w latach 80 sporo wysypało tych filmów o sytuacji w wietnamie. na szczęście nie jest to kolejny typowy film wojenny tylko całkiem zgrabny kryminał. w dodatku z moim ulubieńcem, Dafoe, którego morde uwielbiam
wszedzie gdzie nie zagladne pojawiasz sie TY:D
no widzisz, w dobre miejsca zagladasz ;)
haha mam to samo xD