w miejsce izraelskich ortodoksów postawcie ludzi z - na przykład - ruchu oazowego, niech akcja dzieje się w Polsce, a wszystko inne niech jest jak w tym filmie. I co?
Wbrew wielu opiniom "nie kupuję" tego filmu z racji czysto filmowych: słabiutka gra aktorska, ubogi świat przedstawiony, trudno nawet mówić o scenariuszu, chyba improwizowali; no i tendencyjnie fajni ortodoksi.