownik usunięty
Kantel

Po pierwsze "nieładna", a nie "nie ładna".
Po drugie dziewczyna wcale taka nie była; trzeba mieć poważny problem ze wzrokiem i głową żeby ocenić ją jako nieładną.
Po trzecie w tym "bucu i draniu" ty się nie masz doszukiwać wrażliwca. Czy gdzieś jest tak napisane że my widzowie "mamy" go brać za "wrażliwca" lub "mamy" mu współczuć? To gdzieś jakiś rozkaz się pojawił ?

Każdy go inaczej odbierze ty jako buca, ktoś inny jako głupca, a jeszcze inny jako człowieka, który nie bierze odpowiedzialności za drugą osobę, w tym wypadku dziecko ....albo po prostu CZŁOWIEKA który popełnia błędy. Czy każdy jest albo biały albo czarny? Nie wydaje mi się.
Ty oceniasz jako buc i koniec. Nie ma nic więcej. Od razu skreślony.
A z dziewczyną że jest: "nie ładna", ..jakby tylko to się liczyło; plus kwestia amputacji jej nóg to "prosty chwyt na współczucie i łzy". Naprawdę? Jaki chwyt ?
Film pokazuje historię dramatyczną Stephanie, co się jej przytrafia oraz jej przemianę wewnętrzną. Walkę ze sobą. Usiłowaniem zaakceptowania nowej sytuacji. Z tym że już nie będzie taka jak kiedyś, że została okaleczona na zawsze. Poznajemy ją w krótkim czasie przed i dłuższym po wypadku, gdzie jej losy splatają się z losami Alain'a.
Zamiast wyjeżdżać z tymi mądrościami z 4 liter wyciągniętymi zacznij oglądać film a nie od razu oceniaj każdego na minus. Może wtedy zrozumiesz za co taka wysoka ocena filmu.

Widocznie na co dzień spotyka ładniejsze dziewczyny od MC i zajmujące się czymś ciekawszym niż tresura orek...:)))

Nic, tylko mu zazdrościć.

użytkownik usunięty
jan_niezbedny0

W istocie, to samo pomyślałam ;)

Kantel

Podszedłeś z wielkim optymizmem do filmu z "nieładną i nieciekawą" aktorką?... Fajna sprzeczność.

A faceci trudniący się nielegalnym mordobiciem za kasę to jak powszechnie wiadomo mogą być tylko wrażliwcy.
Buca wśród takich nie spotkasz...

Kantel

PS. Radzę uważniej oglądać filmy i nie gubić istotnych rzeczy, np. takich, że to właśnie ów buc - choć często gruboskórny i niezbyt dojrzały emocjonalnie - pomógł dziewczynie otrząsnąć się z traumy i wrócić do w miarę normalnego życia i świata zewnętrznego.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones