PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10048753}

Rzeźbiarz łez

Fabbricante di lacrime
5,1 4 146
ocen
5,1 10 1 4146
Rzeźbiarz łez
powrót do forum filmu Rzeźbiarz łez

Nie spodziewałam się arcydzieła, ale liczyłam na taki romansowy średniaczek podszyty nutką cringu. Tymczasem cały ten film uszyty jest z cringu, żenady, przewidywalnosci i poliestrowej fantazji najgorszego sortu.
Aktorzy drewniani do granic możliwości. Główna bohaterka z jedną miną sierotki Marysi, koleś wyglądający wiecznie jak srający kot na pustyni.

Dialogi - kompletnie odrealnione, cringowe, z masą dziwnych porównań i metafor. Kto do cholery pisał ten scenariusz? W tym filmie nie było ani jednej sceny, w którą można "uwierzyć".

Żeby było barwniej to oczywiście losowego ziomka, który z przyczyn bliżej nieznanych stwierdził, że jest szalenie zakochany w głównej bohaterce, zrobili nagle tym złym wilkiem. Ale jakie było podłoże tej zmiany? W sumie nie wiadomo. Okazało się także że gosc jest medium, który idealnie przewiduje też co akurat bohaterowie razem robią. Miał być dramatyzm, a wyszedł dramat twórczy.

Wisienką na tym zakalcowatym, suchym torcie była końcowa scena w sądzie. Oczywisice również całkowicie żenująca, z przesluchiwaniem świadka i prowadzeniem rozmowy w sposób tak odrealniony, że tylko scenarzysta wie, z jakiej fantazji zostało to wyciągnięte. Na koniec Marysia dostaje brawa od wszystkich zgromadzonych za iście cringową przemowę niezwiązaną zupełnie z prowadzona sprawą dotyczącą przemocy w sierocińcu, bo ją ponosi i zaczyna pitolić metaforyczne farmazony dotyczące udręczonego Cringela. Brawa te pozwalają jej wywnioskować że sprawa została wygrana dlatego też wybiega z radością i uczuciem wolności z sądu i biegnie do swojej miłości XD co tu się...

Początkowo chciałam choć podnieść ocenę o jedną gwiazdke za muzykę, ale na koniec nawet ona zaczęła mnie irytować.

Film oznakowany jako +16, co uważam za ciekawy paradoks. Rozumiem kategorię wiekową ze względu na kilka intymnych scen (cringowych jak cały ten filmik), ale jednocześnie czy jakikolwiek widz powyżej 12 lat jest w stanie potraktować te dialogi poważnie?

Phonetique

O tak! Cringe to idealne słowo opisujące ten film, czasami aż musiałam przewijać niektóre sceny, oczy krwawiły za bardzo.. Nie wiem do jakiej kategorii wiekowej jest skierowany ten film, bo do żadnej nie sposób go dopasować.

ocenił(a) film na 1
Assiia91

Dawno nie oglądałam żadnego filmu, w którym ciężko o jakieś zalety. Ale może jedna znalazłam? Film momentami jest ładnie zrobiony. Ujęcia estetyczne, fajny klimat, gdzie przeważają stare samochody. Ale miernowaty scenariusz zrzuca ta estetyczną otoczkę do rowu. Jestem w szoku, bo wydaje mi się, że generalnie ta historia ma potencjał żeby uturlać z tego choć średni film. Jak rozumiem film jest na podstawie książki i jeśli powieść ta ma fanów - współczuję rozczarowania.

Phonetique

Zgadzam się w pełni, niestety sceny w sądzie nie ogladalam - przewinęłam bo nie byłam w stanie tego znieść, poważnie to aż bolało fizycznie xD

Phonetique

Już pierwsza scena iście żenująca, zwiastujaca katastrofę. Ja czytałam książkę, to typowy romans, ale dobrze napisany, po zwiastunie myślałam że będzie względnie okej, gość grający Rigela względnie nadaje się fizycznie - miał być ładny chłopiec,- teoretycznie był ładnych chłopiec - oczywiście co kto lubi, ale książkowy opis pasuje ( w miarę)
Oczywiście nie wykazał się aktorsko (delikatnie mówiąc) ale film jest gniotem więc jedyne co mial robić to zerkać na wszystkich smętnie i łzawo, robić smutne miny, tudzież lizać główna bohaterkę po różnych częściach ciała, także scenariusz uniemożliwiał pokazanie jakiegokolwiek potencjału, ale po tym co zobaczyłam watpie aby jakiś potencjał w ogóle był...
Chemia między bohaterami zerowa.
Główna bohaterka nijaka do bólu. Tu już ani fizycznie, ani aktorsko, ani nijak nie pasuje, a mimika irytuje tak potwornie że aż skręca xD
Fabula spłycona, żenującą, scena skoku z mostu, matko aż miałam ciarki żenady.
Wyłączałam z kółka razu w trakcie
No cóż. Schrzanili to

Phonetique

Mi się podoba.

ocenił(a) film na 1
Phonetique

Bardzo lubię sobie włączyć takie romansidła od czasu do czasu, ale to cudo to usmażyło mi mózg. Tragedia na każdej płaszczyźnie.

Phonetique

nawet nie chcę się rozwodzić nad tym, co mi nie grało w tym filmie, bo szkoda nerwów. podsumowałaś go tak, że tylko się pod tym podpiszę. nie wiem, czy kiedykolwiek widziałam coś aż tak złego. fakt, że co miesiąc płacę netflixowi, żeby serwował mi taki syf, to skandal.

ocenił(a) film na 5
Phonetique

Phonetique, niezwykle trafna ocena. Zastanawiam się, jak można było tak zepsuć scenariusz i całą historię? Nie trzeba się specjalnie wysilać żeby zauważyć kilka rażących błędów. Czy są jakieś plusy? Cóż....muzyka i sceny intymne, które pokazane są z "większym smakiem" niż np. w filmach hiszpańskich. 

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones