Banalny zaczyn, zdarzenie jakich wiele w życiu, ale niesamowicie konsekwentnie poprowadzona akcja. Wprawdzie zawodowego ;) kinomana może śmieszyć Laurence w roli wszechwiedzącego gliniarza z nadwagą i złotymi okularami ;) ale jak w niewielu filmach każda postać jest silnie zarysowana w swojej istocie i podejściu do życia.
Dla mnie piękny i przerażający.
I choćby dla przyzwoitości trzeba go obejrzeć. W kinie wieczorem.