halo, osiołki z "opisu filmu"! Sheba to jedna z biblijnych krain, a jej królowa to królowa Sheby - tak, jak królowa Anglii. Sheba to zatem nie imię królowej, lecz nazwa! Wstyd!
Ta stacja nadała właśnie ten stary film i od czasu do czasu nadaje także inne dawne piękne filmy. Wiele filmów by padło w zapomnienie, gdyby nie MGM. Wczoraj dali "Salomon i królowa Saby" - bardzo dziękuję.
Film zrealizowany porządnie, z rozmachem. Yul Brynner rewelacyjny jak zawsze. Scenografia bardzo dopieszczona. Obok ''10 przykazań'' jest to moim zdaniem najlepszy dramat biblijno-historyczny lat 50.
Film bardzo mi się podobał. Ze starych filmów to jeden z moich ulubionych, a z biblijnych najlepszy według mnie. Na dodatek świetne główne role.
W zasadzie trudno mi ocenić ten film, bo z jednej strony ma swoje atuty: scenografia, bajkowość, dobra gra Brynera, ale z drugiej to takie strasznie kiczowate kino z pseudo wielkim przesłaniem. Nie podoba mi się ta tematyka, bo szczerze mówiąc trąci ona hipokryzją i swoistym fałszerstwem. To znaczy wielkie, rozpasane...
więcej