PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=538217}

Sanctum 3D

Sanctum
6,3 23 400
ocen
6,3 10 1 23400
4,4 5
ocen krytyków
Sanctum 3D
powrót do forum filmu Sanctum 3D

Jestem grotołazem. Podczas oglądania tego filmu z każdą minutą rosło we mnie przekonanie,
że coś tu jest nie tak. Po seansie wróciłem do domu i pogooglowałem. Otóż jedynym faktem
zbieżnym z tymi w filmie było to, że miała miejsce sytuacja kiedy podczas eksploracji jaskini
na sposób nurkowania ta została zalana nagłym opadem deszczu co zmusiło ekipę
eksplorującą do szukania wyjścia "w dół". Koniec zbieżności. Informacje choćby stąd
http://www.pleasingnews.com/tag/nullarbor-plain/ (zwracam szczególną uwagę na zdanie
"Everyone survived the experience")
Temat na film doskonały, środki też (Cameron użyczył kamer z Avatara). Dlaczego więc
wyszła z tego taka haniebna kaszana?

1. Zachowanie szefa wyprawy. Rozumiem, że miał być twardym i nierzadko nielubianym -
często tak właśnie bywa, ale żeby topić kolegę??? Litości... Tak się nie dzieje. Puszczanie
najsłabszej (bez pianki) na samym kńcu.
2. Jeśli ktoś kiedyś był w jaskini i miał okazję włożyć rękę lub inną kończynę do wody stara się
ją stamtąd co prędzej wyjąć:) Jest tak zimno, że najnormalniej w świecie boli. I to tak samo w
Tatrach jak i Australii.
3. Scena z trawersem przy kaskadzie (wkręcone włosy). Victoria obcina sobie włosy i
"nieopatrznie" jednym cięciem odcina linę (20-letnią sznurówkę?) na której wisi.
Niedowiarkom proponuję eksperyment. Wcale nie tak łatwo przeciąć nawet obciążoną linę.
Włosy wkręcone w przyrząd zjazdowy nie są w stanie nikogo oskalpować... A tam już "mięcho
odrywało się od kości".
4. Woda płynąca przy każdym deszczu przez jaskinię odrywa olbrzymi głaz akurat wtedy gdy
są w niej grotołazi. Rzeczony głaz da się powstrzymać siłą jednego człowieka. Gdy człowiek
się zmęczy głaz natychmiast blokuje dokładnie całe przejście. Prawa Murphy'ego w
najczystszej postaci.
5.Nie jestem nurkiem ale z tego co wiem w aparatach do oddychania montuje się zawsze
zapasowy ustnik w razie pęknięcia węża od podstawowego.
6. Victoria nie włoży kombinezonu po zmarłej... bo pewnie zasikany i śmierdzi?
(Przypominam, że historia oparta na faktach) Kto zachowuje się w ten sposób kiedy gra idzie
o życie?
7.Carl (zapamiętałem imię bo całkiem długo przetrwał) ratuje się kanibalizmem. Kiedy Frank i
J.D. docierają do niego jest całkiem umorusany i pokrwawiony po twarzy(może efekt
zmęczenia) i pyta czy mają jakieś jedzenie (rzuca się wygłodniały na podany prowiant) po
czym z ewidentną obawą w głosie kilkukrotnie prosi Franka i J.D aby "tam nie szli" (bo
zobaczą co?). Nie twierdzę, że człowiek przyparty do muru nie posunie się do kanibalizmu
ale zjadanie napuchniętych zwłok narzeczonej po kilku/nastu godzinach to chyba trochę za
wcześnie? ;] ...no.. nawet po dwóch dniach:)
8. Napuchnięte zwłoki narzeczonej. Ciało wygląda w sposób przedstawiony na filmie po około
tygodniu leżenia w wodzie. Ona tyle nie leżała. (google.pl medycyna sądowa)
9. Carl któremu 'odwala' i zaczyna atakować kogo popadnie. Jeśli ktoś kiedyś był w jaskini
wie, że im trudniejsza sytuacja tym bliżej wszyscy się trzymają. Pomagają sobie.

...podaruję sobie komentowanie ciągle zapalonych latarek, świeceniu halogenem kiedy ma
się ledy, ogólnej jasności jaskini (to w przypadku filmu było akurat niezłe bo można było lepiej
widoki ogarnąć)

Najbardziej razi oddzielenie zamysłu od faktycznej treści filmu. Zamysł - film o grupie
grotołazów w opałach; treść - slasher w jaskini.
Zeby pokazać grozę naprawde nie potrzeba sztucznej krwi i trupa ścielącego się gęsto.
Podczas oglądania miałem wrażenie, że oglądam kolejne "Granice wytrzymałości" czy "Na
krawędzi". Sanctum jest lepszy od wymienionych ale wciąż na tej samej półce.

ocenił(a) film na 7
Walter_Sobchak

[spojler]

-punkt 7. Właśnie mi uświadomiłeś co tam się naprawdę stało. Nie wiem czemu, ale mi to umknęło. Faktycznie, żeby nacząć koleżankę, musiałbym siedzieć w tej jaskini chyba z 2 tygodnie. Oglądając film, w ogóle nie dostrzegłem tego, że on się do tego posunął. Słabo wyeksponowany wątek, a szkoda, bo mógł być dobry.

użytkownik usunięty
Canudo

Ja też nie widziałem co się jego żonie stało myślałem że po prostu skały ją tak poturbowały, ale czy jesteś pewny że ją jadł?

użytkownik usunięty
Canudo

Zresztą ten Carl był taki głupi że nie jestem pewny czy by się do tego nie posunął...

ocenił(a) film na 7
Walter_Sobchak

-punkt 4. Głaz w filmie był wielkości sporej dyni. Mogli przeczekać ulewę i skuć głaz czekanami. Chyba, że bali się zalania sali. Ale sala miała z 7 metrów wysokości.
-punkt 1. też mnie zaniepokoił. Powinni ją chyba puścić przodem i w razie 'W' -przepchnąć.

ocenił(a) film na 2
Walter_Sobchak

Punkt 5. Nurkowali na rebriderach (obiegach zamkniętych), nie ma wtedy "dodatkowych ustników", zabiera się ze sobą awaryjną butlę z powietrzem (obieg otwarty). Ale oni zostawili swoje awaryjne butle przed zaciskiem, stąd problem. To tak w wielkim skrócie.
Mnie akurat bardziej podobały się "Granice wytrzymałości", ale to dlatego, że nie przywiązuję wagi do absurdalnych sytuacji, gdy idę do kina na film typowo rozrywkowy. Sanctum nie wywołał we mnie żadnych emocji, czego bardzo żałuję, bo czekałam na ten film, mając nadzieję, że będzie w klimacie "Abyss".

ocenił(a) film na 7
nel_2

Jest tylko jeden film w klimacie Abyss. To Otchłań, Jamesa Camerona :D

użytkownik usunięty
Canudo

Abyss i Otchłań to ten sam film ;|

użytkownik usunięty

żartował przecież... :)
Ale Otchłań to strasznie ale to strasznie animacyjny film, bo widać te efekty specjalne bardzo...

Walter_Sobchak

Stałeś się moim GURU. Ze mnie niedojda, potrzebowałem komentarza fachowego - bo domyślałem się w filmie tym podobnych scen, jak wymienione przez Ciebie.

Filmu nie widziałem i nie zamierzam oglądać. Oto co napisałem przed premierą:

"Rozumiem fascynację widowiskami masowymi, ale zachowajcie rozsądek. Pewne rzeczy są oczywiste bez potrzeby sprawdzania.

Będziemy zatem mieli tajemnicze miejsce - podobno tym razem głęboką jaskinię, w które to wstąpią absolutnie plastikowi bohaterzy. Tam, po okresie pewności siebie, nagle doświadczą trwogi. Staną bowiem oko w oko z nieprzewidzianym zagrożeniem. Albo to będą jakieś bestie, albo kosmici, albo jakaś inna rasa człowieka, albo po prostu żywioły natury, itp. Oczywiście, w trakcie próby wydostania się stamtąd, kilku bohaterów pójdzie na odstrzał. Nieważne, co się z nimi stanie - będzie wystarczająco krwawo i/lub "przerażająco" (bo to takie strachy dla przygłupów). Któryś jednak przeżyje, może nawet nie sam, tak abyście znów mogli się ucieszyć, iż tak w ogóle to człowiekowi jednak nic w tym wszechświecie strasznego nie jest - ze wszystkim sobie poradzi, nawet z największym z największych zagrożeń. Uspokojeni, wrócicie do domów, by za kilka tygodni wyruszyć na kolejną wyprawę, równie pełną niebezpiecznych niebezpieczeństw, gdzie również co poniektórzy zginą, ale najważniejsi przeżyją, a zagrożenie będzie jeszcze większe - tym razem w 4D, 5D, 6D. A każda kolejna z tych produkcji będzie po prostu do dupy! Zwyczajnej, pospolitej, typowej..."

Później zrobiło mi się głupio, bo dowiedziałem się, że po części jest na faktach, a także że WSZYSCY przeżyli. A okazuje się, iż intuicja jednak mnie nie zawiodła - otwieram wino wytrawne z tej okazji. Twoje zdrowie!

marscorpio

PS. Czy jak już wytrzeźwieję, zabierzesz mnie na wyprawę do jakiejś jaskini? :)

marscorpio

Ty to masz parcie na szkło, chłopie, ze swoimi ocenami filmów jeszcze nie wyświetlanych.
Może powinieneś założyć swój Wiedźmino-webo-film WWF;-pp

Mariusz_760301

No ba - bagatela!

ocenił(a) film na 7
Walter_Sobchak

a po któreśtam to czy kobieta (mówie teraz o wiktori) która właziła na everest nie wie, ze bierze sie wszystkie potrzebe rzeczy od zmarłego, jesli od tego zlezy nasze zycie? bez przesady. chyba taka głupia nie jest. nastepna rzecz. kto nie spina włosów jak idzie na wspinaczke? przeciez to jest oczywiste, ze jest troszke niewygodnie w rozpuszczonych... i jeszcze jedno. wyciągnęła nóż chociaz tamci jej mówili zeby tego nie robila. czy to jest zachowanie doswiadczonej alpinistki?

ocenił(a) film na 7
gosia15

ogólnie film mi sie podobał. tylko szkoda, że efektow 3d praktycznie nie bylo..

gosia15

Myślę, że nawet gdy się jest doświadczoną alpinistką to chce się ulżyć cierpieniu spowodowanemu odrywaniem skóry od czaszki. Nie sądzisz, że to boli tak bardzo, że ona mogła zacząć wariować? A wariowała już wcześniej.

Walter_Sobchak

Cholera, a ja już kupiłem bilety i szkoda kas, muszę iść mimo wszystko... Zresztą nie jestem grotołazem, pewnie będzie mi lżej to oglądać, pomimo tych niedorzeczności.

ocenił(a) film na 8
Jajacek_2

No bez przesady, nie jest to jakiś specjalistyczny film aby wszystko było profesjonalnie zrobione, gdyby było wszystko cacy to film byłby skierowany tylko do pewnej grupy, podejrzewam że nie zrobili tego nikomu na złość tylko po to aby dotrzeć do jak największej liczby ludzi inaczej byłby dla nich nudny (dla większości niewtajemniczonych). Dużo jest przykładów filmów gdzie jak się dorwą profesjonaliści w danym zawodzie to znajdą miliony błędów, filmy o ratownikach wodnych, mogę wytknąć miliony błędów, wyprawy wspinaczkowe-katastroficzne pewnie też miliony błędów. Film to film, jest oparty na faktach autentycznych co było inspiracją tylko.
Samych błędów i niedorzeczności w filmach można dostrzec wiele, musi być jakiś kompromis aby powstał film dla jak największej ilości ludzi.
O ile mniej ludzi by zaciekawił film gdyby to było tak jak było na prawdę? Wchodzą do jaskini, zalewa ich woda, płyną sobie jaskinią i wypływają po drugiej stronie, bez trupów, napięć, wszystko tak jak powinno być, bez błędów?

Nie bronię filmu ani nie oceniam, komentuję tylko sposób waszej oceny. Choć film nawet mógł być dla mnie, ale nie opłacało się za te 22 zł go oglądać w kinie, myślałem że 3D będzie lepsze, a 3D było lepsze w trailerach już i reklamie :P

ocenił(a) film na 5
Walter_Sobchak

Ogólna gra aktorów, wydawało mi się, że oglądam coś w stylu tragedii seriali wenezuelskich, typu "o mój Boże, Armando to mój brat!". Z każdą przewidywalną sceną miałem coraz większą chęć wyjścia, ale zostałem do końca. Jak na Camerona to i ujęcia nie były takie rewelacyjne, ani efekty, scenariusz zaskakiwał, ale w głupi sposób. I ciągłe to powtarzane przez ojca słowa, co by się nie stało, że tak musiało być, że wszyscy wiedzieli na co się piszą, i że to ich decyzje. I na koniec ożywający morderca, myślałem, że ponownie ożyje w tym przesmyku do morza i uda mu się też zabić syna. Słabiutki ten film, jak dla mnie to na Polsat go dać w poniedziałek jako "MegaHit". Głęboko poniżej oczekiwań.

ocenił(a) film na 8
metyksoon

Cameron tego nie reżyserował :]

Walter_Sobchak

Całkiem sensowna wypowiedź, wiele osób jednak poszło na ten film z innego powodu. Oglądając dramat mamy się przecież zastanawiać nad tym, co przeżywają bohaterowie, co my byśmy zrobili w takim wypadku i czy bylibyśmy do "czegoś" zdolni.
Co do punktu pierwszego - a co robicie? Facet miał połamane wszystkie kości. Lepiej byłoby go tam zostawić? A faktycznie - umierałby w mękach, to takie sympatyczne zakończenie życia. A Frank był taki, jaki był bo tego wymagał scenariusz. Mieliśmy sobie popatrzeć, jak syn poznaje ojca. Odkrywa jego drugą twarz.
Punkt drugi - racja. Być może coś mi umknęło, ale czy oni nie trzęśli się z zimna, a i nie byli szczególnie chętni do tych "kąpieli"?
Punkt trzeci - nie mam nic na obronę filmu. Mogli zabić ją inaczej, ale jak wtedy straciliby oddycharki? Racja - przecież Carl był tak głupi, że mógł wrzucić je do wody chcąc zobaczyć, czy będą unosić się na wodzie czy coś.
Punkt szósty - myślę, że to zabieg ukazujący jej moralność i współczucie.
Punkt siódmy - Josh nie J.D. No i jest pewne, że była to Victoria? "Rzeka ją wyrzuciła jak zwykłego śmiecia". Tak to chyba było nie? A Victoria wpadła do tej "zgniatarki wnętrzności" czy jak to nazwali. Sądzę, że byłaby nieco bardziej poturbowana. Może odpadłyby jej jakieś części ciała czy coś?
Punkt ósmy - według mojego wywodu punkt wyżej. To nie musiała być Victoria. A więc mogła być tam dłużej.
Punkt dziewiąty - Frank w jego obecności mówił o Victori jak o głupiej idiotce. Jeśli coś do niej czuł, to (szczególnie zaraz po jej śmierci) mogło go to rozsierdzić. Nieprawdaż? A zresztą on zaczął tracić zmysły. Przecież jemu chodziło tylko o to, żeby jaskinia nazywała się "Jaskinia Carla" czy coś w tym stylu. Miały być artykuły w prasie, szacunek, może jeszcze więcej kasy, sława, zabawa, zaimponowanie narzeczonej. Co dostał zamiast tego? Dużo, dużo, dużo śmierci. W dodatku wszyscy zaczęli nagle uważać go za "człowieka z ludu". Chyba przeżywał takie rzeczy pierwszy raz w życiu. No a Frank (którego zaatakował jako jedynego, bo z tego co pamiętam Josh tylko bronił ojca) był (jego zdaniem) przyczyną wszystkich tych nieszczęść. Uspakaja się, kiedy Josh mówi "Tylko dzięki niemu jeszcze oddychamy". Nie okazuje skruchy, ale i nie atakuje.

Sądzę, że film wypadł znakomicie. Miał być dramat i był dramat. I to taki, po którym człowiek naprawdę się zastanawia i go przeżywa. Jestem wybredna co do filmów z tego gatunku - rzadko do mnie trafiają. Często mnie nudzą. A na tym przepłakałam z pół seansu. Nawet wtedy, gdy nikt nie umierał.

ocenił(a) film na 6
temari8

Punkt 1 w pełni się zgodzę - może to nie moralne, oraz złe ale ja również wolałbym zabić niż zostawić na pastwę losu. On i tak nie mam miał szans na przeżycie, cokolwiek by nie wymyślili. To w sumie dyskusja podobna do tematu eutanazji.
Punkt 2 tu się nie zgodzę z Tobą, tylko victoria po kąpieli narzekała, a Carl tak ochoczo cały przemoczony się rozbierał i leciał pół nago do niej. Dwa prawie cały film chodzili w niepełnych strojach i nie okazywali, że im zimno.
Punkt 3 zgadzam się, to głupota i nie ma nic na obronę, czy ona nie mogła poprostu się na lince podciągnąć i zawisnąć, czekając na pomoc. Osobiście w takiej sytuacji słuchałbym osoby która się tym zajmuje całe życie, a nie ciął nożem bo mi się włoski wplątały.
Punkt 6 rozumiem dobrze victorię, ale to jedna z takich sytuacji gdy trzeba zapomnieć o godności i poprostu ratować swoją skórę. Zwłaszcza nie rozumiem jak doświadczeni ludzie pozwolili jej decydować.
Punkt 7 oczywiście, że to była ona, przecież to były jej rzeczy i dwa nikt w tej grocie nie był przed nimi więc skądby się wzięło inne ciało?
No i osobiście nie zauważyłem, aby miała jakieś ślady obgryzienia przez Carla. Wydawało mi się, że poprostu nie chciał aby ją widzieli.
Z tego co mi się wydaje, oni byli tak kilka godzin i wątpie, że w takiej sytuacji człowiek myśli o jedzeniu czegokolwiek
Punkt 8 to napewno Victoria, widać jakieś magiczne źródełko jątak odmieniło.
Punkt 9 Carl w kilka minut zamienia się w świra? W pełni zrozumiałe by było gdyby dał mu poprostu w ryja za to co mówił o niej, ale ucieczka od tak doświadczonej osoby to samobójstwo. Ich jedyną szansą było trzymanie się właśnie blisko Franka.

Film dla mnie stał się porażką od momentu jak Jude zaczęła świrować w wodzie. Laska zawodowo się tym zajmuje, a świruje gorzej niż Victoria w tym samym miejscu. Już w ogóle nie rozumiem jej zachowania gdy straciła powietrze. Właśnie w takich sytuacjach poznaje się profesjonalistów, którym napewno powinna być. Ześwirowała totalnie choć wiedziała, że to jej jedyna szansa na przeżycie. Zapewne miało to wzbudzić emocje, ale tu w pełni rozumiem Franka każdy z nich w końcu wiedział za co dostaje pieniądze.

ocenił(a) film na 1
temari8

"Miał być dramat i był dramat" - fakt. Był dramat. Cameron pokazał, że potrafi robić także i gnioty.

ocenił(a) film na 8
Walter_Sobchak

Film oparty na faktach nie musi być idealnym odwzorowaniem wydarzeń, może się tylko lekko nimi inspirować.

anniepat

film nie był oparty na faktach, tylko jak właśnie piszesz, zainspirowany nimi. specjalnie przed rozpoczęciem zwróciłam na to uwagę. 'inspired by' i 'based on' jednak w jakimś stopniu różnią się od siebie.

ocenił(a) film na 8
carolina_carolina

no i wszystko jasne :)

anniepat

więc czym się inspirował ?

ocenił(a) film na 5
Walter_Sobchak

Właśnie, dlaczego było tak dużo trupów? Dlaczego jedni mordowali innych towarzyszy wyprawy, przecież nie gonili ich Niemcy z psami. Mam jeszcze pytanie do znawców tematu, pod koniec filmu, gdy bohaterowi zabrakło już powietrza w butli, "spijał" wtedy bąble powietrza ze skał - czy to jest w ogóle możliwe?

ocenił(a) film na 8
marcin8791

a czemu by miało nie być możliwe? :)

ocenił(a) film na 6
Walter_Sobchak

rzadko kiedy tu pisze, ale autor postu ma RACJE. bardzo rozsadnie to wytlumaczyl. dziekuje.

Walter_Sobchak

Trochę zdziwiło mnie, że sprzęt Jude tak łatwo uległ zniszczeniu. Sprzęt profesjonalny, który powinien mieć jakieś dodatkowe zabezpieczenia w razie uszkodzenia tej rułki, czy jak to się profesjonalnie nazywa. Wytłumaczenie znalazłam w tym, iż chwilę wcześniej z wielkim trudem przeciskała się wąskim korytarzem, i właśnie w tym momencie sprzęt mógł ulec uszkodzeniu. Niemniej film podobał mi się. Jestem początkującym nurkiem i łatwiej było mi odnaleźć się w niektórych sytuacjach, np. zachowanie Victorii, stres itd ;)

Walter_Sobchak

Ja znalazłem tę jaskinię.Nie jest w Gwinei a w Meksyku.
http://www.youtube.com/watch?v=ocpuuaNwMSw&feature=player_embedded#at=115
druga jaskinia (ta z czołgiem japońskim).kiedyś na Discovery widziałem podobną,i była bodajże w Ameryce Południowej i bez czołgu oczywiście.
Możesz podrzucić coś więcej o tej wyprawie ?
czy im się udało ?

