Zgadzam się z Tobą!
Film jest rewelacyjny, najpierw czarujący i słodki a później gorzki i wzbudzający realny smutek i żałość.
Sofia zagrała rewelacyjnie! Kolejny film (po chociażby "Matce i córce" i "Szczególnym dniu"), który udowadnia, że Loren to wielka dama kina, przejmująca i charyzmatyczna aktorka, o zdolnościach nie do przecenienia, a nie jak sądzą niektórzy włoska seksbomba. Każdy jej gest, grymas i każda łza jest w tym filmie potrzebny, najmniejszy ruch jest wielce sugestywny i przekonywujący.
Marcello Mastroianni, tym razem nie jako amant, ale typowy mężczyzna - słaby i wybierający proste oraz dogodne dla siebie rozwiązania, w końcu rozdarty między dwiema kobietami, mylący miłość z wdzięcznością mężczyzna - dziecko..
Wielki szacunek dla De Sici za powstrzymanie się od elementów ocennych i przedstawienie w sposób obiektywny bólu obu stron, zarówno wiernej kobiety jak i zmienionego przez wojnę mężczyzny. Ponadto uważam, że ten film to bardzo ciekawe stadium psychiki ludzkiej i jej bezsilności wobec zezwierzęcenia jakie rodziła wojna..
Niby nie widzimy scen walki, rozlewu krwi ale rozumiemy ten wielki ból i nieodwracalne szkody jakie czyni wojna w ludziach, taki film potrafią zrobić tylko Europejczycy!

Tak bardzo chciałabym zobaczyć ten film jeszcze raz - jak go zdobyć?

Film jest w sieci (chyba na chomiq), polskie napisy też są dostępne na serwisach z napisami.

PS

Przepiękny kot!

dzięki za odpowiedź, będę szukać :-)
P.S.
Właśnie mi siedzi na kolanach ;-)

Nic dodać, nic ująć