To przykre, że w dzisiejszych czasach dobrze sprzedają się tylko erotyzm, głupota i przekleństwa. Film mnie niczego nie nauczył, nie poruszył, wręcz przeciwnie - zniesmaczył i zbulwersował. Nie mam w zwyczaju wychodzić z kina przed końcem projekcji, więc obejrzałam do końca. Nie wiem jak to wytrzymałam, ale po ostatniej scenie odetchnęłam z ulgą.
Oceniam na 3/10 z racji na niezłą grę aktów.