odrzutowewrotki

myślę,że za bardzo skupiacie się na drobiazgach- czy to jest możliwe, czy też nie, doszukujecie się błedów, niedociągnieć,przecież to tylko film, czyli forma rozrywki, nie ma przedstawiać historii krok po kroku, ma szokować, zaskakiwać, wzruszać. Dla mnie spełnij swe zadanie w 100 %. Choć szkoda, że przeżył tylko jeden z bohaterów :(

titolot

to nie tak.ja bardzo lubię Camerona itd itd.
być może poszedłem ze złym nastawieniem na ten film.
1.oczekiwałem AVATARA.nic z tego.
2.myślałem,że będzie jak w Descent 1 i 2.Nic z tego.
Większym dramatem są właśnie te 2 filmy chociaż to horrory.
I wiesz co to zamiotło ? Te właśnie NA FAKTACH.
Na jakich faktach ? że ta jaskinia jest w Meksyku ? że nie było wyprawy,w której by siebie mordowali żeby nie cierpieć ? czy była ? podobno nie.
Tak jak napisał Walter.Totalna bzdura na resorach.Jakby nie było tego wpisu NA FAKTACH to spoko,a tak człowiek szuka.Myśli.Patrzy.
I nic... !

odrzutowewrotki

no właśnie... a wszystko zależy od nastawienia! ja z początku też spodziewałam się czegoś na skalę AVATARA, ale weszłam na filmweb zobaczyłam mase negatywnych opinii, dowiedziałam się, że cameron jest tylko producentem Sanctum, że film wcale nie jest oparty na faktach tylko nimi zainspirowany, ale stwierdziłam 'co mi ta, film trzeba zobaczyć'. No i naprawdę mi się spodobał, choć do Avatara mu daleko. Ale jak ktoś się nastawia że zobaczy drugiego Avatara, to na pewno będzie rozczarowany...

ocenił(a) film na 9
titolot

On jej nie jadł ludzie czy Wam oczy płataja figle.?:D w zadnym momecie tego nie widac, nawet nie ma krwi wokół ust, a ona nie jest : " napoczeta"

ocenił(a) film na 7
incia20

" Otóż jedynym faktem
zbieżnym z tymi w filmie było to, że miała miejsce sytuacja kiedy podczas eksploracji jaskini
na sposób nurkowania ta została zalana nagłym opadem deszczu co zmusiło ekipę
eksplorującą do szukania wyjścia "w dół". Koniec zbieżności "

ale co w tym dziwnego wlasnie w wiekszosci filmow gdzie historia jest oparta na faktach jedynym faktem jest to ze rzeczywiscie istnieje dane miejsce i rzeczywiscie tam nurkowano (czy robiono cokolwiek innego) czasami moze sie okazac ze rzeczywiscie jeden przezyl, ale cala historia to juz zwyczajnie zmyslona, uswiadom sobie to

Walter_Sobchak

Problem w tym, że przeoczyłem tekst 'inspired by', widząc jedynie 'oparty na faktach'. Tak oglądam, widzę co się dzieje. Kobiecie uwięzła noga, ta się uwalnia, ale chwile później ginie bo został uszkodzony przewód powietrza. No dobra jej wina bo ryzykowała i zostawiła zapas... Ale co się dzieje dalej! Tu trup, tam trup ( w głowie dalej myśl, że to film oparty na faktach - "kurde, ale mieli przesr..." ) i kręcę się na fotelu, myślę - może reszcie się nic nie stanie, może jakoś uda im się przeżyć, ale nieee - tam trup, tu trup o.0 zwariować można. Końcówka filmu mnie szczerze zdołowała. Już mogli zostawić ojca przy życiu, ale nieeee to przecież historia oparta na faktach, nie przeżył przecież. No kto by zabijał głównego bohatera przy końcu filmu ? Wpadam do domu, znajduję info: EVERYBODY SURVIVED THE EXPERIENCE i spadłem z krzesła :-/

ocenił(a) film na 9
spidd

jej sie zaklinował sprzet a nie noga i próbowała sie stamtąd wydostac przez szarpanie tego wszystkiego i rurki sie ocierały o skały i sie stało co sie stało.

