Chyba dlatego, że wyszedł stosunkowo niedawno. Poza tym szkoda, bo to fenomenalna produkcja, ludzie się po prostu nie znają.

Ocenić ten film jako arcydzieło? Naprawdę? Postaraj się obiektywnie zestawić ten film do Imię Róży, bez tej lewackiej ideologii. W Imię Róży historia wciągająca, układająca się w sensowną całość a tu tańce przy śliniącym się z podniecenia przygłupim inkwizytorze. Szkoda oczu.

O gustach się nie dyskutuje. To, że tobie się nie podobał to już nie mój problem. Według mnie kluczową sceną był wlasnie ten taniec, który niesie ze sobą głęboką symbolikę opresji kobiet w katopatriarchacie. Czasem warto patrzeć zmysłami, a nie oczekiwać, że wszystko będzie się mieć podane na tacy.

Twoje pierwsze zdanie "o gustach" jest sprzeczne z ostatnim zdaniem z Twojej poprzedniej wypowiedzi "ludzie się nie znają". Brak spójności w rozumowaniu. I to chyba wyjaśnia ocenienie tak słabego filmu jako arcydzieło.

Gratuluję doszukania się tam jakiejś symboliki. Dla mnie było to tylko bezsensowne podsumowanie bezsensownego filmu, który dąży nie wiadomo do czego. Nie ma żadnej logiki w losach bohaterek, cały pseudo-sabat też służy nie wiadomo czemu, do tego finałowa scena będąca szczytem absurdu.

Gdzie tu jest "lewacka ideologia"? Wy ludzie już jesteście chorzy z tym wciskaniem wszędzie zarzutów na temat lewackiej ideologii.
Najczęściej takie zarzuty można zobaczyć pod filmami, w których Netflix pokazuje dużą ilość wątków z bohaterami homo i wciska do filmów fantasy zbyt dużą ilość czarnych aktorów, którzy wyskakują z kapelusza niczym czarny elf w lesie Wiedźmina (i to jeszcze w środku głębokiej zimy).
Ok. Takie zarzuty jeszcze jako tako rozumiem.

Ale w tym filmie nie ma lesbijek, ani gejów. Nie ma też ani jednej czarnoskórej osoby. A wy dalej macie ból dupy. Niedługo po otwarciu lodówki będziecie krzyczeć: "lewacka ideologia!"

Otóż to.

Brawo

Dokładnie. Jak ktoś używa słowo "lewak" w zdaniu, wiem, że nie chce mi się z tą osobą dyskutować. Ludzie wszędzie widzą lewactwo a nawet nie rozumieją co to jest.

No tak bo każdy kto widział elfa wie, że elfy są białe!!! Wiadomo, że nie ma czarnych elfów., głupi twórcy netflixowych seriali!

Zgłoś się do onkologa, bo ewidentnie masz Czarnka mózgu

bo ten film jest ch.uj.owy. Nie że ekstremalnie ch.uj.owy, są dzieła o wiele gorsze, ale wciąż jest ch.uj.owy w opór, karykaturalne postaci, no i oczywiście ten podział świata na zły kościół i złych mężczyzn, aaaaaaa... tam w tym Netflixie na pewno brandzlowali się na samą myśl dodania tego filmu do katalogu.

Zgadzam się, ktoś nie zna się na kinie skoro daje 10 to jakiś żart

Chciałabym usłyszeć propozycję filmu na temat palenia czarownic na stosach gdzie kościół jest przedstawiony w dobrym świetle. Poczekam.

Trochę przysypiałem na tym filmie ale chyba jedynym przedstawicielem kościoła był tam ten niedorobiony ksiądz. Sędzia (wraz z asystentami) był przedstawicielem władzy świeckiej.

Prawda, wiara była tylko wygodną wymówką władz, ale to była moja odpowiedź na durny komentarz. Bo to przecież tak jakby narzekać że filmy o drugiej wojnie światowej mają narracje źli niemcy...

