Nie do końca odpowiada mi taka konwencja, dlatego hinduska groza do mnie zbytnio nie przemawia. Oprócz radosnych romantycznych piosenek i głupawego humoru w "Sannata" są: zamaskowany morderca, scena wieszania i smażenia prądem, pogonie, bijatyki oraz... no, jasne... długie sceny tańca. Typowy Bollywood horror zrobiony przez kultowych skądinąd braci Ramsay.