w klimacie Monty Pythona i w otoczce Bollywood ....z mega mocnymi izraelickimi smaczkami. Owszem -> ma miejscami mocne doły w tempie akcji -> ale jak wejdzie na obroty - boki zrywać: scena z chińczykiem, scena z okiem, scena w sypialni, scena w salonie bingo ( nie- to nie spojlery) itp, itd. Mase takich smaczków. Mimo miejscowych "zapaści", nie nudzi. Brak politycznej poprawności - to jest tu podstawą.