Nie wszyscy Niemcy byli źli, nawet w czasach II wojny światowej i są filmy, które to niuansują. Podobnie religia nie ma tylko jednej strony. Oczywiście można zrobić film obrazujący tylko wycinek rzeczywistości, który chce się wydobyć na plan pierwszy. Tylko po co? Czy są współcześnie jacyś poważni ludzie, którzy próbują usprawiedliwiać palenie czarownic? Gdyby to był horror satanistyczny, erotyk z czarownicami lesbijkami - a najlepiej jedno i drugie - ok. przeciętne kino gatunkowe klasy B. Ale niektórym recenzentom wydaje się, że jest to film z ambicjami. Bzdura. Łatwy, bezpieczny i dawno przebrzmiały temacik. Chciałbym zobaczyć film o Islamie i np. praktyce wycinania dziewczynkom sromu - i to procederze uprawianym nawet w państwach zachodnich przez imigrantów z Afryki Pn.

Kwiat pustyni bardzo dobry film, niestety chyba faktycznie jeden z niewielu w tej tematyce. Zgadzam się, że nie wszyscy Niemcy byli źli, nadal uważam że autor komentarza wyżej nie uważa palenia czarownic za coś złego, faktycznie nie jest raczej poważny. Wiele filmów klasy B C i niżej ma drugie dno, tanie produkcje pozostawiają właśnie dużą wolność twórcom dzięki czemu bywają o wiele ciekawsze od hollywoodzkiej papki.

Przypomniał mi się właśnie Theo van Gogh - robił filmy krytyczne o Islamie i przypłacił to życiem. Islam jest żywym problemem a nie chrześcijaństwo sprzed stuleci.

Dzięki nie słyszałam o nim wcześniej.

co nie zmienia faktu, że nadal nie podałeś przykładu filmu na temat palenia czarownic, w którym kościół miałby być przedstawiony pozytywnie.

A miałem w ogóle taki przykład podawać?

"Chciałabym usłyszeć propozycję filmu na temat palenia czarownic na stosach gdzie kościół jest przedstawiony w dobrym świetle. Poczekam." -- odpowiedziałeś na ten komentarz, więc miałam nadzieję dowiedzieć się czy taki film był- bądź w ogóle jest możliwy do nakręcenia. ;)

1. Dzięki za wskazanie Theo van Gogha.
2. Jeśli chodzi o czasy współczesne to dla naszego kraju ja widzę jednak większe oddziaływanie negatywne kościoła kat. niż islamu.

Bo przekłamany od początku do końca. Ten film można porównać co najwyżej do hitlerowskiego "Triumfu Woli", zważywszy na to, jakich nienawistnych czynów dokonują feministki w Ameryce Łacińskiej w ostatnich latach.

Przekłamany? A to jest film dokumentalny? I co ma wspólnego palenie czarownic w kraju Basków w epoce renesansu z feministkami z Ameryki Łacińskiej? Any ideas?

Bo to zwyczajnie słaby film. Dla feministek i antyklerykałów nawet największa szmira będzie arcydziełem o ile tylko dowali katolom. Temat czarownic, czy ogólnie złego kościoła, jest już tak wyeksploatowany, że ekscytacja tak słabym filmem jest doprawdy dziwna.

Takie filmy mają na celu zwiększenie ludzkiej świadomości, więc produkcja takich filmów jest niesamowicie pozytywnym zabiegiem by zobrazować historię. Co tu się dziwić, że wywołuje u was takie kontrowersje, skoro ten zabieg był celowy. Filmy o opresji kobiet mają uświadamiać o toksyczności kościoła i o tym jak zrujnował ludzkość. Nie jest to temat wyeksploatowany, a wręcz przeciwnie, bo przyczynia się do zmiany myślenia, aniżeli ślepego podążania za ideologią.

No fakt - palenie czarownic to kluczowy problem naszych czasów. W świecie zachodnim KRK ma obecnie marginalne znaczenie, nawet w tak niegdyś ultrakatolickiej Irlandii ludzie się odeń odwracają. W Polsce następuje powolne (zbyt powolne IMO) odchodzenie od KRK. W Polsce (i nie tylko) problemem są przypadki pedofilii w kościele i przede wszystkim krycie ich przez hierarchię oraz bliskie związki tronu z ołtarzem. Polski (wiejsko-jasełkowy) katolicyzm z dominującą rolą kleru i dbałością o dobrostan tegoż kleru większą niż o narrację ewangeliczną, jest obciążeniem podobnym do socjalizmu realnego czasów PRL. Mówiąc krótko dziadostwo i zacofanie zawdzięczamy nie tylko czasom PRL ale również, a może nawet głównie, katolicyzmowi. Innym, poważniejszym problemem natury religijnej w świecie zachodnim, jest zwiększający się wpływ Islamu. To jest dopiero religia agresywna, prymitywna, wyzwalająca najgorsze cechy; tam kobiety są faktycznie uciskane, tam homoseksualiści są represjonowani, tam represjonowani są niewierni. A Ty ekscytujesz się słabym filmem o paleniu czarownic, bo rzekomo, w jakiś sposób zwiększa ludzką świadomość.

Nie ma takich drastycznych różnic historycznie między islamem a katolicyzmem. To są istotne problemy z perspektywy naszych czasów. Faktycznie śmierć tysięcy osób nie wpływa na nas w tym momencie, ale trzeba wziąć pod uwagę że te kobiety były palone głównie ze względu na wiedzę np medyczną. I tak, straciliśmy wiele, ważnym problemem jest to do jakiego zacofania prowadzi dyskryminacja jakiejkolwiek grupy społecznej. Każda religia jest bronią niczym innym, i cholernie tragiczne jest to ile wartościowych starożytnych zabytków w ostatnich latach zniszczyło zupełnie isis, ale nie mam wątpliwości że uczyli się od najlepszych (kk)

Katolicyzm w krajach zachodnich jest już w zasadzie gnijącym trupem. Filmy Buñuela w swoim czasie albo Pasoliniego miały znaczenie i siłę rażenia. Obecnie wyciąganie zbrodni psychopatów (nie mam innych pomysłów na genezę tego zjawiska poza poważnymi zaburzeniami psychicznymi) sprzed wieków i twierdzenie, że to film ważny dla współczesności jest śmieszne. A to przecież główny, jeśli nie jedyny, argument tych, którzy oceniają ten film wysoko - nawet na 10! Reasumując: film jest słaby a temat nieaktualny.

Niestety co gnije to i śmierdzi.

Nie wiem jak można autentycznie stwierdzić, że ten film jest nieaktualny. Niedługo - zważając na obecną politykę dojdzie do tego samego. Kontrolowanie kobiet przez patriarchat i wielce świętych mężczyzn z kościoła, którzy decydować będą o prawach i cielesności kobiet. Deprecjonowanie wartości kobiet jest niczym innym niż palenie ich w tamtych czasach na stosach. Skoro tematyka jest iście nieaktualna to po co właściwie powstają filmy historyczne skoro w żaden sposób nie odnoszą się do dzisiejszej rzeczywistości? To trochę zgubne myślenie.

W jakim kraju do tego dojdzie? W Europie zachodniej katolicyzm, czy chrześcijaństwo w ogóle, jest w fazie schodzącej. Jakieś wzmożenie religijne połączone z represjami może pojawić się ze strony Islamu.