ocenił(a) film na 3
Walter_Sobchak

Brawo, pięknie to podsumowałeś.
Te wszystkie sytuacje były tak przekoloryzowane, że z trudem opanowałem śmiech w sytuacjach gdzie pozostali widzowie ogarnięci byli lękiem, strachem. To była komedia i to taka w krzywym zwierciadle. Chcieli dobrze, a wyszło kiepsko. BARDZO kiepsko.

ocenił(a) film na 3
Walter_Sobchak

Doskonale to opisałeś.
Fabuła strasznie słaba, aktorstwo...ehh, dobrze że to tak szeroko opisałeś bo mi by się nie chciało.
Podbijam temat.

użytkownik usunięty
Walter_Sobchak

Dziwne rzeczy piszesz, pewnie oglądałeś wszystko w słabej wersji, kanibalizm? Piszesz głupoty, a nie stwierdzasz tego co rzeczywiście się wydarzyło. Obejrzyj ten film jeszcze raz, bo jak na razie zaimponowałeś tym którzy oglądają filmy tak samo uważnie jak Ty:P

ocenił(a) film na 7
Walter_Sobchak

1. Słuchaj, koles i tak nie dalby rady i byl w bardzo zlym stanie - Ty bys nie skrocil meki przyjacielowi? Czekalbym az sie wymeczy na smierc? Taki z Ciebie friend? Co mial innego zrobic? skrecic mu kark? Co do Vici to - heh, dalbys ja na sam poczatek, zeby w razie paniki (badz utoniecia) zablokowala dosc juz waskie przejscie swoim cialem, co spowodowaloby powrot do poprzedniej "lokacji" i czekanie aż woda wszystko zaleje?
2. wiec myslisz ze od czego dostala efekt termiczny jak nie od zimnej wody? Wiesz co daja takie kombinezony, ktorego ona nie chciala ubrac? Dowiedz sie a potem pisz.
3. To nie byl zwykly noz kuchenny tylko porzadny sprzet (przeciez sponsorowal miliarder) a liny maja swoja max wage - poza tym jeszcze byl ekwipunek do tej liny podpiety. Co do miesa - ucho jest bardzo wrazliwe - chyba sie nigdy nie biles z nikim..
4. shit happens.
5. tego nie wiem.
6. W panice człowiek nie myśli racjonalnie. Sam bym sie brzydził, wiec jej sie nie dziwie - ale zalozylbym.
7. Przeciez Carl jej nie jadl. na czym Ty się opierałeś pisząc to? Na tym, żę tam leżała? Że brakowało kończymy po tym jak wpadła to wiru? Woda to przeciez potezny zywiol ;] Twarzy z błota a Ty wypisujesz ze z krwi itd. Rzucił się na zarcie bo byl glodny i tyle. Plywanie, wspinaczka mocno wyczerpuje.

emqbro

Zgadzam się ! bez sensu twierdzenie że on ją zjadał !

Walter_Sobchak

Powiem tak. Nurkuje od 12 lat i od razu widzę, że Ty, Walter_Sobtchak nie masz pojęcia o nurkowaniu.
Teraz przejdę do bzdur, któreś nawypisywał, a małolaty w to wierzą.

