Ponieważ Hańcza nie potrafil dobrze mowic z tym wschodnim, zaburzanskim akcentem. Rezyser trochę go oszukał, bo kiedy Hancza leżał w szpitalu (albo lezal w jakiej chorobie, nie pamiętam dokladnie) ten podlozyl pod jego postać glos innego aktora. Hancza sie troche wkurzyl na to zagranie. Chyba dopiero w trzeciej części mowi swoim glosem, bo na tyle opanowal akcent, ze nie trzeba bylo go dubbingowac.

ty chyba sobie jaja robisz!! to jak W nie ma Mocnych też nie gadał sowim głosem? kurcze tyle razy ogladałem ten film i tego też nie zauważyłem, o ja chyba sie stażeje