Film naprawdę słaby duzo by pisac dlaczego, tak w skrócie to strzelanka i mordobicie jak z Segalem. Moim zdaniem chcieli zrobić coś w stylu Borna ale nie wyszlo dziwie mnie tylko że Denzel zgodzil sie grac w tym chlamie
Ja tam żadnego podobieństwa to trylogii Bourne'a nie widziałem. Nie było żadnej amnezji, ani tajnego programu tworzącego zabójców. Film był banalnie prosty, ale solidnie wykonany. Sceny akcji były przyjemne (dosyć realistyczne), a gra aktorska Reynoldsa mnie nie irytowała tak bardzo, głównie za sprawą świetnego Denzela.
nie chodzi mi o dosłowne podobienstwo w scenariuszu ale o wątek szpiegowski ludzie w tym filmie przez 90 min do siebie strzelają a zgineły moze 3 osoby i to nie to co trzeba hhha
Zauwazcie ze ten milek1983m zalozyl ten temat tylko po to zeby storzyc intryge w postaci konfliktu z kim kolwiek nadazy sie okazja.
Moim zdaniem takich ludzi powinni wylapywac ludzie z organow scigania w sieci i karac sadownie,za natrectwo i podzyganie do nienawisci oraz pewnie z tytulu innych wykroczen.
Oba porównania dla mnie chybione ,watek szpiegowski uchwycony z zupełnie innej strony a porównanie tego filmu do taniego kina spod znaku Seagala to strzał kulą w płot. Dobre sprawnie zrobione wywazone kino akcji takie w jakim zresztą Danzel wystepuje i czuje sie najlepiej. " nie chodzi mi o dosłowne podobienstwo w scenariuszu ale o wątek szpiegowski ludzie w tym filmie przez 90 min do siebie strzelają a zgineły moze 3 osoby i to nie to co trzeba hhha" tego postu juz zupełnie nie rozumiem ,akcji w filmie trochę jest ale zachowana jest równowaga a ze gina osoby poboczne to nic dziwnego.