Niesamowicie komercyjny film dla mas. Jest tu wszystko co zachwyci zwykłego widza(czyli buntującego się nastolatka): facebook, główny bohater który jest emo, internetowe życie, promowanie homoseksualizmu(pocałunki głównego bohatera pod publiczkę=> konformizm), niezrozumienie przez rodziców, depresja(mocno nadużywany termin przez ludzi, którzy nie mają pojęcia na czym te pojęcie polega ale brzmi fajnie, a schizofrenia jest za trudna by ją wymawiać, więc będę miał depresję). Brakuje tylko kogoś kto jara blanty i murzyńskich wangsterów.
Fani tego filmu dzielą się na kilka grup ludzi: tych którym się zwyczajnie podobał, tych którzy dopatrują się tutaj niesamowitej ilości głębi i podtekstów, symboliki i ekspresji oraz rozwrzeszczane nastolatki podniecające się urodą Jakuba.
Sam film jest przeciętny, da się zobaczyć, momentami śmieszy naiwnością.Oceniłbym na solidna 4, ale konstatując reakcje widzów i wychwalaną głębie muszę obniżyć ocenę do 1/10.