Uwielbiam jak dwie strony że sobą walczą, dyskutują i przedstawiają swoją opinię, bo można wywnioskować jak bardzo są ograniczeni w swoim rozumowaniu. Ale najlepsze jest to jak nadużywacie mądrych słów, by pokazać że to wy macie racje. A tak naprawdę prawda jest po środku, problem jest tylko taki że nie potraficie wspólnie usiąść do stołu i dojść do wniosku, bo w swoim rozumowaniu tylko jeden obóz może mieć racje. Dlatego jedni będą bronić kościoła, nie widząc ile krwi i zbrodni mają na rękach przedstawiciele kościoła, ale tez nie tylko oni, a drudzy będą przekonywać że wiara w boga jest zła, że tylko ciemni i ograniczeni ludzie wierzą w boga. Nie rozumiejąc że to nie wiara jest zła, tylko ludzie, którzy w owym czasie wykorzystywali ją w swoich celach. Na chłopski rozum, naprawdę wierzycie że bóg stał po stronie kościoła, który mordował nie wiernych albo palił na stosie tzw wiedzmy? Otóż nie. Piszecie o ludzkiej świadomości, a sami jesteście nie uświadomieni w swoim jednokierunkowym rozumowaniu. To wam wyjaśnię. To co piszę użytkownik 'dweezil' jest prawdą, bo żyjemy w czasach w którym robi się wszystko by dowalić kościołowi, ludziom wierzącym, obrażając ich od ciemnych i ograniczonych oraz mówiąc im że ich wiara jest kłamstwem. Ludzie w swojej jadowitości i nienawiści do kościoła, zapominają o ważnych rzeczach o jakich nauczają większość religii na świecie. Bo tu nie chodzi o to że ktoś komuś coś wmawia, tak jak wy próbujecie to wmówić ludziom wierzącym. Ludzie nie wierzą w boga, bo kościół im wmawia, a wierzą, bo wolą dobro od zła i zepsucia jakie wy szerzycie. Dziś to co kiedyś było normalne, dziś jest uważane za złe, a to co jest nienormalne jest uważane za dobre, a ci co mają inne zdanie są uważani za złych, nie tolerancyjnych itp. Co jest bzdurą. Jednakże to o czym piszę użytkownik 'aureliarose' jest też prawdą. Powinno się pokazywać prawdę i prawdziwy obraz historii, bo prawda jest taka że kościół w swoim działaniu zniszczył wiele kultur i religii, a krwi ludzkiej ile mają na swoich rękach nie da się nigdy wymazać. Tylko jest małe 'ale', nie powinno się wrzucać wszystkich do jednego worka, nie powinno się dostawać samej wierze i ludziom wierzącym w boga, bo jakaś grupa osób wykorzystywała ją w złych intencjach. Niestety teraz modne jest bycie w jakimś fanatycznym obozie i stawianie siebie w roli pokrzywdzonego, jak np. feministki, lgbt czy też ci co stoją bezkrytycznie po stronie kościoła i uważających że wszystkie działania kościoła są dobre. Gdzie większość tych ludzi zapomina o pewnych wartościach i ich znaczeniu, przez co w ludziach jest wiele nienawiści i zła, gdzie próbują pięknymi słówkami przekonać że tylko oni mają racje. Tak więc nie sądzę by ludzie byli coraz bardziej świadomi, raczej porzucają pewne idea na rzecz innych. W tym przypadku porzucają wiarę w boga. Czy to dobrze, to już się przekonacie po tym jak ten świat opuszcie. Bo moim celem nie jest przekonywanie was, która że stron ma racje, co jest prawdą, a co nie. A co do samego filmu, to nic w nim rewelacyjnego, ani takiego by uznać go za jakąś super produkcje. Dlatego nie powiem że to kwestia gustu, czy też że ludzie się nie znają. Tylko że ludzie nie potrafią i nie umieją oceniać filmów. Ani nie dałbym mu 10, ani 1, 3 lub 4. Ten film zasługuje góra co najmniej na 6 i tyle mu dam. Pozdrawiam.

Niesamowicie długa wypowiedź która ma na celu tylko tyle ze uważasz się za lepszego od innych, pomimo że nie masz nic ciekawego do dodania w przeciwieństwie do wspomnianych przez ciebie osób. Mylisz wiarę i religię, wiara jest czymś dobrym i pięknym, religia jak wyżej wspomniałam tylko bronią.

Jesteś idiotą. Skoro czytać nie umiesz. Gdzie się uważam za lepszego ? Raczej za takiego co myśli. W porównaniu do głupiego, prymitywnego i jednokierunkowego myślenia jaką większość ludzie się kierują. Wystarczająco dobrze się wysłowiłem. Ludzie plują na kościół i religię jaką wyznają inni dlatego, ze jakaś grupa odszczepieńców psuje opinię i jak debile wrzucają wszystkich do jednego kotła, uważając że każdy ksiądz to pedofil, a sama wiara w boga jest fałszywa i zła, że ludzie ślepo podążają za dana ideologią . W swojej opinii wyrażam tylko fakt że ludzie uznają w swoim rozumieniu tylko jeden kierunek, albo fanatycznie bronić kościół albo fanatycznie niszczyć kościół i ich wyznawców. Przeczytaj swoje wypowiedzi, albo innych użytkowników tej strony. Poza tym przykład piszesz o dyskryminacji, ale ty zupełnie tego słowa nie pojmujesz, skoro uważasz że wszyscy w (kk) są źli. O życiu mało wiesz człowieku, a co dopiero o historii i życiu w tamtych czasach. To nie religia jest zła, tylko ludzie którzy w swoim mniemaniu ją wykorzystywali do swoich celów. Więc nie udawaj jakiegoś moralnie dobrego człowieka, albo inteligentnego, bo twoje wypowiedzi ślą więcej głupoty i nienawiści, niż to co napisałem ja. Dyskryminacja społeczna, gdzie w tym filmie masz dyskryminacje? Problemem tamtych czasów było niedouczenie, ciemnota tamtych czasów, że strony zwykłych ludzi, jak i kościoła itp., narzucanie obcej wiary. Ludzie byli paleni na stosie, mordowani, bo praktykowali coś czego nie rozumiał kościół, a jak nie rozumiał, to uznawał za złe, za działanie szatana. W każdym razie dobrze że powstają filmy pokazujące obraz dawnych dziejów ludzi, choć jedynym problemem może być w jakim stopniu trzyma się prawdy, bo nie żyliśmy w tamtych czasach i nie wiemy jak w 100% żyłą się naszym przodkom. W każdym razie jestem za mówieniem prawdy, przy czym zaznaczam mające na celu przedstawienie historii, anie robienie filmu by przypodobać się jakieś grupie społecznej, jak to doskonale napisał użytkownik 'dweezil' cytuje: "Bo to zwyczajnie słaby film. Dla feministek i antyklerykałów nawet największa szmira będzie arcydziełem o ile tylko dowali katolom." Koniec cytatu. Tak więc jeśli się mylę i jesteś inteligentnym człowiekiem, to zrozumiesz. Ze w moim przypadku jest pokazanie ludziom tego, że podziały są złe, że ogólnikowe i ślepe jednokierunkowe myślenie jest złe, ze warto się zastanowić, anie wrzucać wszystkich do jednego worka i tworzyć nienawiść w stosunku do ludzi wyznających jakąś religię, kulturę itp. Oczywiście że to co było nie ma dziś znaczenia, ale nie zgadzam się zarazem z użytkownikiem dweezil by nie rozmawiać, nie tworzyć filmów o tamtych czasach, a wręcz przeciwnie powinno. O ile film jest dobry, a ten nie dokończa. Nie zgadzam się również by nazywać ludzi zacofanymi, bo w coś wierzą. Bo mam wrażenie że waszym zdaniem jest lepiej w nic nie wierzyć, w żadne wartości. Myślcie, proszę. Anie piszecie takie farmazony. Ludzie porzucają wiarę, bo tacy ludzie jak wy szerzycie nienawiść w stosunku do kleru i całego kościoła, a to odbija się na wierzę w jaką wierzą zwykli ludzie i dalej na wartościach jakimi powinni się kierować. Bo ja nie chcę by polska stała się tak zacofana i głupia jak zachód, gdzie ludzie porzucają wszelkie wartości, to nie nasz kraj się zacofał waszym rozumowaniu. I sam przykład islamu i jego wpływ, pokazuje że jednak coś jest nie tak. Jednakże jak powiedziałem nie ma pozwolenia na to by kościół tuszował swoje zbrodnie, jak i tuszował takie niegodziwości jak pedofilia w obecnych czasach. Jednakże dlaczego obrywa się religii i im wyznawcą, nie rozumiem? Dlaczego obrażacie ludzi o zacofanych, od katolów? No, tacy idealni jesteście, lepsi? Nie bronię kościoła, ani religii? A pokazuje waszą hipokryzje i stanie po jednej stronie obozu. Ja nie widzę w swoich bliskich zacofania, albo jakoby chodzili do kościoła dla księdza. Więc? Kończąc już halloween_sweet jak chcesz że mną dyskutować, to 5 razy się zastanów nad tym co tu piszesz do kogoś. Dobrze. Tak więc żegnam.

Obczaj jak mi się nudzi że to przeczytałam.
Poprzednio napisałam dwa zdania więc powinno być łatwo przeczytać ze zrozumieniem. Twoim głównym zarzutem jest to że niby uważam osoby wierzące za zacofane a napisałam wprost, że tak nie jest. Osoby religijne mogę uważać jedynie za naiwne ponieważ dały sobie wmówić że potrzebują księdza aby w coś wierzyć.
W kk wszyscy są źli, albo odbiera się im jakiekolwiek prawo głosu czy decyzji, tak lepiej? Gdyby osoby u faktycznej władzy miały dobre intencje nie byłoby takich sytuacji jakie są.
"Ludzie byli paleni na stosie, mordowani, bo praktykowali coś czego nie rozumiał kościół, a jak nie rozumiał, to uznawał za złe, za działanie szatana. " -ty. Właśnie to czyni kościół zacofanym, nic się u nich nie zmieniło.
To ty stoisz twardo po jednej stronie ktora jest obrona kościoła jako jedynej możliwości wiary czy duchowości.
W filmie przedstawiona była dyskryminacja kobiet, cała akcja filmu to gra na czas przed powrotem rybaków.
Urzekły mnie te neutralne płciowo zwroty.
Jeśli napiszesz kolejną książkę już jej nie przeczytam.

"To nie religia jest zła" - czytałeś chociaż Biblię? CAŁĄ, a nie fragmenty na lekcjach religii.

Niesamowity gniot

Dlatego, że feministyczny przekaz uraził delikatne ego widzów płci męskiej. Wystarczy przejrzeć kilka tematów na forum, gdzie roi się od płaczu, że "mężczyźni też ginęli" i tym podobne szambo.

Też uważam, że to b.dobry film, który powinien być wyświetlany, w ramach akcji kina objazdowego, na olbrzymich ekranach w pobliżu każdego polskiego kościoła - 8/10!!!

Spróbuję odpowiedzieć, dlaczego. Więc tak — owszem, film jest piękny od strony wizualnej i muzycznej. Porusza istotny problem walki patriarchatu z kobiecością i… to właściwie wszystko, co dobrego da się o nim powiedzieć.

Primo: Mamy jakiś konflikt, ale w zasadzie nie do końca wiadomo, co go powoduje. Główny inkwizytor jest postacią bez sensownej motywacji. Nie wiemy, czy rzeczywiście wierzy w czarownice, czy nie wierzy (daje sprzeczne sygnały). Jeśli zaś nie wierzy — to nie wiemy, jakie są jego cele polityczne.

Secundo: Mamy jakiś wątek, który zostaje urwany. Scenarzysta wiesza na ścianie jakieś strzelby, ale nikt z nich nie strzela. Celem bohaterek jest doczekanie do powrotu żeglarzy. Ale żeglarze nigdy nie wracają. Odnosi się wrażenie, że cała „historia” jest tylko pretekstem, by pokazać ładną wizualnie scenę sabatu. I to wszystko.

Tertio: Sam sabat — wydarzenie będące niby klimaksem fabuły w zasadzie niczego do fabuły nie wnosi. Niczego nie zmienia. Niczego nie ujawnia. Już wcześniej wiemy, że dziewczyny zginą, już wcześniej wiemy, że inkwizytor jest zbokiem. Nic się nie dzieje, poza tym że ładnie tańczą i śpiewają.

W skrócie: ładny film bez fabuły.