1.Ktoś już o tym mówił. Jak sądzisz, dlaczego on tak zrobił? Bo co, bo mu się nudziło i nie chciał mieć pasożyta podczas ucieczki z zamknięcia? Ty oczywiście zostawiłbyś go na pastwę losu z połamanymi kościami, a facet mógłby tam umierać tygodniami w cierpieniu. Powiem jedno - nie wiem, czy podjęłabym tak brutalne kroki, jak ten bohater, ale wg. mnie dobrze postąpił.
2.Jak sądzisz, dlaczego szef wyprawy kazał tej dziewczynie włożyć piankę po nieboszczyku? Aby zakryć jej goliznę? Czy może coś innego? Po to, aby się nie wyziębiła! Pianki nosi się po to, aby nie wyziębić organizmu podczas nurkowania, dlatego można nurkować. Nie rozumiem też, dlaczego nie mieli kapturów w piankach - od stuleci wiadomo, że największe oziębienie zaczyna się od głowy - ale film, to film. Zapamiętaj - DZIĘKI PIANKOM MOŻNA NURKOWAĆ W TAKICH TEMPERATURACH. A poza tym, oni pływali, przez co też się rozgrzewali, a w stresie nie myśli się o pieprzonym zimnie :)
3.Oni mieli zawodowy sprzęt, pomyśl. Chociaż nie rozumiem jednego, i tu nie zamierzam się kłócić - dlaczego alpinistka, która wspięła się na Mount Everest, nie pomyślała o związaniu włosów? Przecież nie robiła tego po raz pierwszy. Z tym "mięcho (...)" - przyznaję Ci rację. Koleżance zrobiło się tak w parku linowym i wcale nie odrywała jej się skóra.
4.Pierwsze zdanie - tak samo jak lawina. Jeżeli głaz nie jest ciężki i duży to się pod wpływem wody osuwa. Co do tego, że on to powstrzymywał - dureń i tyle, bo to wiadome było, że spadnie. Chociaż normlanie człowiek-nie-Pudzian nie byłby wstanie tego zrobić.
5.Nel_2 już wszystko wytłumaczył/-a, nie będę tego jeszcze raz powtarzać, bo ona (on :) ) ma rację.
6.No coż, to kobieta. A to, że historia oparta na faktach? Buhahahaha. Wybacz, ale jedyny fakt tutaj jest taki, że kręcili to w tej samej jaskini, a w realnym świecie, a nie w filmie było 15 osób uwięzionych, z czego oni się nawet nie bali i przyszła po nich ekipa ratunkowa - i tak, to z głazem to jest prawda, bo zatkało im wyjście. Z resztą ten film był kręcony pod okiem dobrego przyjaciela Camerona, i też szefa tej (prawdziwej) wyprawy w 1988 roku. Sama nie wiem, czy po tylu latach siedzenia w nurkowaniu założyłabym ten kombinezon, aczkolwiek wiedząc co mi grozi bez niego z dość mocnym obrzydzeniem - założyłabym go.
7.To, że on się ratował kanibalizmem. Nie wiem, zamknęłam oczy, ale mój chłopak twierdzi podobnie jak Ty ;) To było parę dni, ponieważ on im uciekł, oni tam jeszcze siedzili, gdzie im uciekł ten zdrajca i w dodatku zobacz, że poszli okrężną drogą (o ile się nie mylę, jeszcze trochę siedzieli przy tym czołgu - jakieś półtora dnia).
8.Nie pamiętam już dokładnie, co mój chłopak tam dokładnie o tym mówił, ale jest początkującym, bo początkującym - antropologiem. Ale coś właśne takiego, że to ciało było dziwne - tak w skrócie, nie chce mi się ponownie go pytać. :P
9. Nie prawda. On ich zdradził, zostawił ich wtedy, bo we trójkę mieli tylko jedną oddycharkę, tak? O ile to pamiętasz, Carl był zdruzgotany po śmierci dziewczyny, którą chciał poślubić. Nie myśląc o nikim, pogrążony w smutku i żałobie po prostu sobie popłyną, a kiedy skończył mu się tlen i dotarł do ciała tej dziewczyny no co tu dużo mówić? Zjadł ją trochę. Później oni przyszli i ten młody dał mu jedzenie, a stary podszedł do dziewczyny i wziął dwie oddycharki, które zostały i sobie poszli, ZOSTAWIAJĄC CARLA. Więc Carl się wściekł jeszcze bardziej. Wiedział, że już nie przeżyje i chciał tego samego dla starego i jego syna, więc zabił tego szefa wyprawy.

"...podaruję sobie komentowanie ciągle zapalonych latarek, świeceniu halogenem kiedy ma
się ledy, ogólnej jasności jaskini (to w przypadku filmu było akurat niezłe bo można było lepiej
widoki ogarnąć)"
Te latarki to na potrzebę filmu, aby było widać aktorów, tak samo jak brak kapturów przy kombinezonach. Normalnie we trójkę nie świeciliby tyloma latarkami.
Ogólnie uważam, że źle to wszystko interpretujesz. Co do paru faktów masz rację, ale, człowieku, błagam! Nie bierz się za komentowanie filmu o nurkowaniu i jeszcze czepianiu się szczegółów, jak o nurkowaniu nie masz pojęcia.
PS. Nie rozumiem też jednego - nie wiem, czy ktoś to zauważył (można zobaczyć na zdjęciach w google), że Victoria raz ma na sobie buty górskie, a raz płetwy, a raz to jeszcze jest na boso. Typowe niedociągniecie.

Pozdrawiam,
habitet.

Walter_Sobchak

Całkiem dogłębne i doszukujące sensu rozważania. To najbardziej imponująca analiza najgłupszego filmu roku.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones