Dlaczego taki? Dlaczego po angielsku czy raczej amerykansku? W Polsce? A jesli juz to przetlumaczony niescisle. Powinno byc cos w rodzaju: "Z rdzy i kości".
Film, jak dla mnie, bardzo dobry.
Taki jest tytuł międzynarodowy, u nas nikt nie zadał sobie trudu by przetłumaczyć tytuł. Trailer, którym u nas reklamowano ten film był robiony głównie na potrzeby premiery w UK i USA. We Francji i w Beneluksie był inny (na FilmWeb opisany jako nr 1), znacznie lepiej oddający charakter filmu.
To nasi specjalisci od dystrybucji nie znaja francuskiego? Przeciez w tytule oryginalnym jest wyrazne "de". W angielskim tytule tez go nie uwzledniono, nia nazwano "Of rust and bone", proste "Rust and bone" widac lepiej oddaje istote rzeczy. Ale nie po polsku! W dodatku "Z rdzy i kosci" niezle kojarzyloby sie z naszym "Z krwi i kosci". A moze zostawiono tytul angielski, bo obiecuje lepsza ogladalnosc?
Sądząc po sposobie i skali dystrybucji tego filmu w Polsce, to nikt tu niestety nie zawracał sobie tym głowy, wzięto tytuł międzynarodowy, który nieszczęśliwie funkcjonuje mniej więcej od festiwalu w Cannes, wzięto brytyjski trailer i brytyjski plakat, puszczono w kilku kinach w Polsce i tyle. A szkoda bo film bardzo wartościowy i na długo zostaje w pamięci, przynajmniej u mnie. Myślę, że z góry założono, że jest to pozycja na tyle niszowa, że lepiej zainwestować czas i pieniądze w promocję pewniaków, wielkich hollywoodzkich produkcji. Wypada tylko ubolewać.
Oj zostaje w pamieci, zostaje. Wciaz mi po glowie chodza rozne sceny. Jedna lza Stefanii, przez chwile trzymany w rece slalpel i juz wszystko wiemy o jej rozpaczy. Albo scena z desperackim waleniem reka w lód, jedna z najsilniejszych jaka widzialem w kinie kiedykowliwek. Ale jednej rzeczy nie do konca jestem pwien. "Kość" - to zrozumiale, ale "rdza"? Skad ona? Z protez Stefanii? Przeciez one sa nierdzewne. :)