Fakt film ma fajny klimat , postacie i dobre sceny walk a to już 34 lata sobie liczy . Są filmy które się nie starzeją chyba i tego można zaliczyć do takich , a widziałem go dopiero teraz pierwszy raz tak mi się wydaję bo sobie nie przypominam z ery vhs :) .
Ja osobiście czekam aż zrobią kiedyś Onimushe . Kiedyś coś miało ruszyć nawet był chyba budżet 50 milionów i coś temat upadł :( . Zamiast czasem odgrzewać te same filmy w nowych wersjach zrobili by takie jak Metal Gear Solid np na podstawie cz1 idealny scenariusz na kasowy hit , albo Tenchu i tak można by było jeszcze kilka wymienić :) .

Zgadzam się, że jak ktoś ma ochotę na klimaty samurajskie, to ogląda się bardzo przyjemnie. Jak dla mnie główny bohater jest jeden, ale całościowo, to masę barwnych postaci wstawili i to na tyle różnych, że nawet taki europejczyk potrafi ogarnąć, kto jest kto, co paradoksalnie nie jest takie częste w azjatyckich filmach.

Mega wrażenie robi finałowa scena. Nie mam pojęcia, jak to nakręcili, ale po dziś dzień ten ogień wygląda mistrzowsko.