Panie misterfant astic nie wiem czemu można nie lubić filmów z lat 60,
a w dodatku polskich, tak jak to piszesz. Swoją wypowiedzią skreśliłeś
wszystkie filmy polskie z tych lat ? Ja nie mając dostępu do kablówki
kupiłem n-kę żeby nacieszyć się programem Kino Polska gdzie lecą właśnie
starsze filmy.Te filmy to mój klimat i moje dzieciństwo (mam 37 lat )
Nawet swoją 12 letnią córkę zaraziłem bakcylem oglądania tych filmów
(Szatana z 7 klasy z 1960 r. obejrzała chyba ze 20 razy). A co do
trylogii Samych swoich te filmy są świetne, wolę je obejrzeć 100 razy
niż jakąś beznadzieję mordobicie, mięcho i 40 litrów krwi np. Hostel 1,
2, 3 1000 itd.
Według mnie wersja koloryzowana Samych swoich straciła nieco na
wartości, ale to moje skromne zdanie.
Ten film mogę z całą pewnością nazwać filmem kultowym.
Nic, tylko musisz być bardzo młodym człowiekiem zapatrzonym w nowoczesny
film zrobiony przede wszystkim komputerem - mam takie wrażenie że za 10-
15 lat do filmów z aktora będzie potrzebna sama twarz, a PC zrobi
resztę.
Nie mówię ,że sam nie lubię dobrego kina zagranicznego: Nietykalni,
Chłopcy z ferajny , Braveheart , Gladiator może jeszcze dla pań List w
butelce czy nawet takie dla młodzieży i dzieci jak np: Harry Potter,
Indiana Jones itp. Matrixy.
Za horrory bardzo dziękuję bo od jakiegoś czasu tak z 5 lat idą w stronę
rąbanki te Piły , Hostele, Teksańskie Masakry...
Obecne trendy ogólnofilmowe to : masakra - flaki na ścianach, sex oraz
głęboko pojęte efekty specjalne jeśli tego brak ludzie nie idą do
kina.Nikt nie chce pojąć kina bardziej psychologicznego z wyraźnym
przesłaniem z piękną grą aktorską i np. z fajną muzyką czy obrazem.
Zanim się wypowiesz coś więcej na temat filmów polskich starszych proszę
obejrzyj np: Znicz olimpijski czy Dotknięcie nocy Pozdrawiam